Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [190]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
KRIS
Pamiętnik internetowy
Z TRAS BIEGOWYCH (i nie tylko)

Krzysztof Szwed
Urodzony: 1965-06-30
Miejsce zamieszkania: Lubliniec
87 / 404


2009-03-09

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
To ostatnia niedziela… (czytano: 1401 razy)

 

Dobrodzień, 08 marca 2009r.

VIII ostatni etap I ZiMNaRa i ZiPNaRa w Dobrodzieniu zbiegł się ze Świętem Kobiet sprawiając, że zakończenie imprezy odbyło się w bardzo świątecznej atmosferze w towarzystwie zawsze tutaj licznie startujących kobiet. Specjalnie na tą okoliczność rozłożono duży namiot, pod którym mogli się pomieścić wszyscy uczestnicy wraz z zastawionymi słodkościami stołami.
Pogoda bardzo kapryśna do południa poprawiła się jak na zamówienie przed startem sprawiając, że bieg odbył się w ciepłych promieniach słonecznych co jeszcze bardziej rozgrzało całe towarzystwo. W dzisiejszym etapie extra wystartowało łącznie 57 uczestników w tym 23 kobiety, 8 osób biegnących na dystansie 3 km i 23 osoby w dyscyplinie Nordic Walking. Na 3 km trasie Zipnara zwyciężył dzisiaj Adam Markowski z bardzo dobrym rezultatem 11,14 przed Dianą Gołek 11,54. Nadmienić należy, że Adam wraz z tatą Zbyszkiem przyjechali na dzisiejsze zawody z kopalni Soli w Bochni wprost po 12 godzinnej „szychcie” na dole.
Ostatni etap Zimnara wygrał Marcin Świerc uzyskując wynik 20,54 mając także już przeszło 30km w nogach po dzisiejszym przedpołudniowym treningu. Jak widać, ciężka praca u niektórych procentuje w uzyskiwanych wynikach. Drugie miejsce zajął Jarosław Grabowski z Liswarty Krzepice z wynikiem 21,21. Miejsca 3 i 4 podzielili między sobą triumfatorzy ZIPNARA Helward (22,25) i Tomek Kuchar (22,47) z tym, że na 6 km trasie zamienili się dzisiaj miejscami.
Na zakończenie wręczono medale i upominki rzeczowe oraz puchary dla zwycięzców, którymi zostali:

W I Zimowym Półmaratonie na Raty ZIPNAR w Dobrodzieniu:

1 Tomasz Kucharczyk WKB META Lubliniec 1:21,59
2 Mariusz Zembroń WKB META Lubliniec 1:27,56
3 Dawid Jainta Dobrodzień 1:51,55


W I Zimowym Maratonie na Raty ZIMANR w Dobrodzieniu:

1 Krzysztof Pachuta Bieg Opolski 2:38,14
2 Adam Markowski WKB META Lubliniec 2:53,10
3 Krzysztof Szwed WKB META Lubliniec 2:54,05

Kobiety:

1 Diana Gołek WKB META Lubliniec 3:00,57
2 Sabina Markiewicz Kały 3:35,48

Nordic Walking:

1 Janina Musiał Dobrodzień 6:38,51
2 Paweł Więckowski Pludry 7:21,26

Dla najstarszej uczestniczki Pani Janiny Majba (o wieku kobiety nie wypada mówić, ale z szacunku dla wieku powiem tylko tyle, że w pewnej największej w Polsce sieci salonów optycznych miałaby szanowna pani 73% zniżki) wręczono specjalnie na tą okazję przygotowany „Zimnarowy” tort, który zgodnie z życzeniem obdarowanej został pokrojony i rozdzielony pomiędzy wszystkich uczestników.
W Warszawie rozdają tulipany, a na zachodzie.. cóż, w Dobrodzieniu - krainie „Toczących się pomarańczy” każda kobieta dostała ów słodki owoc zamiast kwiatka. Oryginalnie, pomarańczowo i zdrowo. Był także szampan i wspólne „rodzinne” zdjęcie upamiętniające I edycję Zimnara/Zipnara w Dobrodzieniu.
Impreza pomimo swojej kameralnej formuły zgromadziła w sumie 110 osób startujących chociaż raz na jednym z etapów. Od samego początku biegaczom towarzyszyła spora grupa osób pokonujących marszem każdy z etapów maratonu. Była to wspaniała okazja do spędzenia w aktywny sposób popołudnia przez 8 kolejnych zimowych niedziel z rzędu w czasie gdy normalnie o tej porze trudno jest samemu zdobyć się na taki spacer. W zorganizowanej grupie w formie zabawy połączonej ze sportową rywalizacją łatwiej i przyjemniej spędzać czas nawet przy niekorzystnej pogodzie.
Za wszystkie emocje związane z zakończoną właśnie imprezą pragnę w imieniu swoim i zapewne wszystkich uczestników z bratnich miejscowości podziękować Organizatorom za swój osobisty wkład i zaangażowanie, bez którego impreza ta nie mogłaby się odbyć i nie miałaby takiej rodzinnej atmosfery.
Zakończyć wypada mi tylko cytatem znanej piosenki, którą z pewnością pamięta nie tylko Pani Janina:

To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.
To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
ale nie na wieczny czas tylko do następnego spotkania, które już w kwietniu i na którym nas nie może zabraknąć….



Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Świstak
00:36
m.kucharski1@op.pl
00:17
Stonechip
23:28
Truskawa
22:55
Andrea
22:33
rlebioda
22:26
romano071
22:21
Jurek3:33:33
22:13
lordedward
22:08
uro69
21:56
gpnowak
21:56
maratonczyk
21:22
INVEST
21:00
marczy
20:54
Raffaello conti
20:46
bur.an
20:38
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |