2010-07-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Gorąca dyszka (czytano: 435 razy)
Bieganie w upale też ma dobre strony, można się nieżle opalić bez leżenia godzinami na słońcu.
Tak właśnie było wczoraj w Jaworzni k/Kielc gdzie biegałem dyszkę o "Złoty Jawor 2010" i chociaż kiedyś powiedziałem że bieganie w takim upale nie ma sensu to pomyślałem że dyszkę jakoś uda się przebiec i udało się.
Początek był niezły i trochę za ostry, pierwsze dwa km. wyszły po ok.3.25 i do piątki było nieżle a następne kilometry już były coraz wolniejsze bo skwar był niesamowity, ogólnie mimo tego uważam że nie było najgorzej ukończyłem bieg na 18 miejscu z wynikiem 39.04 i gdyby było trochę więcej punktów z wodą (był tylko jeden) to nie byłoby większych problemów a tak w kilku przypadkach karetki musiały interweniować i udzielać pomocy zawodnikom.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora golon (2010-07-12,14:36): no gratki wyniku w takim upale ! :) w Dobrodzieniu się widzimy ??:) też może być ciężko bo zapowiadają upał tedmaj (2010-07-12,14:42): Myślę że może będzie trochę chłodniej i w Dobrodzieniu jest trochę cienia którego w Jaworzni niestety nie było. golon (2010-07-12,15:13): to było by dobrze jakby trochę cienia było w Dobrodzieniu :)
bo mam nadzieje jakiś wynik nabiegać wreszcie na 10km :)
więc miejmy nadzieje do zobaczenia :) Marysieńka (2010-07-12,20:49): Tadku....."zapinkalasz" jak motorek:)))) zolek (2010-07-13,08:17): No proszę, a w nagrodę dziewczynki z agencji? tedmaj (2010-07-13,10:15): Co z tego, panienki były trzy a ja byłem dopiero czwarty...
|