2011-08-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zdynstansowana entuzjastka... (czytano: 1349 razy)
Tak sobie wczoraj myślałam, i wymyśliłam, że z całego tego naszego światka biegowego (i nie tylko biegowego) w miarę dobrze znają mnie chyba tylko te osoby, które były na "Biegu ku Madonnie". (No, może jeszcze z racji dość częstych wspólnych podróży: Mirek i Radek).
"Madonna" jest imprezą, na której najbardziej dochodzi do głosu "prawdziwa Gaba" z całym jej pokręceniem i niejednoznacznością.
Bo to właśnie na Madonnie widać, że lubię się troszczyć o innych, ale jeszcze bardziej lubię, kiedy to inni troszczą się o mnie;
Jestem, i owszem, pracowita, a jednocześnie leniwa do bólu, uwielbiam wysługiwać się innymi, a wszystko to z czarującycm uśmiechem na twarzy:)
Troszczę się o dzieci, ale bardzo cieszy mnie, kiedy te dzieci są z dala ode mnie.
Uwielbiam nastrojowe wieczory przy ogniu i gitarze, spokojne rozmowy i szeptanki, a jednocześnie bardzo bawi mnie skakanie po brzuchu Miłosza.
Autentycznie lubię Tusika, a mimo to (a może właśnie dlatego) ZAWSZE mu dogryzam.
Lubię błysnąć wiedzą, którą mam, a która wcale nie jest taka oczywista.
Gotuję, piekę, karmię, budzę pocałunkami, i w ogóle sama słodycz ze mnie, ale..... potrafię być lodowato wręcz uprzejma - tak, że w pięty idzie - wtedy, kiedy ktoś mi nadepnie na odcisk.
Uwielbiam wygłupy i pieprzenie o dupie Maryny, ale bez poważnej dyskusji teologiczno-egzystencjalnej "Madonna" się nie objedzie ;)
Lubię ludzi:)
(Piotrek twierdzi, że za bardzo.)
I chyba najważniejsze: jestem perfekcjonistką i lubię mieć wszystko pod kontrolą.
A jeżeli coś firmuję swoim nazwiskiem i twarzą, to nie może być mowy o półśrodkach i niedoróbkach.
Hmm...
Łasuch i ascetka,
zdystansowana entuzjastka,
pedantyczna fleja,
pracowity leń,
troskliwa mamusia ciesząca sie absencją dzieci,
ambitna biegaczka lubiąca zamykać stawkę,
osoba, z którą trudno przejść na "ty", a która budzi buziakiem wszystkich uczestników swojego biegu bez względu na płeć i wiek,
osoba nie mająca problemów z publicznymi wystąpieniami, która nie potrafi się zachować z zawstydzenia w czasie przyjmowania prezentu i życzeń,
miłośniczka wygód, którą autentycznie cieszy nieskończone przeprawianie się w bród przez potoki,
.....
...ale nie czuję, by schizorfenia była moja siostrą:)
Ach, i jeszcze jedno:
Na "Madonnie" nie uwodzę.
Choć włażę do śpiwora różnym ludziom.
Pojutrze wyjeżdżam do Bartnego, a w piątek zaczyna się kolejna, czwarta już, edycja "Biegu ku Madonnie".
Lubię na niego wracać, i chyba nie tylko ja :)
Zdjecie: kwintesencja mnie: ja idę przez potok z butami w ręce, a Maciek krok przede mną układa mi przeprawę z kamieni:))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2011-08-23,11:28): E tam Gabrysiu. :) Nigdzie nie trzeba jechać. Wystarczy przeczytać 399 Twoich wpisów żeby widziedzć jaka jesteś. :) Gerhard (2011-08-23,11:33): Typowa kobieta... Truskawa (2011-08-23,11:36): Jeszcze przyszło mi do głowy, że znam Cię lepiej Gabrysiu niż Ci się wydaje. :) mamusiajakubaijasia (2011-08-24,08:11): Iza, w Twoim przypadku nie jest to specjalnie dziwne, bo w grucie rzeczy jestesmy do siebie dość podobne pod wieloma względami:) mamusiajakubaijasia (2011-08-24,08:14): No popatrz, Wojtek, a ja kiedyś usłyszałam, że jestem totalnie akobieca i w stu procentach pozbawiona wdzięku. I uwierzyłam w to na długie lata... Gerhard (2011-08-24,10:40): Kiedyś na polibudzie był opowiadany dowcip informatyczny w TurboPascalu: "VAR KOBIETA;" co tłumaczono "KOBIETA ZMIENNĄ JEST". A z Twojego wpisu wynika, że "bardzo zmienna jesteś". O czym mam nadzieję po raz kolejny się przekonać już w najbliższy weekend.. Truskawa (2011-08-24,12:06): Kurde Gabrysiu, nie i jeszcze raz nie. Chyba, ze podobnieństwem będzie skłonność do deprechy. To tak :))) mamusiajakubaijasia (2011-08-25,05:28): Ha, Iza! "Prawda was wyzwoli". Ale skłonność do deprechy też:) Przy czym muszę zaznaczyć, że całe mnóstwo rzeczy zdecydowanie nas różni:) Truskawa (2011-08-25,20:21): BArdzo mnie zaintrygowałaś. Czy mogę prosić zestaw tych podbieństw na maila? :) Tusik (2011-08-27,00:22): Cieszę się równie bardzo - że "zaliczę" 4-ty raz Madonnę! ;)) Gerhard (2011-08-29,09:54): A więc udało mi się nieco Ciebie poznać. Wcale nie czuję, że znam Ciebie dobrze. Może poznam Ciebie na 14 "Madonnie"? Dziękuję Ci za to, że mogłem z Tobą "przedyskutować" cześć biegu. Za atmosferę i radość ze wspólnego pobytu w Bartnem. Za wszystko. jacdzi (2011-08-29,15:23): Skoro Piotrek to "LUDZ" to dlaczego uwaza ze zbytnio lubisz "LUDZI"? Czyzby sadzil iz go zanadto kochasz?
|