Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [0]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
rango
Pamiętnik internetowy
marcin biega

Marcin Pankow
Urodzony: 1973---
Miejsce zamieszkania: Gdynia

Liczba wpisów - 9
2015-10-01
O jeden krok od... cross maraton Pustyni Błędowskiej (czytano: 960 razy)

Plan był doskonały, przemyślany, dopracowany w szczegółach, w trzech słowach można by go opowiedzieć: przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem… i faktycznie było veni, vidi, niestety zabrakło tym razem vici.

W tym roku pustynia pokazała swoje prawdziwe oblicze. Po nieoczekiwanym sukcesie w zeszłorocznym maratonie i po solidnie przebieganym okresie zimowo – wiosennym, pomimo problemów z ko...


2015-08-20
Z deszczu pod rynnę czyli… maraton w upale raz jeszcze (czytano: 1118 razy)

Trochę to brzmi przekornie może nawet pokrętnie, ale po skwarze jakiego doświadczyłem przed tygodniem na Pustyni Błędowskiej dane mi było zmierzyć się z kolejnym w Trójmieście. Pogoda chyba już można by rzec tradycyjnie nie wspiera biegaczy podczas Maratonu Solidarności. Co prawda w porównaniu z warunkami na pustyni sprzed tygodnia wczorajsza aura nie mogła się równać, było co prawda gorąco, słone...

2015-07-25
Półmaraton Ziemi Puckiej pod hasłem byle dobiec (czytano: 2543 razy)

Pierwszy deszczowy :) od zawsze jak sięgam pamięcią w Pucku podczas biegu słońce naparzało jak w tropikach. Tym razem aura dopisała bo od rana chmury przelotnie zasłaniały słońce, a niedługo po starcie spadł deszcz, który później przeszedł w mżawkę i wreszcie ustał. Choć ciepły i nie bardzo rzęsisty uprzyjemnił bieg i ochłodził powietrze do około 20 stopni. Warunki zewnętrzne wreszcie sprzyjające ...

2015-07-18
GO TO HEL(L) ultramaraton Gdynia - Hel (czytano: 893 razy)

Podwójnie pierwszy ultramaraton z Gdyni do Helu (podwójnie bo pierwszy taki bieg w ogóle i mój pierwszy w życiorysie bieg ultra) oficjalnie uważam za pokonany :)) malownicze 80 km przyniosło wiele wrażeń, łatwo nie było ale dla emocji w chwili przekraczania linii mety na bulwarze w Helu warto było się spocić!

Ból, krew, pot i łzy (no może bez krwi i łez) w połączeniu z widokami na trasie, wspa...


2015-07-11
Bieg TURYSTYCZNY 4 Jezior (czytano: 722 razy)

Nie bez kozery słowo turystyczny zostało zaakcentowane :) ale po kolei, dojdźmy do sedna krok po kroku.

Wciąż jeszcze odczuwam dolegliwości związane z alergią więc plan na 8. Bieg Turystyczny 4 Jezior w Skórczu tradycyjnie w tym okresie brzmiał: „pożyjemy zobaczymy”. Pogoda sprzyjała, kilka dni przed startem padało więc stężenie pyłków w powietrzu spadło i czułem się całkiem nieźle....


2015-07-05
Tropikalna dyszka w Redzie (czytano: 655 razy)

Biegałem już maratony po plażach Półwyspu Helskiego i po Pustyni Błędowskiej, biegałem półmaratony w Pucku i Pile w upale i słońcu ale takich warunków jak tej niedzieli w Redzie jeszcze nie doświadczyłem. Żar lał się z nieba niemiłosierny, wystarczyło wyjść na słońce i w zasadzie już było się po rozgrzewce.

Pojechaliśmy we troje, Dominika, Wojtek i ja żeby zmierzyć się z trasa i upałem. Poniewa...


2015-06-27
Półmaraton Wyspy Sobieszewskiej i wielka niespodzianka (czytano: 590 razy)

„Co ja robię tu?” śpiewał kiedyś zespół Elektryczne Gitary… i ten właśnie dylemat towarzyszył mi przez większą część biegu.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi przez ostatnie 2 – 3 tygodnie przed biegiem wskazywały bez cienia wątpliwości, że 3 Półmaraton Wyspy Sobieszewskiej będzie walką o przetrwanie i po jakiejś godzinie czterdzieści tej walki godzeniem się z porażką. Ro...


2015-05-17
1. Gdańsk Maraton - oby nie ostatni :) (czytano: 606 razy)

To był najlepiej zorganizowany bieg w jakim zdarzyło mi się wystartować! Wielkie brawa i podziękowania dla organizatorów. Nie pozostawało mi nic innego jak wpasować się w ten poziom i dobrze pobiec…

Powiedzieć łatwo, wykonać już niekoniecznie. Nie dlatego, że nie chciałem, czy że mnie nie stać na dobry wynik. Po prostu niektóre istotne czynniki o charakterze obiektywnym nie były sprzyjają...


2015-05-02
Pierwsze tegoroczne koty na płoty, albo za płoty... łot ewer. (czytano: 570 razy)

Sopocki półmaraton okazał się moim pierwszym startem w sezonie 2015, choć w planach wcale tak nie miało być. Niestety uraz mięśnia brzuchatego łydki zweryfikował plany treningowe i startowe.

Pech chciał, że na początku kwietnia, akurat kiedy miałem włączyć do programu treningi szybkościowe podczas wybiegania gdzieś w lesie pomiędzy Dąbrową, Karwinami i Witominem uraziłem mięsień i w konsekwencj...







 Ostatnio zalogowani
mar_ek
16:29
Mr Engineer
16:26
Jarek42
15:54
Admin
15:19
Piotr Fitek
15:06
zbyszekbiega
14:41
lukasz_luk
14:34
pszczelnik
14:29
kostekmar
14:08
zulek
13:42
Rabarbar
13:03
FEMINA
12:29
zsuidakra
12:09
gpnowak
12:04
akatasz
12:01
bobparis
11:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |