| Pamiętnik internetowy TRUCHTEM PRZED SIEBIE
Zbyszek Mamla Urodzony: 1970-02-03 Miejsce zamieszkania: Warszawa
Liczba wpisów - 52
|
2012-03-14 | 12 Godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy w Bochni (czytano: 1331 razy)
Gdy pierwszy raz na początku 2009 roku usłyszałem o tym biegu od razu wiedziałem, że chcę tam pobiec. Niewiele zastanawiając się zadzwoniłem do Mariusza i wspólnie z kolegami z Oławy stworzyliśmy i zgłosiliśmy do losowania pierwszą sztafetę. Niestety ślepy los nie był dla nas łaskawy. Rok później sztafeta w składzie: Ola, Mariusz, Paweł i ja także poległa w losowaniu. W 2011 mocno wierzyłem, że zg...
| 2011-12-22 | Rok 2011 (czytano: 1445 razy)
Miał być wyjątkowy, wyraźnie lepszy od tego co udało mi się w latach 2009-2010. Solidnie przepracowana jesień i zima – pierwszy raz według wskazówek Jerzego Skarżyńskiego - miały dać większą radość z biegania a co za tym idzie lepsze wyniki. I rzeczywiście początek 2011 roku miałem bardzo udany. Regularnie poprawiałem swoje czasy w Falenicy (cykl Zimowych Biegów Górskich) pomimo groźnego wyp...
| 2011-04-05 | Pierwszy kwartał 2011 roku (czytano: 1820 razy)
Pierwsze 3 miesiące 2011 roku minęły szybko, co nie oznacza że nic ciekawego nie wydarzyło się w moim biegowym życiu. Styczeń to kontynuacja treningu wg. planu Jurka Skarżyńskiego, jedna życiówka – zupełnie niespodziewana – na dystansie 15 km, oraz rozpoczęcie cyklu Biegów Górskich w Falenicy. Długo będę pamiętał dzień 22.01.2010, który nieomal nie zakończył mojego biegania w tym roku,...
| 2010-12-13 | pierwsze podsumowanie 2010 roku... (czytano: 1479 razy)
Brak mi czasu i systematyczności w opisywaniu moich biegowych małych sukcesów i porażek. Data ostatniego wpisu – porażająco odległa! Od tego czasu sporo się wydarzyło, a że koniec roku bliski pora na pierwsze z podsumowań: Na początek jaśniejsze strony mojego biegania w 2010 roku:
1) Założenie grupy biegowej tRUCHt TARCHOMIN
Pomysł ten chodził mi po głowie już od ponad roku, pierwsze próby...
| 2010-07-22 | wakacje (czytano: 1609 razy)
Po powrocie z Bieszczadów byłem rozbity psychicznie, zły na cały świat (choć tego nie pokazywałem po sobie) a na dokładkę kolano boleśnie przypominało o swoim istnieniu. W pierwszej chwili chciałem rzucić bieganie na jakiś czas, wyleczyć się solidnie i odpocząć. Myśl tą porzuciłem jednak dość szybko. Nie tak nie może być!!! Owszem dostałem boleśnie po tyłku, ale nie mogę się poddawać. Dodatkowo po...
| 2010-06-06 | Porażka - VII Bieg Rzeźnika (czytano: 1637 razy)
Nic tak nie boli jak zejście z trasy. Zejście w chwili, w której ma się siłę i serce do dalszej walki. Niestety na początku drugiego etapu z Przełęczy Żebrak do Cisnej odmówiło współpracy moje lewe kolano. Szkoda, bo pomimo fatalnej w tym roku pogody w Bieszczadach (padało niemalże od czterech tygodni) była jakaś iskierka nadziei na ukończenie tego arcytrudnego biegu.
Start 3:30 w Komańczy to pr...
| 2010-05-17 | III Bieg Szczęścia i I Raszyńska Dycha (czytano: 1933 razy)
Ostatni biegowy weekend mogę zaliczyc do szczęśliwych.
Nie mogło byc inaczej, wszak wystartowałem w sobotnim III Biegu Szczęścia na warszawskich Szczęśliwicach:-)
Pomimo rozwijającej się infekcji górnych dróg oddechowych zdołałem dobiec do mety w przyzwoitym czasie 0:23:47 (netto):-)
Poprawiłem swój wynik z 2009 roku o ponad 2 minuty:-)
W niedzielę wystartowałem w I Raszyńskiej Dyszce, co j...
| 2010-05-11 | miłe strony bycia poczatkującym biegaczem (czytano: 1429 razy)
Bycie początkującym biegaczem ma swoje dobre strony. Każdy nowy start w zawodach to realna szansa na nową życiówkę. Początek 2010 roku i moje starty są potwierdzeniem tej teorii. Po poprawieniu wyników w półmaratonie i maratonie udało mi się także zrobić nową życikę ma 10 km. 1 maja w Biegu przez ZOO zameldowałem się na mecie z czasem netto 0:47:37. Wynik cieszy tym bardziej, że uzyskany 6 dni po ...
| 2010-04-28 | IX Cracovia Maraton (25.04.2010) (czytano: 1553 razy)
Po wrześniowym debiucie przyszła kolej na powtórkę z maratonu. Tym razem moje spotkanie z maratonem wypadło w Krakowie i cieszę się, że dane mi było przeżyć tak wspaniałą imprezę. Już w sobotę bladym świtem ruszyliśmy z rodziną do Bochni, gdzie zwiedziliśmy cieszącą się wśród biegaczy zasłużoną renomą kopalnię soli. Szczególnie dzieciakom przypadła ta wycieczka do gustu, a o podziemna zjeżdżalnia,...
| 2010-04-02 | 5 Carrefour Półmaraton Warszawski (28.03.2010) (czytano: 1548 razy)
Moja przygoda z Półmaratonem Warszawskim zaczęła się dokładnie rok temu. Być może w 2009 roku debiutowałbym tutaj na dystansie 21.097 km, ale choroba pokrzyżowała te plany. Wybrałem się jednak na Starówkę by pooddychać atmosferą tej imprezy, porobić zdjęcia i porozmawiać z ludźmi znanymi dotąd z internetowej strony Maratonów Polskich. Pierwszy raz oglądałem taką imprezę i bardzo chciałem w przyszł...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|