2010-12-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Na pierwszym planie (czytano: 312 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.limanowa.in/blog,66,441.html
„Na pierwszym planie”
Oglądając swoje fotografie z przeszłości
Zauważam, że na każdej bardzo się zmieniam
I z czasem zmienia się we mnie postrzeganie świata
Widzę rzeczy niezmienne jedynie na obrazie negatywów
Choć kiedyś i ten obraz cień czasu w proch zamieni.
Więc jaki jest sens wspominania i dbania o pamięć?
Mając zamiar odpowiedzieć sobie na to pytanie
Wchodzę do wielkiego miasta, metropolii
Z wielkimi sklepami, witrynami i napisami
Pragnę uwiecznić ten obraz w moich myślach
Podchodzę do lustra w oknie wystawowym
Dostrzegam w nim zabieganych ludzi i codzienny zgiełk
Uwieczniony przez Artystę, którego sobie wyobraziłem
Zastanawiam się, gdzie jest moje miejsce na obrazie
Gdy to wszystko się dzieje, w jednym czasie
Postanawiam iść dalej, chcę zapamiętać jak więcej ujęć
Mijam zatłoczone skrzyżowania szerokie jak jeziora
I rzędy samochodów niczym taran próbujące sforsować miasto
Przechodzę na druga stronę, kroczę w stronę przedmieścia
Mijam parkę staruszków, chłodzących się w bryzie fontanny
I mężczyzn grających w szachy na betonowych stołach
I choć wkoło budynki sięgają chmur, których nie ma końca
A wszędy gdzie nie spojrzę, miejsce tętni swym rytmem
Sceneria robi wrażenie jakby nie kończyło się płótno Mistrza
Chcę poznać jeszcze inne obrazy, wychodzę poza centrum miasta
Tutaj nie wszystko zdaje się być piękne, gdy patrzę na slumsy
W których chaty przypominają domki z kart, a gonty dziurawy ser
Maszerując dalej, mijam brudne ulice jakby namalowane w pośpiechu
Nawet wiadukty, pod którymi jedynie ciasna droga prowadzi
A w tunelu gromadkę dzieciaków kopiących w piłkę pod autostradą
Nagle, spotykam grupkę ludzi z akwarelami na plastikowej paletce
Malujących w pośpiechu swe portrety w retuszach i poprawkach
Bez tej zwiewnej kolorystyki akwareli i pastelowych kolorów
Postanawiam uciec z miejsca gdzie rama obrazu mi nie pasuje
Zostawiając odciski butów tam gdzie wisiał już tylko lichy obraz
Biegnąc z powrotem do lustra w oknie wystawowym
Patrzę w nie jeszcze raz, zamykam oczy i otwieram
Dostrzegam w nim swoje odbicie, a o krok za mną, twarze ludzi
Którzy zechcieli popatrzeć w swoje odbicie - oczami przemijania.
Autor: Tusik
Detroit, USA, 23.10.1999 r.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2010-12-19,17:51): "..z czasem zmienia się we mnie postrzeganie świata..." ....w moim wieku nie tylko postrzeganie świata się zmienia, przede wszystkim zmienia się postrzeganie ludzi i samego siebie:))) kluseczka (2010-12-19,17:52): rewleksyjnie się rozpisałeś, cóz moge dodać, ja dziewczyna z wielkiegi miasta, staram się nie przegladac w szybach, poprostu nie mam na to czasu:(
|