2009-09-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bolesny (czytano: 1143 razy)
Nakarmiłem się bolesnym mózgiem i sw± larwę zrodził ból.
Ból jak bóg powstaje i upada.
Choć nieco jeszcze ciężkie nogi, ale to przechodzi z czasem. Ból jak bóg - nie jest wieczny ! I już jest dobrze.
Najważniejsze,że wytrwałem swój pierwszy maraton w Warszawie.Ponad pół roku nie biegałem w ogóle. Nie było tak Ľle. Siły sprzeczne zmusić chciały mnie do rezygnacji, ale nie zwaliły mnie z nóg i biegłem. Dobiegłem na linię mety. Satysfakcja ma pełna, niczym ukłon w stronę sił wyższych .
Impreza w Warszawie - super, zdała się być wykonana profesjonalnie. Brawo Organizatorzy !
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |