2010-12-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| przemijanie (czytano: 1831 razy)
Bieganie w tym roku mogę okre¶lić tylko jednym słowem - katastrofa.W wielkich bólach "przebiegnięty" jeden bieg,niewiele ponad 1000 przebiegniętych kilometrów a dodatkowo nie wiadomo z czego uraz który zablokował treningi przez długi okres czasu.Może limit pecha i niepowodzeń już się wyczerpał,nie wiem,może następny rok będzie lepszy.Swięta tradycyjnie spędzę w domu choć od wielu lat mam ochotę uciec gdzie¶ daleko,schować się w jakiej¶ chatce w górach z dala od cywilizacji,przemy¶leć wszystkie sprawy poczuć wolno¶ć.Kiedy¶ może to zrobię;cały ten tłok mnie już mierzi.Chciałbym żeby słowa piosenki A.M.Jopek stały się rzeczywisto¶ci± choć na chwilę
"Niech kto¶ zatrzyma wreszcie ¶wiat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Niech kto¶ zatrzyma wreszcie ¶wiat bo wysiadam
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubić w±tek i dni
A jaki¶ bies wci±ż powtarza mi: prędzej!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
By spytać siebie: mieć, czy być
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
Nim w kołowrotku pęknie nić
Niech kto¶ zatrzyma wreszcie ¶wiat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Już nie chce z nikim ¶cigać się, z sił opadam
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Będę tracić czas, szukać dobrych gwiazd
Gapić się na dziury w niebie
Jak najdłużej kochać ciebie
Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków
Ni nocy, dni..."
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |