2011-03-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Biegiem przez Bajkał (czytano: 1898 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: www.youtube.com/watch?v=k_OF-INyIWA
Wystarczy pomysł, dobra reklama i można za grosze zaliczyć wymarzony bieg. Miło było usłyszeć dziś w teleexpresie o dwóch takich co w duecie przebiegli jezioro Bajkał. Ciesze się tym bardziej że jednym z nich jest Toruńczyk i ponadto prawdopodobnie za moją sprawą dowiedzieli się o tym maratonie, gdyż jeżeli mniej pamięć nie myli to ok. 5 lat temu pisałem o tym nietypowym wydarzeniu na łamach naszego portalu jako zapowiedź. W minioną niedzielę była to już siódma edycja tego biegu.
Niespełna 4,5 godziny zajęło dwóm mieszkańcom naszego regionu przebiegnięcie zamarzniętego jeziora Bajkał w 20-stopniowym mrozie. 6 marca 2011 r.
Bieg na dystansie 42,195 km odbywa się na zamarzniętych wodach Bajkału - najgłębszego na świecie, najstarszego (20 mln lat) i największego jeziora słodkowodnego, w którym żyją unikalne gatunki zwierząt i roślin (3/4 z nich to gatunki endemiczne). Zawodnicy przecinają jezioro w poprzek od brzegu do brzegu, w jego południowej części. Grubość pokrywy lodowej w najcieńszym miejscu wynosi około 50 cm. W maratonie lub półmaratonie mogą wziąć udział zawodnicy powyżej 18. roku życia, którzy wpłacą 150 euro wpisowego i okażą ważne świadectwo zdrowia. By biegać w tak trudnych warunkach, muszą się wyposażyć w odpowiedni sprzęt: kombinezony termiczne, okulary, maski oraz specjalne buty z kolcami.
W tym roku bieg odbył się 6 marca 2011 r. Była to już VII edycja imprezy Baikal Ice Maraton. Na starcie stanęła rekordowa liczba 80 biegaczy, ale sklasyfikowanych na obu dystansach było 76. W 20-stopniowym mrozie Syberii i śniegu, czasami po kolana, zawodnicy zmagali się z porywistym wiatrem i zimnem, morderczym wysiłkiem i zamarzającym na nich, wilgotnym od potu ubraniem. Na kilku punktach żywieniowych po drodze mieli do dyspozycji przygotowane przez rosyjskich organizatorów biegu herbatę, wodę, daktyle, rodzynki, czekoladę, ser, a także… wódkę i piwo.
Pomogła im dobra bydgosko-toruńska współpraca. 40-letni torunianin Witold Orcholski i 52-letni bydgoszczanin Andrzej Urbaniak przez cały dystans trzymali się razem i razem też wbiegli na metę. Jak podkreślają, tylko wzajemne wsparcie pozwoliło im ukończyć tę wyczerpującą konkurencję. Swoje przeżycia utrwalili na zdjęciach i filmie nakręconym kamerą przymocowaną do głowy. Trasę pokonali w 4 godziny 48 minut i 23 sekundy, zajmując ex aequo dwudzieste miejsce. Zwycięzcą biegu i najlepszym z Rosjan, którzy tradycyjnie są faworytami, był w tym roku 26-letni Aleksander Ulitin z Irkucka, który miał czas 3:31:20. Wśród wszystkich startujących w maratonie Polaków najlepszy, piąty na mecie był 27-letni warszawianin Maciej Stefaniak z czasem 3:50:11. W imprezie startują też kobiety. Najlepsza Rosjanka, 55-letnia Nina Charkova przebiegła dystans w czasie 5:48:22.
Zawodnicy podarowali prezydentowi na pamiątkę czarny polar z logo biegu. Michał Zaleski zrewanżował się albumami o Toruniu i piernikami - z pewnością dodatkowe kalorie przydadzą się teraz bajkalskim maratończykom. Warto dodać, że miasto wsparło udział torunianina w maratonie kwotą 2 tys. zł.
Warto dodać że nie da się przebyć takiej trasy bez specjalistycznego - dodajmy bardzo drogiego - wyposażenia. Biegnie się w śniegu, ale także wiele kilometrów po gołym lodzie. Dlatego bardzo ważne są buty z dynamicznymi kolcami. Do tego skarpety na nie nakładane, by śnieg nie dostawał się do środka.
Maska na twarz, gogle na oczy
Każdy z naszych biegaczy ubrany był w kombinezon zatrzymujący ciepło i - oczywiście - maskę na twarz oraz gogle na oczy.
Nie obiecuję, ale postaram się więcej wykrzesać od naszego bohatera gdyż sam jestem nadal zainteresowany udziałem , kto wie może już w ósmej edycji tego maratonu...
Proponuję zobaczyć film na YouTube(link powyżej) wyprawy innych naszych uczestników z przed trzech lat
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu kaczuszka (2011-03-11,09:48): Niesamowita siła charakteru i wspaniała przygoda. Czy żeby wystąpić w takim biegu trzeba mieć szczegółowe badania lekarskie czy tylko ogólne. Chetnie bym w takich zawodach kiedyś wystąpiła. Pozdrawiam Krzysiek_biega (2011-03-11,10:29): Postaram sie dowiedzieć i być może już za tydzień będzie wywiad lub artykuł z jednym z uczestników tej wyprawy johnbegood (2011-03-15,13:45): pięknie opisane Krzyś no i ładne foto. Pozdr Krzysiek_biega (2011-03-15,14:26): Dzięki, szkoda że tak mało ludzi czyta mój blog, ale może za kilka lat będzie przynajmniej te 500 wejść:)
|