2009-06-09
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| I Bieg im. Władysława Zamoyskiego (czytano: 499 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.biegigorskie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=218:06062009-i-bieg-im-wady
W dniu 06.06.2009 w Zakopanem odbył się I Bieg im. Władysława Zamoyskiego zorganizowany przez Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” Gniazdo w Zakopanem.
Bieg zorganizowany został dla uczczenia 120 rocznicy zakupu dóbr Zakopiańskich przez Władysława Zamoyskiego i 55 rocznicy utworzenia TPN.
Start pierwotnie zaplanowany z Wodogrzmotów Mickiewicza, przesunięto z powodu remontu drogi do Palenicy Białczańskiej, co miało moim zdaniem swoje wymierne korzyści dla całości przedsięwzięcia.
Obszerny parking przy wjeździe na drogę do Morskiego Oka oraz znajdujący się przy nim węzeł sanitarny stanowił dobre miejsce do wyznaczenia startu biegu.
Uczestnicy biegu specjalnym autokarem zostali przewiezieni na miejsce startu spod siedziby Towarzystwa Gimnastycznego mieszczącego się w centrum Zakopanego przy ulicy Orkana.
O godzinie 10:00 do wspólnej rywalizacji na trasie o długości 21,1 km przystąpiło 50 mężczyzn i 8 kobiet.
Wbrew przewidywaniom synoptyków pogoda w tej części Polski nie chciała się zepsuć i zamiast zapowiadanych opadów deszczu jedynymi kroplami jakimi była zroszona trasa biegu były nasze rzęsiste krople potu, których potrzeba było naprawdę wielu aby pokonać długie i „męcące” podbiegi.
Początkowo trasa do wysokości Łysej Polany była stosunkowo płaska, dając obłudne, jak się za chwilę okazało nadzieje, na szybkie „załatwienie tematu”.
Niestety. Wraz z początkiem pierwszego długiego podbiegu wijącego się serpentynami aż do pierwszego punktu z napojami na 5 kilometrze nastąpił kres radosnej „propagandy sukcesu”.
Tutaj też wyłoniła się czołówka biegu, która toczyła od tej pory walkę wyłącznie pośród pierwszej szóstki zawodników.
Najwyższy punkt stanowił Wierch Porońca na wysokości 1110 m n.p.m. skąd dłuższą chwilą wytchnienia był prawie 4 kilometrowy zbieg do Zazadni.
Droga wijąca się serpentynami w górę i w dół sprawiała wrażenie, że biegnie się tam i z powrotem ale można było za to w pewnych miejscach obserwować konkurencję zarówno tą w górze jak i tą poniżej.
Mniej stromym ale długim na ponad 5 kilometrów był podbieg do Brzezin (1025 m n.p.m.) skąd krótkim, względnym wypłaszczeniem trasa wiodła do miejscowości Cyrhla z ostatnim już punktem odświeżania. Stąd krętym zbiegiem do Jaszczurówki i Bystrego gdzie prowadziły ostatnie 2 kilometry podbiegu do Kuźnic, w których mieściła się meta zawodów.
Całość przeprowadzona sprawnie, zarówno pod względem organizacyjnym jak i towarzyszącej imprezie bardzo serdecznej atmosferze. Na punktach odżywczych sporo wolontariuszy podających napoje izotoniczne jak i praktyczne małe buteleczki z wodą mineralną, na tyle duże aby zaspokoić pragnienie, a na tyle małe, że można było je z powodzeniem zakręcić i trzymać w dłoni. Na trasie widocznych wiele służb począwszy od Policji po Goprowców i Straży Tatrzańskiego Parku Narodowego zaangażowanych w sprawne przeprowadzenie przedsięwzięcia jakim niewątpliwie są zawody przy ograniczonym ruchu drogowym.
Wyniki na bieżąco umieszczane na tablicy usytuowanej zaraz przy mecie pozwoliły na śledzenie zarówno zajmowanych pozycji jak i osiągniętych czasach poszczególnych zawodników mijających linię mety.
Prym w biegu wiedli górale, a zwyciężył zakopiańczyk - Michał Zacharko z prawie 5 minutową przewagą nad drugim zawodnikiem Franciszkiem Długoszem z Rytra. Różnica jednak pomiędzy nim, a trzecim zawodnikiem na mecie - Wawrzyńcem Pawskim z Zakopanego wynosiła zaledwie jedną sekundę.
Wśród kobiet, Małopolska rywalizowała ze Śląskiem, a triumfatorką biegu została mieszkanka Krakowa Agnieszka Jaskurzyńska przed Elżbietą Chłap i Agnieszką Pilawską z Katowic reprezentujące grupę biegową Doliniarze.com.
Sprawne przeprowadzenie dekoracji, na której nagradzano pierwszych 6 kobiet i mężczyzn w kategorii generalnej i w kategoriach wiekowych za miejsca 1-3. Każdy z uczestników otrzymał na mecie ładny okolicznościowy medal z wizerunkiem Władysława Zamoyskiego, a nagradzani zwycięzcy piękne szklane puchary i nagrody rzeczowe. Na zakończenie imprezy wszyscy uczestnicy zaproszeni zostali na wspólny poczęstunek daniami kuchni regionalnej, gdzie pyszną kwaśnicę z wkładką, plackiem ziemniaczanym z masłem czosnkowym i oscypkiem częstowały urodziwe kucharki.
Jak zapewniał organizator biegu naczelnik TG Sokół Gniazdo w Zakopanem Leszek Behounek, w przyszłym roku bieg ma być rozegrany na dłuższej, bo aż 30 kilometrowej trasie z Morskiego Oka do Zakopanego. Oj, będzie się wtedy działo bo każdy kilometr więcej na tej trasie to prawdziwa próba charakteru dla każdego biegacza. Dzięki malowniczej trasie i serdeczności ludzi zaangażowanych w organizację biegu, impreza ta ma szansę na trwałe wpisać się do kalendarza niejednego miłośnika biegów górskich w Polsce.
Oto zwycięzcy:
Mężczyźni:
1. Michał Zacharko - TG "Sokół" / Zakopane - 1:20:19
2. Franciszek Długosz - Visegradmataron Rytro / Rytro - 1:25:54
3. Wawrzyniec Pawski - Zakopane - 1:25:55
Kobiety:
1. Agnieszka Jaskurzyńska - Kraków - 1:39:50
2. Elżbieta Chłap - doliniarze.com / Katowice - 1:44:52
3. Agnieszka Pilawska - doliniarze.com / Katowice - 1:47:38
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
golon (2009-06-09,12:04): fajna relacja :-) gratulacje 1miejsca w kat. wiekowej :=)
pozdrawiam
Foxik (2009-06-09,18:23): Gratuluję i świetnego wyniku i wpisu :) czyta się rewelacyjnie - jakbym tam była :)
. (2009-06-18,19:34): Krisie- Gratuluje super wyniku i stania na podjum,jak zwykle relakca napisana świetnie.
. (2009-06-18,21:32): up.miało być relacja.
|
