2010-08-17
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| BIEG O ZŁOTE KIERPCE 15.08.2010 (czytano: 754 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.biegigorskie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=579:bieg-o-zote-kierpce-rel
BIEG O ZŁOTE KIERPCE
15.08.2010 rok
Dystans: 6,3 km (przewyższenie 763m)
SZCZYRK - Skrzyczne 1257m n.p.m.
5 sierpnia w Szczyrku odbyła się ósma odsłona z zaplanowanych dziesięciu imprez biegowych spod znaku Salomon Trail Running. Na uczestników biegu górskiego na szczyt Skrzycznego (1257m n.p.m.) czekała nie tylko trudna ok. 6,5 km trasa z przewyższeniem 750 metrów lecz także jak się okazało, musieli wziąć się „za bary” z niesprzyjającą pogodą. Pozostały więc tylko mocne, sportowe wrażenia, niestety, kosztem rezygnacji z obiecanych pięknych widoków Beskidów.
Choć Bieg o Złote Kierpce w Szczyrku dopiero debiutuje na „górskiej scenie sportowej”, Organizatorzy zapewniają, że zawody te posiadają wszelkie atuty niezbędne by na stałe wpisać się do kalendarza biegowego. Oprócz wspomnianych złotych kierpców dla trójki najlepszych biegaczy i biegaczek każdy, kto zdobył szczyt Skrzycznego otrzymał pamiątkową ciupagę góralską, a dźwięk zawieszonego na niej dzwoneczka towarzyszył zbiegającym w dół zawodnikom nie pozwalając się zgubić. Bieg zaplanowany na godzinę 11:00 z powodu ulewy i burzy jaka się rozszalała tuż przed startem, został przesunięty początkowo o pół, a następnie o godzinę. Rozważano już nawet możliwość odwołania imprezy ale wykorzystując chwilową poprawę pogody zdecydowano się na start. O godzinie 12:00 na linii startu usytuowanej pod skocznią „Skalite” stanęło blisko 150 zawodników. Początkowo trasa wiodła alejką spacerową wzdłuż potoku Żylica, a ostre, górskie ściganie zaczęło się po pierwszym kilometrze, kiedy to trasa skręcała na zielony szlak prowadząc cały czas lasami i halami górskimi. Niestety ta „chwila ciszy” trwała naprawdę krótko i nad głowami zawodników zagrzmiała po raz kolejny zawracająca burza. Zapewne też warunki te były przyczyną pomylenia trasy przez niektórych zawodników, w tym prowadzącej w stawce kobiet Ireny Pakosz. Był to newralgiczny punkt trasy, która nagle z szerokiego duktu odbijała ostro w lewo wiodąc stromą, wąską ścieżką. Patrząc wciąż pod nogi i będąc skoncentrowanym na utrzymywaniu równowagi na śliskim podłożu nie trudno jest przeoczyć oznaczenie trasy, a gdy się już ktoś pomyli to zazwyczaj pociąga za sobą na „złą drogę” więcej zawodników. Tak zapewne było i teraz chociaż są to tylko moje własne niepotwierdzone domniemania. Ciężki bieg górski, jakim były Złote Kierpce potęgowany dodatkowo niekorzystnymi warunkami pogodowymi na trasie był swoistym sprawdzianem własnej swojej wytrzymałości zarówno fizycznej jak i psychicznej, a także wyznacznikiem swojej formy dla tych, którzy planują swój udział w MŚ Weteranów w Korbelowie już za dwa tygodnie.
Wyniki pierwszych trójek:
1 SZCZEŚNIEWSKI MIŁOSZ LLKS OSOWA SIEŃ 1 00:36:55
2 BIERCZAK MACIEJ MONTRAIL CW-X TEAM 1 00:36:55
3 ŚWIERC MARCIN TRAIL SALOMON 2 00:37:17
1 PAKOSZ IRENA MLUKS TECHNIK KOMORNO 1 00:47:12
2 CELIŃSKA ANNA BYLEDOBIEC ANIN 1 00:47:12
3 CZEMOTTE JAGODA GLKS ŚWIDNICA 1 00:49:45
więcej na: www.biegigorskie.pl
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
KRIS (2010-08-18,07:02): Jak się sam nie "wylansujesz" to nie licz na innych ;)
KKFM (2010-09-07,13:33): ...a na tego grubszego zawodnika (730) to pasowały kierpce ??
|
