2009-06-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 5 czerwca (czytano: 1138 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: www.wlosikmichal.blog.onet.pl
Wczorajszy trening nie był najszczęśliwszy...
Po pierwsze, ciężko mi się biegło. Moje nogi nie miały dnia na odpoczynek od niedzieli. Każdego dnia biegałem. Około 4 km zaczął mnie boleć palec – to po drugie. Po trzecie, zaczął mocno padać deszcz. Schowałem się na przystanku, była to też okazja na to by zobaczyć co dzieje się z tym palcem... Odcisk... od spodu... Jakoś dobiegłem do domu. Prysznic, obiad. Nie mogę postawić prawej stopy na ziemi. Palec wygląda okropnie, a boli jeszcze bardziej. Do tego rozwalone na wtorkowym w-fie kolano (po jaką cholerę te gumowe kuleczki na sztucznej nawierzchni?). Dzisiejszy dzień poświęcę na odpoczynek. Będzie okazja by nadrobić zaniedbane lektury:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |