Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [27]  PRZYJAC. [216]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Katan
Pamiętnik internetowy
Beyond the horizon

Tomasz Katan
Urodzony: 1978-01-15
Miejsce zamieszkania: Mysłowice
106 / 296


2011-05-04

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
II Trening Górski - Niedziela Palmowa (czytano: 536 razy)

 

II Trening Górski

Tym razem z okrojoną ekipą Beata i Ja ruszyliśmy na kolejny trening po Beskidach.
Miejsce startu jak poprzednio Olszówka Dolna, stamtąd z samego rana ( 8:10) ruszyliśmy czerwonym szlakiem w stronę Magurki Wilkowickiej, po drodze, która wciąż się wznosiła natrafiliśmy na koniec szlaku i kanion w postaci budowy nowej drogi, musieliśmy ją obejść i na „czuja” znaleźć dalszą część szlaku – udało się i powoli noga za nogą dobiegliśmy do Łysej Polany. Gdzie zafundowaliśmy sobie krótki odpoczynek dwa łyki wody i kilka wysuszonych żurawin. Na szczyt Magurki dobrneliśmy szybko i bez żadnych problemów, choć szlak zaskoczył nas paroma niespodziankami, pierwsza wspomniana już wyrwa w ziemi, druga to ulica prosta, która pnie się serpentynami w stronę szczytu i powinna nazywać się chociaż by stroma lub krzywa, trzecia to śnieg na ścieżkach i nie jakieś zalegające połacie, ale świeży zmrożony śnieg w którym lądowaliśmy całymi butami. Przy schronisku chwila odpoczynku, w czasie której opowiadałem o wrażeniach z narciarskiego biegu na Magurce na która warto wybrać się bez względu na porę roku. Po przerwie zdecydowaliśmy pobiec żółtym szlakiem w kierunku Międzybrodzia Bielskiego, jednak budowa szlaków narciarskich spowodowała, że utknęliśmy w błotnistej breji i ni jak nie mogliśmy znaleźć oznaczeń szlaku, trochę błądziliśmy, aż wspólną decyzją wybraliśmy szlak niebieski na Czupel ( kolejny szczyt do kolekcji Beaty), dotarliśmy na niego szybko, a potem mijając po drodze kilku turystów z zaciekawieniem patrzących na dwoje biegaczy pędzących na złamanie karku w dół krętymi i kamienistymi ścieżkami dotarliśmy poprzez Rogacz, Suchy Wierch do wsi Czernichów. Był to moment końca mszy świętej w pobliskim kościele i dzięki temu obejrzeliśmy prawdziwe wiejskie palmy wielkanocne, sięgające nawet 3-4 metrów pełne kolorów i takiego wiejskiego blichtru - który ja uwielbiam - a którego nie znajdzie się w miejskich parafiach, gdzie królują miniaturowe palemki, jakby niosący je wierni wstydzili się swojej wiary. Ale wracając do treningu. Będąc na rozstaju dróg wybraliśmy szlak zielony i żółty na szczyt Soliska, już sam początek wspinający się ostro, naprawdę ostro wąską i krętą asfaltową ścieżko-rowem mocno dał się nam we znaki, maszerując i dysząc dobrneliśmy wreszcie do czerwonego szlaku, którym przyjemnie zbiegaliśmy w stronę Łodygowic - choć plan był zupełnie inny – mieliśmy się wspinać ponownie na Czupel ,ale nieświadomie wybraliśmy łatwiejszą wersje w dół . Z Łodygowic pozostał nam asfaltowy powrót do Olszówki przez Wilkowice trasa typu góra i dół tylko przez pierwsze kilometry była miłą odskoczną od ścieżek leśnych, z każdym kilometrem zarówno piekące słońce jak i same podbiegi wyraźnie przygaszały nasz entuzjazm. Dopiero po przekroczeniu 30 km i informacji, że nasi koledzy z klubu walczący na trasie Maratonu w Krakowie są już na mecie z życiówkami i świetnymi wynikami dostaliśmy skrzydeł i ostatnie 5 km, uśmiechnięci i zadowoleni w dobrym tempie pokonaliśmy prawie nie milknąc rozmawiając i o treningu i o planach biegowych.
Jednym słowem sukces innych motywuje do pracy.

Dzięki Beatko za towarzystwo i mobilizacje na podbiegach i zbiegach. Gratulacje jeszcze raz dla wszystkich maratończyków z Truchtacza, a w szczególności dla Szymona i Bożeny.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


miriano (2011-05-04,11:10): Tomku to jakiej imprezy tak ostro przygotowujesz się.
Katan (2011-05-04,11:46): Hej . Przygotowuje się do TransJury w Lipcu.
jaGodek (2011-05-04,21:01): także dziękuję za wspólne górobieganie :-)) niezły wycisk daliśmy sobie, ale takie było założenie. Polecam się na zaś !
Bo*zena (2011-05-07,11:11): Bardzo mi się zachciało pobiegać z Wami po górkach :)







 Ostatnio zalogowani
Raffaello conti
23:01
kasar
22:58
grzedym
22:29
Andrea
22:12
Namor 13
21:48
Bystry1983
21:40
Bartaz1922
21:35
Wojciech
21:27
stanlej
21:25
BOP55
21:02
gpnowak
21:01
lida401
20:49
gawon
20:42
GRZEŚ9
20:41
bobparis
20:40
marek.d
20:35
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |