2010-07-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| człowiek nie pingwin (czytano: 457 razy)
Przyglądałem się wczoraj pływakom. Muszę przyznać, że nie jesteśmy (my – ludzie) stworzeni odpowiednio do dobrego poruszania się w wodzie. I to zarówno płytkiej (spróbujcie pobiegać w wodzie po łydki- hehehe) jak i głębszej (spróbujcie pobiegać w wodzie po piersi)- no ale zwłaszcza tej głębokiej. Już słyszę tę masę głosów, które się ze mną nie zgadzają. No, ale nawet najszybciej płynący człowiek (sprint – krótki dystans np. 50 m) ma prędkość podobną zaledwie do zdecydowanie marszującego człowieka (21 sek = 7:00min/km). Widać to po sędziach idących wzdłuż basenu na zawodach. Biorąc już troszkę dłuższy dystans, idziemy szybciej luźnym spacerkiem niż mistrz świata dowolnego stylu płynie wysilając się do granic możliwości, machając łapskami jak cepami i nogami ile wlezie. Choć oglądając zawody w TV ma się wrażenie, że to są duże prędkości to w rzeczywistości człowiek powinien pokonywać napotkaną na drodze wodę najlepiej ścinając drzewo i budując najbardziej prowizoryczną łódkę – mniej się zmęczy a wiosłując będzie bardziej efektywy. Bo to, że wyglądamy w wodzie trochę lepiej niż np. koń, to nie zmienia faktu, że jesteśmy kiepskimi (bo strasznie wolnymi) pływakami – nawet w obrębie gromady ssaków.
I te treningi w basenach – człowiek widzi tylko kafle i bąbelki. A jakie to nudne – nawrót co 50 m (jeśli ktoś mówi, że bieganie na stadionie jest beznadziejne). I jakiż to dystans możemy pokonać jednorazowo i wyjść o własnych siłach z basenu – 2 km? 4 km? A może 5 km? Śmieszne. Rekord świata na 1500 m w pływaniu to aż 14,5 min czyli 9:40min/km. Pływanie to tak naprawdę czołganie się w wodzie. I ciekawi mnie dlaczego zawodnikom nie pozwalają pływać w płetwach. Przecież na bieżni biegamy w kolcach. Byłoby szybciej i ciekawiej. A tak, gdyby nie grafika komputerowa (typu: linie na WR, splity i różnice oraz zwykłe flagi na torach), to podczas wyścigu na zaledwie 1500 m można sobie strzelić z nudów w głowę. Nie ni cholery nie wezmę się za triatlon. Będę czekał, aż udoskonalimy latanie.
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga dziesiatka (2010-07-15,10:04): Jako gatunek pochodzimy ze środka pustyni:-)Ale płetwy to dobry pomysł, już widzę jak stoją na słupkach a sędziowie kleczęc sprawdzają czy mają plomby jak skoczkowie na kombinezonach. Bo napewno wymyslili by jakis wzór na długośc i powierzchnię w zalezności od wzrostu i masy:-) raFAUL! (2010-07-15,14:56): A start byłby lotny i musieliby podbiegać około 20m :) dziesiatka (2010-07-15,19:57): Kurcze, to się nazywa kreatywne myslenie:-) KARMEL (2010-07-16,16:04): Mam nadzieję,że podczas triathlonu IRON MAN w 2012 r. pływanie(3km800m ) zajmie mi nie więcej niż 1h50min. raFAUL! (2010-07-16,16:06): Życzę Ci tego z całego serca i będę trzymał kciuki...chyba, że uda Ci się przemycić płetwy
|