2010-02-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| kilka słów o Wiązownej (czytano: 555 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2010/wiaz021op.pdf
Pierwszy mój bieg który mogę podzielić na dwie historie. Do 10 km, a właściwie do nawrotu to dobre tempo, bieg cały czas w jakiejś grupie [ważne bo wiało w twarz] generalnie ok, jednak już od ósmego kilometra czułem lekkie usztywnienie mięśni, ledwie trzymałem się na końcu swojej grupki biegaczy.
Po nawrocie odpuściłem całkiem - człapanie noga za nogą, dwa punkty z napojami na pewno tak zaliczyłem, nawet nie próbowałem łapać się z tymi co mnie mijali, spoko myślę sobie, dobre i te 10 km przebiegniętych w niezłym tempie.
Jednak na tych 2-3 km odpocząłem, napiłem się ciepłego płynu i zacząłem przebierać odnóżami coraz to szybciej i szybciej. Ostatni kilometr wywalczyłem jeszcze kilka miejsc i kilka sekund w przód.
Rezultat netto 1:31:28 i 166 miejsce w klasyfikacji ogólnej. Mogło być lepiej, pewnie tak, mogło też być gorzej, więc jestem zadowolony z tych pierwszych w 2010 roku zawodów traktując je z przymrużeniem oka, wiem, że przede mną dużo pracy i zawodów kontrolnych aby w tym roku, w Berlinie złamać życiówkę 2:56:56
Hej.
P.s.
Organizacja zawodów bez zarzutu, brawo.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |