2011-05-21
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| 3-eci Trening Górski - Beskidy (czytano: 406 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.youtube.com/watch?v=xButjfhZWVU&feature=fvwrel
Trzeci górski trening stał pod znakiem deszczu, wiatru i jeszcze raz deszczu. Wspólnie z Bożeną, Wiesią pojechaliśmy do Bielska-Białej pod kościół w Straconce, stamtąd czerwonym szlakiem ruszyliśmy na szczyt Gaiki (808mnpm) bieg, przeplatany marszem upłyną na rozmowie o priorytety biegowo-życiowe ( jak się potem okazało cały trening i cała podróż poświęcona była rozmową natury egzystencjalnej – kto by przypuszczał, że można to tak naturalnie połączyć). Na rozstaju szlaków dziewczyny pobiegły niebieskim szlakiem na Magurkę, a potem na Czupel ( po Beacie zdobywczynią tego szczytu została Bożena), który należy do Korony Gór Polskich, odpowiadającej spisowi najwyższych szczytów wszystkich pasm polskich gór (choć jak zwykle w takich zbiorach są pewne kontrowersje).
1 Rysy Tatry 2499 (wierzchołek graniczny)
2 Babia Góra Beskid Żywiecki 1725
3 Śnieżka Karkonosze 1602
4 Śnieżnik Masyw Śnieżnika 1425
5 Tarnica Bieszczady 1346
6 Turbacz Gorce 1310
7 Radziejowa Beskid Sądecki 1262
8 Skrzyczne Beskid Śląski 1257
9 Mogielica Beskid Wyspowy 1171
10 Wysoka Kopa Góry Izerskie 1126
11 Rudawiec Góry Bialskie 1112
12 Orlica Góry Orlickie 1084
13 Wysoka (Wysokie Skałki) Pieniny 1050
14 Wielka Sowa Góry Sowie 1015
15 Lackowa Beskid Niski 997
16 Kowadło Góry Złote 989
17 Jagodna Góry Bystrzyckie 977
18 Skalnik Rudawy Janowickie 945
19 Waligóra Góry Kamienne 936
20 Czupel Beskid Mały 933
21 Szczeliniec Wielki Góry Stołowe 919
22 Lubomir[4] Beskid Makowski 904
23 Biskupia Kopa Góry Opawskie 889
24 Chełmiec Góry Wałbrzyskie 851
25 Kłodzka Góra Góry Bardzkie 765
26 Skopiec Góry Kaczawskie 724
27 Ślęża Masyw Ślęży 718
28 Łysica Góry Świętokrzyskie 612
Oficjalna lista stworzona w 1997 roku przez Marka Więckowskiego i Wojciecha Lewandowskiego w czasopiśmie „Poznaj swój kraj”.
Umówiliśmy się na kontakt po dotarciu przez dziewczyny do schroniska na Magurkę.
Pierwsza część mojej samotnej trasy okazała długim i urozmaiconym zbiegiem, zielony szlak prowadził z wysokości 808 m do 621 m n.p.m. na szczyt Nowy Świat i dalej niebieskim do Międzybrodzia Bielskiego. W tym miejscu byłem już cały przemoczony, ale ciągły ruch powodował, że nie było mi zimno i nie czułem dyskomfortu spowodowanego pogodą – gdy Międzybrodziu mijałem stary cmentarz (http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=84&t=1538) w słuchawkach usłyszałem utwór z filmu Gladiator „Now We Are Free” – to była niezwykła chwila, musiałem się zatrzymać i chwile posłuchać, popatrzeć, zmoknąć, odpocząć – następny przystanek Czupel. (http://www.youtube.com/watch?v=xButjfhZWVU&feature=fvwrel )
Po przyjemnym biegu zaczęła się wspinaczka i marsz na Rogacz czerwonym szlakiem, z każdym krokiem deszcz coraz mocniej padał, wzmagała się mgła i wiatr. Telefon od dziewczyn: Wiesia: Strasznie wieje… My już wracamy… Za ile będziesz ? … Niestety urwała się rozmowa. Biegnę więc dalej. Gdy dotarłem na Czupel widoczność ograniczona była do kilkudziesięciu metrów, a miejscami wiatr i deszcz zmniejszał tę widoczność do kilku kroków. Każdy kto był przy schronisku na Magurce wie, że tam zawsze wieje, a czasem to zawiewa tak, że trzeba się mocno napocić, by nie dać się zakręcić i pobłądzić. Gęsta mgła też nie jest sprzymierzeńcem turystów. Na miejscu byłem zmęczony i zziębnięty, zjadłem trochę suchych daktyli wypiłem resztkę wody i zadzwoniłem do dziewczyn - niestety brak zasięgu ( przynajmniej z Plusa) - postanowiłem zbiec niżej i wtedy zadzwonić.
Tomek: Hej, gdzie jesteście ?
Bożena: Właśnie wychodzimy ze schroniska, a ty gdzie jesteś ?
Tomek: Co ?! Przecież mówiłyście, że wracacie. Ja jestem kilka minut za schroniskiem.
Bożena: dobra to biegniemy do ciebie, czekaj tam.
Nikt chyba by nie czekał pod drzewem w deszczu. Pobiegłem dziewczynom naprzeciw, jakie było moje zdziwienie gdy dotarłem do schroniska i nikogo nie spotkałem. Wchodzę do schroniska, dziewczyn nie ma. Biorę telefon, nie ma zasięgu. Biegnę ponownie w dół żółtym szlakiem -znajduję zasięg – dzwonię . Cisza. Biegnę dalej – dzwonię.
Bożena: Biegniemy do Ciebie …
Tomek: Ale jak … Biegłem do Was naprzeciw i Was nie było. Jakim Szlakiem biegniecie ?
Bożena: Żółtym, ale my już daleko jesteśmy .
Tomek: niemożliwe – ja jestem na żółtym. Może tym drugim żółtym.
Bożena: Żółtym z Magurki, właśnie czerwony odchodzi od żółtego.
Tomek: Bożena, wróćcie się do schroniska – to niemożliwe abyśmy biegli tym samym szlakiem.
Bozena: to spotkajmy się przy samochodzie .
Tomek: nie. wróćcie się do schroniska tam się spotkamy.
Rozmowa nie jest cytowana dokładnie, gdyż co kilka słów ginął zasięg i słyszeliśmy się często po sylabach, domyślając się co mówi druga osoba.
Ponownie wbiegam pod schronisko na Magurce, dziewczyny są przede mną, trochę emocji poszło w eter i po chwili biegniemy już razem analizując sytuację. Jak zwykle problem był w komunikacji -zdanie – Właśnie wracamy. – odebrałem jako powrót do samochodu, a Wiesia jako powrót do schroniska. Dodatkowe utrudnienie to oznaczenie żółtego szlaku, którego dwa kierunki są zbliżone do siebie: Straconka i Międzybrodzie różnica finalna olbrzymia, a na słupie wskazania się bardzo blisko siebie i można się pomylić.
W każdym razie dzięki temu po 4 godzinach przebieraliśmy się przy samochodzie na deszczu w ciepłe ubranie i zmęczeni i zadowoleni wracaliśmy do Mysłowic. Jak wspomniałem wcześniej rozmowy egzystencjalne nie skończyły się i trwały pod sam Trójkąt Trzech Cesarzy. Trening się udał i już nie mogę doczekać się kolejnego wyjazdu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
Bo*zena (2011-05-22,00:26): A jednak "troszkę" nas obsmarowałeś ;) stwierdzam, że przerwa w górskich wypadach sprawiła że znów stałam się nowicjuszem :/ no ale trening czyni mistrza, więc chętnie znów się zabiorę :)
|
