2010-03-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| VIII etap II ZIMANRa w Dobrodzieniu 28.02.2010r. (czytano: 466 razy)
Także w Dobrodzieniu 28.02.2010r. odbyło się uroczyste podsumowanie i zakończenie Zimowego Maratonu na Raty. Do etapu extra przystąpiło 35 osób w tym 19 biegaczy (2 kobiety) oraz 16 zawodników Nordic Walking (11 kobiet). Również tutaj znaczne ocieplenie sięgające w dniu dzisiejszym nawet +12stC zrobiło z trasą swoje, czasem jednak nie do końca z lepszym skutkiem. Trasa w większej części asfaltowa, nie licząc grząskiej bieżni stadionu i odcinka, na którym trwają obecnie prace remontowe. To odcinek specjalny, którego nie sposób przebyć nie upaprawszy się błotem.
Poziom „upaprania” uzależniony był jedynie od szybkości pokonywania tego odcinka specjalnego zgodnie z prostą zasadą: im szybciej biegniesz tym wyglądasz gorzej :). Może dzięki temu zawdzięczam utrzymanie drugiego miejsca w etapie, gdyż biegnący za mną Tomek Kucharczyk najwidoczniej znał tą zależność szybkości do błota. Nie zmienia to faktu iż był to dla mnie jeden z najszybszych etapów tegorocznego Zimnara, będący w dużej mierze efektem (mimo błota) dobrych warunków na trasie.
Po zakończeniu zmagań sportowych odbyło się biesiadowanie przy wystawionych na zewnątrz stołach, o których zastawienie (nie tylko łokciami) zadbał Gospodarz imprezy Janusz Szafarczyk oraz sponsorzy będący często również czynnymi uczestnikami ZIMNARa. Także tutaj w ramach zacieśnienia wspólnych partnerskich stosunków pomiędzy naszymi bratnimi imprezami, zostałem poproszony o dokonanie dekoracji jej zwycięzców.
Wśród mężczyzn zwyciężył reprezentant klubu WKB META Lubliniec - Mariusz Zembroń z wynikiem 2.46,42. Na drugim miejscu uplasował się Dawid Hehnel – 2.52,37, a miejsce trzecie zajął Krzysztof Szwed WKB META Lubliniec
2.54,02. Wśród pań triumfatorką została Dorota Kubisz z METY Lubliniec 3.36,01 przed Janiną Musiał z Dobrodzienia 4.07,25. Słowa uznania należą się tutaj Dyrektorowi biegu Januszowi Szafarczykowi, który dzięki swojej zaradności i operatywności oprócz spraw organizacyjnych znalazł jeszcze czas na udział w startach, zarówno dla siebie jak i prawie całej swojej rodziny. Właśnie dzięki zaangażowaniu takich osób możliwa jest organizacja takich imprez, które choć kameralne pozwalają doskonale się integrować, zawierać nowe znajomości i wciągać w bieganie nowe osoby, dla których przygoda z tym sportem zaczyna się niejednokrotnie od takich właśnie małych imprez jak ta.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |