2011-02-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 7. Cross Maraton Koleżeński im. Adama Mariana Walczaka (czytano: 535 razy)

Pierwszy raz postanowiłem się wybrać na jeden z biegów organizowanych przez Supermaraton Kalisz. Słyszałem dużo dobrego o tych imprezach, tak więc wiele sobie po tym wyjeździe obiecywałem. Miałem zresztą już w planie zawitać do Kalisza na biegi wigilijny w grudniu, ale zostałem nadzwyczaj skutecznie zniechęcony przez panującą wówczas zimową pogodę. No cóż… ultrasem jeszcze tym razem nie zostałem, ale co się odwlecze…
W zasadzie ten bieg nijak nie pasował do mojego planu treningowego, ale przecież zawsze można potraktować crossowy maraton jako takie baaaardzo dłuuuugie wybieganie. Z takiego też założenia wyszedłem.
Wyruszyliśmy z kolegą Jarkiem do Kalisza wcześnie rano. Być może nawet odrobinę za wcześnie, bo dotarliśmy do biura zawodów w motelu Malibu w Kościelnej Wsi jako jedni z pierwszych. No może nie jako pierwsi, bo 2-3 osoby zaczęły już wcześniej kręcić kółeczka na trasie, by zdążyć ukończyć zawody w czasie przybliżonym do reszty zawodników.
Żeby ukończyć cały maraton, należało 6 krotnie pokonać pętlę o długości powyżej 7km. Część zawodników była zdecydowana na dystans półmaratonu, i takim wypadku należało zaliczyć jedynie 3 kółka. Trasa zresztą została zmieniona na krótko przed zawodami, w związku z wielkimi roztopami na polach. Spodziewałem się, że na łatwiejszą.
Ja już przy zapisie zadeklarowałem chęć przebiegnięcia całego maratonu, jednak jak się okazało to zdecydowanie nie był mój dzień. Już od rana odczuwałem kłopoty z żołądkiem, i pewnie gdybym jechał sam odpuściłbym ten wyjazd całkowicie. Częste wizyty w toalecie jedynie potwierdziły moje obawy. W dodatku przez całą drogę samochodem niepokój wzbudzał w nas dosyć mocno wiejący w tym dniu - wiatr. Ale nie to było najgorsze…
…jeszcze tylko pamiątkowa fotka na starcie i ruszyliśmy, najpierw 3,5 km wszyscy razem do nawrotu żeby poznać trasę, a później już można się było zacząć ścigać ;-)))
Teoretycznie oczywiście, bo brodząc przez spory leśny odcinek drogi w błocie – trudno było momentami utrzymać równowagę, a co tu mówić o jakimś sensownym biegu. Niezupełnie tego się spodziewałem… W zasadzie przy każdym niemal kroku, musiałem uważać by buty nie utknęły mi w błocie. Raz już przecież zostawiłem buty w błocie na biegu ;)
Przez cały czas walka z błotem, walka z trasą, tak więc moje wszystkie nawet te najbardziej pesymistyczne założenia czasowe musiałem dosyć szybko porzucić. No cóż …bardzo szybko uznałem, ze w tym dniu maraton, a zwłaszcza taki maraton, jest zdecydowanie ponad moje siły. Już pod koniec 3 kółka uznałem, że nie wygram z trasą i zakończę zawody po dystansie półmaratonu. Żeby jednak tak totalnie nie zaliczyć tego startu do porażek, postanowiłem przebiec jeszcze jedno dodatkowe kółeczko – kończąc zawody na 28km z czasem 2h:50min. Jakby nie było – to moje pierwsze zejście z trasy w trakcie zawodów, i niewiele mnie tłumaczy fakt, iż zaskakująco sporo zawodników deklarujących start w maratonie, zakończyło bieg po przebiegnięciu połowy dystansu.
Pewne moje zdziwienie wywołała biorąca udział w tym trudnym biegu - dwójka dzieci. To z pewnością nie poprawiło mojego kiepskiego samopoczucia.
Końcówka dnia była zdecydowanie dużo lepsza. Po pierwsze kolega Jarek wygrał maraton z czasem 3h:21min, co pokazuje tylko jak trudne warunki były na trasie. Po drugie – wylosowałem album Wasyla – „Pasja Biegania’.
Od strony organizacyjnej imprezę polecam każdemu. Ja z pewnością wrócę jeszcze do Kościelnej Wsi, by wyrównać swoje rachunki z tą wymagającą trasą ;-)))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jarek1909 (2011-02-09,07:50): Dobry artykuł michu77 (2011-02-09,08:57): ...ja to przynajmniej mogę sobie ponarzekać ;-))) Kocjur (2011-02-10,10:05): widzę, że trasa faktycznie była wymagająca, takie nasze GP x 8...kurcze może kiedyś skuszę się na taki croosmaraton hmm, a Tobie gratuluję udziału :))) michu77 (2011-02-10,15:07): ...podziękował ;)
|