2009-02-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nie wstałem... (czytano: 150 razy)
...:-) na trening na 5:10. Budzik miałem nastawiony na 4:30. Tak jak wpoprzedni wtorek byłem umówiony z Jarem± na Zdrowiu. Gdy budzik zadzwonił dosłownie miałem zero sił aby wstać. Po prostu jeszcze spałem. Nie wiem jakim cudem, ale napisałem smsa Jaremie, że dzisiaj się poddaje :-). Nawet nie pamiętam dokładnie jak to w słowach owin±łem :-). Ale co tam, w czwartek muszę wstać!
Trening zrobiłem wieczorem o 18. Dzisiaj 12,5km. Jutro idę pobiegać z Mariuszem, tym razem szybko po 1000m :-). Wła¶nie, muszę do niego jeszcze zadzwonić!
Opłaciłem już Maniack± i półmaraton w Warszawie, także o ile nie spotka mnie żadna kontuzja, to powinienem się pojawić.
Zastanawiam się nad maratonem na wiosnę. Miałem biec w Toruniu, ale chyba datę zmienili i trasę. Pozostaje więc Kraków!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora sobek (2009-02-24,22:32): w Łodzi pobiegnij....
|