2011-05-23
Dostęp do wpisu:
Przyjaciele
| Hamburg maraton (czytano: 208 razy) (POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)
Hamburg Maraton 2011
najgorszy bieg w moim życiu...
Wojtek na końcu powiedział, że porażki też sie zdarzają :)
heh, ja była tą największą na starcie...
czy może być coś bardziej wkurzającego
od myśli o zejściu z trasy przez większą część dystansu ???
jak można biec nie mając wsparcia we własnej głowie ???
niestety, na starcie stało moje ciało, głowa zrobiła wolne...
od samego początku zadawałam sobie to pytanie, co ja tu robię ???
nie widziałm tego biegu, nie czułam, nie chciałm...
na trasie miałam łzy w oczach, tak bardzo nie chciałm...
nie mogłam ustalić tempa, miotałam się jak wszyscy...
umierałam z gorąca, ludzie padali na trasie jak zwiędłe kwiaty...
na mecie powiedziałm sobie, że więcej nie biegam...
może już mi się nie chce? a może ...?
dlaczego jednak walczyłam?
4:41:28 netto :)
Hamburg jest niesamowity pod względem architektury, bieg wspaniały, kibice cudowni...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora agawa (2011-05-23,11:35): Ewuniu w taki upał niestety nie ma mocnych. I tak poszło Ci bardzo dobrze. Sporo osób nie dobiega do mety w takich warunkach :)) agawa (2011-05-23,11:36): Jestem z Was dumna!!! agawa (2011-05-23,13:47): Ślicznie Ci w spódniczce :) marinero (2011-05-23,22:01): Gratki Ewa!!!
Są takie biegi że każdy ma ochotę zejść. Ja na przykład taką chęć miałem na Półmaratonie w Wolinie w sierpniu tamtego roku...
Fajnie że ukończyłaś, czas nie jest przecież taki zły.
Co Cie nie zabije, to wzmocni :))) agawa (2011-05-24,11:21): Robert, rzeczywiście w Wolinie to była masakra. Kilka osób lepszych ode mnie poniosło porażkę.
|