Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [8]  PRZYJAC. [6]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
traciu
Pamiętnik internetowy
I

Piotr Traciewicz
Urodzony: 1982-06-02
Miejsce zamieszkania: Kraków
5 / 31


2010-11-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Noc w beskidzie (czytano: 214 razy)



przydarzyło mi się niedawno co¶ specjalnego w górach:

NOC W LESIE

Popołudniem, gdy szaro¶ć z ł±k się unosi,
czas nam zaprzestać wędrówki.
Wybiła godzina, gdy każdy zmysł o spoczynek prosi,
same ze zmęczenia rozwi±zuj± się sznurówki.

Ostatnie spojrzenie na usypiaj±cy krajobraz,
miejsce pod namiot wyznaczone,
teraz przed oczyma maluje się obraz,
jak nasze ciała wypoczywaj± zmęczone.

Lecz sen nie nadchodzi,
wsłuchuję się zamroczony
w skrzypienie chwiejnych drzew,
co oznajmiaj± wiatru zew.

Mimo żółtej namiotu zasłony,
widzę co dzieje się nade mn±.
Parasol z li¶ci, którym jestem otulony,
zatrzymuje wodę nadaremno.

Za każdym podmuchem jęcz±ce konary,
z zawodu szumem wpuszczaj± w swe szpary,
tysi±ce kropel, co chmury,
po¶więciły do połknięcia przez góry.

I cz±stka tych łez
bezwiednie spadała na płachtę tropiku,
oznajmiaj±c tak swój życia kres,
a uszy me ¶wiadkiem ich mokrego krzyku.

Nareszcie sen upragniony,
zdaje się trwał ledwie chwilę,
Wstrz±¶nięty koszmarem jużem ocucony.
Lęk z lasu wzmaga na sile.

Tym razem do akcji wkraczaj± zwierzęta,
Jeleń porykuje, dzik kwiczy.
Cała le¶na brać jest wielce przejęta,
cóż za dziwy w ich dziczy!

Nadmiaru emocji nie wytrzymuję,
serce trzepiocze w rytm: „Ja już dziękuję”
Litosny sen przyj±ł w swe ręce
i do rana już nie wypu¶cił...


Dzikiej przyrodzie,
serdeczne dzięki,
bo dzięki tej przygodzie
wiem jak jestem maleńki.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
kos 88
21:14
uro69
21:11
Raffaello conti
20:45
Wojciech
20:16
biegacz54
19:57
42.195
19:36
gieel
19:10
entony52
19:03
Pudelek
19:01
kubawsw
18:52
makwi
18:41
Namor 13
18:23
Mirek73
18:03
StaryCop
17:36
Bartu¶
17:30
adamo72
17:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |