2010-09-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| X Bieg na Szczyt Rysianki 05.09.2010 (czytano: 581 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.biegigorskie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=597:x-jubileuszowy-bieg-gor
X Jubileuszowy Bieg górski na Szczyt Rysianki (1322 m n.p.m.).
05.09.2010r. Żabnica k/Żywca
przewyższenie: + 600 m – 100 m
Hala Rysianka – (1322 m n.p.m.) położona jest w Beskidzie Żywieckim na południowym stoku pasma Lipowskiej i Rysianki. W tym roku start X Jubileuszowego Biegu na szczyt Rynianki zaplanowano na początek września, kończąc tym samym cykl imprez biegowych GRAND PRIX Beskidów „Złota 50-tka”.
Cykl rozpoczynający się pod koniec marca półmaratonem w Żywcu, poprzez bieg na Górę Żar, bieg z okazji Dni Jeleśni i bieg na Pilsko, swój finał miał właśnie tutaj – w Żabnicy. Trasa o długości zaledwie 6 kilometrów i przewyższeniu +600m -100m, potrafi dać się we znaki, szczególnie w tak niekorzystnych warunkach pogodowych. Bieg ten, mający rangę Mistrzostw Powiatu Żywieckiego zgromadził na starcie 133 zawodników i zawodniczek, w tym ponad stu, którzy wzięli udział w całej edycji Złotej 50-tki.
Podczas gdy jedni z ubiegłorocznych zwycięzców biegu - Marcin Świerc (1) i Maciej Bierczak (2) startowali tego dnia na Mistrzostwach Świata w Słowenii, ich rywale nie próżnowali w kraju. Swoją szansę wykorzystał Piotr Koń z GLKS Fałków zwyciężając w biegu na Ryniankę przed Rafałem Ulfikiem z Zabrza oraz Janem Michałowskim z Montrail CW-X Team. Wśród uczestników biegu były także trzy znakomite polskie zawodniczki: trzykrotna Mistrzyni Świata Masters w biegach górskich Irena Pakosz, Mistrzyni Polski w biegach Górskich Mariola Sojda oraz rewelacyjnie biegająca w tym sezonie Anna Celińska. To właśnie w ich gronie rozegrała się rywalizacja o pierwsze 3 miejsca wśród pań. Mimo kilkukrotnej zmiany prowadzącej stawkę ostatecznie najlepiej poradziła sobie z trasą i rywalkami Anna Celińska pokonując o 5 sekund Irenę Pakosz i o 21 sekund Mariolę Sojdę.
Dodając do tego fakt, iż pani Anna startowała poprzedniego dnia w Maratonie Gorce (2 mce) – jej wynik jest imponujący.
Pochmurna i chłodna aura wraz z opadami deszczu sprawiły, że z wyjątkiem około 2 km asfaltowego odcinka, reszta trasy oferowała zawodnikom sporą dawkę błotnistej mazi oraz spływającej wody na szlakach. Gęste mgły zasnuwające szczyty gór nie wróżyły poprawy pogody i odbierały nadzieję na jakiekolwiek widoki na szczycie. Po odbiciu w prawo od szosy, droga wiodła poprzez drewniany mostek wprost na kamienisty, stromy i bardzo śliski gliniano-błotny szlak. Tutaj jak zawsze zaczynają się pierwsze podejścia i chwila na złapanie oddechu. Tuż po pokonaniu pierwszego wzniesienia, mijamy jedyny punkt z wodą na trasie (pisząc „jedyny” mam oczywiście na myśli wodę ujarzmioną w kubkach), który przy tej pogodzie i tak nie cieszył się większym zainteresowaniem. Teraz przed zawodnikami największa do pokonania stromizna wiodąca pod górę trawersem, zdającym się nie mieć końca. Krótki zbieg wcale nie przynosi ulgi, gdyż wąska i pełna korzeni ścieżka sprawia, że trzeba skupić się nie tyle na prędkości, co na szybkim podejmowaniu decyzji o miejscu, w którym należy bezpiecznie postawić stopę. Spoglądając na strome urwisko porośnięte gęstymi paprociami nie ma wątpliwości iż jest to kwestią „być albo nie być”. Po krótkim wypłaszczeniu na odkrytej, zarośniętej zielskiem polanie, trasa do mety znajdującej się nieopodal schroniska PTTK prowadzi znowu pod górkę, szlakiem usłanym mokrymi i śliskimi kamieniami. Jedynym minusem na jaki zwrócili uwagę zawodnicy to brak oznaczeń odległości do mety na ostatnim kilometrze. Może przydałaby się tablica z oznaczeniem 500m lub 300m, na co szczególnie zwracali uwagę biegacze pierwszy raz startujący tutaj oraz ci, którzy walczyć chcieli jeszcze na ostatnich metrach przed metą. W tym roku nikt nie miał ochoty na dłuższy postój na mecie. Większość udała się zaraz do schroniska gdzie czekała na uczestników gorąca herbata z cytryną i batonik, który był wręczany wraz z medalem. Niestety, Rysianka uważana za jedną z najbardziej widokowych hal w Beskidach, skryła dzisiaj za zasłoną chmur i mgły przepiękne widoki na panoramę Pilska i Babiej Góry. Nie pozostało nic innego jak szybkie zbiegnięcie w dół, gdzie czekały suche ubrania oraz coś do pokrzepienia ciała. Po przybyciu na miejsce nie zważając na pogodę znajdują się śmiałkowie fundujący sobie tradycyjnie już, kąpiel w pobliskim strumieniu by zmyć z siebie i z butów całe przyniesione ze sobą błoto. Dzięki poprawie pogody, zakończenie imprezy mogło odbyć się przy Agropensjonacie ALASKA. W oczekiwaniu na zakończenie imprezy i dekorację zwycięzców, czas wypełniamy na pieczeniu kiełbasy (z opcją już upieczonej dla leniwych) oraz przy niezliczonej ilości gorącej herbaty. W pierwszej kolejności nagrodzono wszystkich zawodników, którzy ukończyli cykl „Złotej 50-tki” wręczając im pamiątkowe statuetki i koszulkę z logo Grand Prix Beskidów.
Organizatorzy uhonorowali nagrodami pierwszych trzech zawodników w każdej kategorii wiekowej. Pierwsze miejsca w poszczególnych kategoriach wiekowych zajęli:
Wśród mężczyzn:
• Dominik Jarco
• Rafał Ulfik
• Piotr Koń
• Mariusz Gałuszka
• Mirosław Dziergas
• Jan Cholewa
• Edward Kurek
Wśród kobiet:
• Natalia Raczek
• Anna Celińska
• Irena Pakosz
• Małgorzata Piątek
Wyróżniono także zwycięzców tegorocznej X Jubileuszowej edycji biegu na Rysiankę.
1. Koń Piotr Ręczno 33.16,98
2. Ulfik Rafał Zabrze 34.02,97
3. Michałowski Jan Montrail CW-X TEAM 35.27,37
1. Celińska Anna Bielsko Biała 39.00;35
2. Pakosz Irena Kędzierzyn Koźle 39.05;05
3. Sojda Mariola Montrail CW-X TEAM 39.21;53
W klasyfikacji generalnej GRAND PRIX Beskidów „Złota 50-tka” zwyciężyli:
1. Piotr Koń -Ręczno
2. Rafał Ulfik - Zabrze
3. Jan Michałowski – Kraków Montrail CW-X Team
W klasyfikacji kobiet::
1. Halina Gałuszka - Porąbka
2. Bogusława Kupczak - Brzuśnik
3. Małgorzata Piątek - Żywiec
Mistrzostwa Powiatu Żywieckiego:
1. Bartłomiej Golec - Pershing Beskidy
2. Jacek Michulec – Żywiec
3. Mirosław Dziergas - Starostwo Żywiec
Klasyfikacja kobiet::
2. Bogusława Kupczak - Brzuśnik
2. Magdalena Worek - Węgierska Górka
3. Małgorzata Piątek – Żywiec
W pierwszej dziesiątce biegu znalazło się aż czterech biegaczy z Żywiecczyzny: Bartłomiej Golec, Jacek Michulec, Mirosław Dziergas i Dominik Jarco.
Organizatorami biegu byli: Wydział Turystyki, Kultury, Sportu i Promocji Powiatu Starostwa Powiatowego w Żywcu, Ośrodek Promocji Gminy w Węgierskiej Górce oraz Pensjonat Agroturystyczny Alaska.
Mimo niesympatycznej pogody - sympatyczna atmosfera kameralnej imprezy, która jak zawsze tutaj była niepowtarzalna. Widać serce i wkład pracy wniesiony przez Organizatorów czego dowodem jest rzesza stałych, jak i nowych jej sympatyków, będąca dowodem o jej niezmiennej popularności.
Autor: Krzysztof Szwed
więcej na : www.biegigorskie.pl
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |