|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-07-16, 07:56 Ale kaszana
| | | | | |
| 2009-07-17, 09:11 Opowiastka z morałem
Nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- To Twoja siekiera? - zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal.
Bóg po chwili wyjął z wody srebrną siekierę.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- Tak , to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery.
Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną.
Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się z JENNIFER LOPEZ.
- To Twoja żona? - zapytał.
Tak - odparł drwal.
Bóg się poważnie zdenerwował:
- Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona!
A drwal odparł:
- Boże wybacz mi. Ale jeśli powiedziałbym prawdę, wróciłbyś z CAMERON DIAZ i jeśli znowu powiedziałbym nie, wróciłbyś z moją żoną, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. A jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony.
Jaki z tego morał?
Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-17, 20:36
Dobre, Krzysiu dobre i prawdziwe. |
| | | | | |
| 2009-07-18, 19:59
Ludzie listy piszą, c.d. List z wojska.
Droga Matulu, Drogi Tatku!
Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka
Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka
Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek,
Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem
i mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa.
Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko
przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne
miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w
wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi..
Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu
rozpalać.
Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko
zaścielić (można się przyzwyczaić) i parę rzeczy przed
śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu
codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -
uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu
trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi
w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, pare
plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to
by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem.
Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku!
Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.
(Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to
już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dla dzieci w
przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa
wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc
wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.
Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som. Biegać to to nie
potrafi. Bić się też nie umie. Mamy tu takie biegi z
ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami.
Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach
Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały
wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale
wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu
kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to
trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić,
bo się już do niczego nie nadajo.
Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz
i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy, co jo litrami
chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...!
Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło
Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120kg,
a ja 1,66 m i chyba z 72kg, bo trochę mi się łostatnio od
tego wojskowego jedzenia przytyło.
A tera uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie
powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i
mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za
strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale
się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie
strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie,
z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...
i w dodatku nie trzeba ich samemu robić!
Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy
co nie ślepy trafia bez celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z
Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie
wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie
zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił.
Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu,
a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi
następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do
samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic!
Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu
wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie
podejrzliwie, ale mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa.
Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki so jeszcze
wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno (a szczególnie mojego Zdziśka)
Wasza córka Marysia
|
| | | | | |
| 2009-07-20, 08:01 :)
| | | | | |
| 2009-07-23, 00:07
Kilka ważnych odkryć.....
- Mężczyzna odkrył broń i wynalazł polowanie
- Kobieta odkryła polowanie i wynalazła futra
- Mężczyzna odkrył kolory i wynalazł malowanie
- Kobieta odkryła malowanie i wynalazła makijaż
- Mężczyzna odkrył mowę i wynalazł konwersację
- Kobieta odkryła konwersację i wynalazła plotkę
- Mężczyzna odkrył rolnictwo i wynalazł jedzenie
- Kobieta odkryła jedzenie i wynalazła dietę
- Mężczyzna odkrył przyjaźń i wynalazł miłość
- Kobieta odkryła miłość i wynalazła małżeństwo
- Mężczyzna odkrył kobietę i wynalazł sex
- Kobieta odkryła sex i wynalazła ból głowy
- Mężczyzna odkrył handel i wynalazł pieniądze
- Kobieta odkryła pieniądze... i to zrujnowało mężczyznę
|
| | | | | |
| 2009-07-23, 07:33
Świetne i prawdziwe ;-))
p.s. Yoga - rewelacja
Pozdrawiam. Marek |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-23, 22:48 Troche zlosliwy kawal:>
Synek Wiślak do taty Wiślaka :
- Tatusiu co to jest Liga Mistrzów?
- Nie wiem synku, zapytaj wujka z Łodzi |
| | | | | |
| 2009-07-25, 21:45
Spokój wewnętrzny.
Postanowiłem podążyć za prostą radą, którą przeczytałem w
gazecie: "Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny to
dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś..."
Rozejrzałem się więc po domu, aby znaleźć rzeczy,
które zacząłem i nie dokończyłem...
I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black & White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- resztę rumu,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego,
- pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak zarąbiście się czułem :)
Działa na każdego !!!
|
| | | | | |
| 2009-07-29, 00:25
Jak oni to robią ???
BANKIER - na raty
ALPINISTA - zawsze na górze
INŻYNIER - zgodnie z planem
LISTONOSZ - dochodzi szybko
POLITYK - kończy na obietnicach
DENTYSTA - wiadomo zawsze oralnie
ŚMIECIARZ - dochodzi raz w tygodniu
POLICJANT - twarda pałka z kajdankami
SZACHISTA - bije króla nawet przy królowej
DETEKTYW - tylko w ciemnościach i incognito
DŻOKEJ - galopuje ostro i zawsze chce być pierwszy
PIŁKARZ - jak nie faul to spalony i nigdy nie może trafić
DOSTAWCA PIZZY - jak nie dojedzie w 5 minut to flak i jest
zimny
NUREK - ma wielkie ciśnienie, zwłaszcza gdy jest głęboko
GOLFISTA - małe piłeczki a upiera się żeby zaliczyć 18
dziurek
MUZYK - ma niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje
dyrygenta
PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY - nigdy nie może znaleść właściwego
miejsca
DEALER SAMOCHODOWY - nie ważne gdzie i komu, aby tylko
wepchnąć, ten mały kawałek złomu.
|
| | | | | |
| 2009-08-04, 21:34
Drobne nieporozumienie.
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł
niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw.
zastępczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności
małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu
na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił
się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach
dzieci.
Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i
prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie - mówi
kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się
zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie.
Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy,
później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z
pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się
na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego,że
mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane -
kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście
pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów,
wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z
rezultatu. Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą,
a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie,
podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się
tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w
ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej
pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne
bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka
robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy
pójść do parku.
Ale był cyrk!!! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich
stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... trzy godziny! Proszę
sobie tylko wyobrazić: trzy godziny ciężkiej fizycznej
pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z
trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się
spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę
się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt ??? - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan
powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... sprzęt..?
- He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest
jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko
statyw i możemy się zabierać do roboty.
- Statyw ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka
jest, żeby ją stale nosić...
- Proszę pani!!!! Proszę pani!!!! Jasna cholera, zemdlała...
|
| | | | | |
| 2009-08-04, 21:41
Zbyszek spadłem z krzesła ;-))))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-04, 21:44
2009-08-04, 21:41 - Gulunek napisał/-a:
Zbyszek spadłem z krzesła ;-))))) |
Marku!!! Nie odniosłeś chyba poważniejszych obrażeń????? |
| | | | | |
| 2009-08-04, 22:04
2009-08-04, 21:44 - elkomen napisał/-a:
Marku!!! Nie odniosłeś chyba poważniejszych obrażeń????? |
Jest dobrze ;-)) Twoje kawały to prawdziwy maraton dla przepony - pękam ze śmiechu ;-))) Pozdrowionka. |
| | | | | |
| 2009-08-07, 10:36 Panowie tylko się nie obrażajcie ;) Miłego dnia :)))
KOBIECY REWANZ ZA WSZYSTKIE SZOWINISTYCZNE KAWALY O
BLONDYNKACH:
1.. Penis jest jak pies:
- plącze się miedzy nogami
- lubi jak się go głaszcze
- cieszy się razem z panem
2.. Dlaczego mężczyźni pragną ożenić się z dziewicami?
-Aby uniknąć krytyki.
3.. Jak nazywa się mężczyzna, który utracił 90% swej inteligencji?
- Wdowiec.
4.. Po czym można poznać, ze facet jest podniecony?
- Oddycha.
5.. Jak wyglądałby świat bez mężczyzn?
- Byłby pełen szczęśliwych, grubych kobiet
6.. Co wspólnego maja chmury i mężczyźni?
- Jak znikają za horyzontem - nastaje piękny dzien.
7.. Jak nazywa się mężczyzna, któremu amputowano 90% mózgu?
- Eunuch.
8.. W czym jedzenie jest lepsze od seksu?
- Godzinami nie trzeba czekać na kilka sekund przyjemności.
9.. Po co na końcu członka znajduje się dziurka?
- Aby mózg właściciela nie zginął z braku tlenu.
10.. Kiedy mężczyzna jest wart 5 zl?
- Gdy w "Makro" pcha wózek na zakupy.
11.. Dlaczego faceci mówią o swoich członkach "mój przyjaciel"?
- Bo pragną Wierzyc, ze ten kto kieruje ich życiem - jest ich przyjacielem
12.. Dlaczego tak mało jest kawałów o mężczyznach?
- Bo to nie ładnie wyśmiewać się ze stworzeń "inteligentnych inaczej".
13.. W jaki sposób mężczyźni przygotowują sobie kąpiel z bąbelkami?
-Jedzą wcześniej dużo fasolki...
14.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną a E.T.?
-E.T. dzwonił do domu...
15.. Co dla mężczyzny oznacza posiłek z 7 dań?
-hot-dog i szesciopak...
16.. Co dla mężczyzny oznacza pomoc przy sprzątaniu?
-podniesienie nogi, żebyś mogła poodkurzać...
17.. Jak należy rozumieć zachowanie mężczyzny, który każe Ci przestać odkurzać i trochę odpocząć?
-prawdopodobnie przez odkurzacz nie słyszy telewizora...
18.. Czym różni się mężczyzna od kota?
-koty zawsze trafiają do kuwetki
19.. Po czym poznać, ze mężczyzna jest dobrze wychowany?
-wychodzi z basenu gdy musi się załatwić...
20.. Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoja męskość:
-dwa centymetry więcej i byłbym królem...
Na to jego żona zwraca mu uwagę:
-dwa centymetry mniej i byłbyś królowa...
21.. Dlaczego mężczyźni tak lubią kawały o blondynkach?
-bo mogą je zrozumieć...
22.. Czym różni się mężczyzna od komputera?
-w komputerze wystarczy wydać JEDNO polecenie....
23.. Dlaczego psychoanaliza mężczyzn zabiera mniej czasu niż psychoanaliza
kobiet?
-kiedy trzeba się cofnąć do dzieciństwa oni już tam są...
24.. Co ma wspólnego mężczyzna w łóżku i jedzenie z mikrofalówki?
-30 sekund i gotowe...
25.. Ilu mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki?
-dowiemy się jak tylko któryś wstanie z kanapy...
26.. Jaka jest różnica pomiędzy barem a łechtaczką?
-większość mężczyzn nie ma problemu ze znalezieniem baru...
27.. Dlaczego mężczyźni nigdy nie pokazują prawdziwych uczuć?
-nie można pokazać czegoś, czego się nie ma...
28.. Kobieta: -czy kochasz mnie tylko dlatego, ze mój ojciec zostawił mi fortunę?
Mężczyzna: -ależ skąd, skarbie, kochałbym Cię tak samo, bez względu na to, kto zostawiłby Ci fortunę...
29.. Jak sprawić, żeby mężczyzna był szczęśliwy w sypialni?
-przenieść tam telewizor...
30.. Po czym poznać, ze mężczyzna ma orgazm?
-przewraca się i zaczyna chrapać...
31.. Jaka jest różnica miedzy mężczyzna a lekarzem?
-lekarz jest uprzejmy gdy prosi, byś się rozebrała,
-lekarz słucha, gdy narzekasz,
-lekarz myje ręce zanim Cię dotknie.
32.. Dlaczego puszki z piwem tak łatwo się otwiera?
-przyjrzyj się, KTO je otwiera...
33.. Co to oznacza, gdy jesteś w domu a mężczyzna okazuje Ci nagle
zainteresowanie i sympatie?
-pomyliłaś domy...
34.. Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzna a wielbłądem?
-wielbłąd może pracować 8 dni bez picia, podczas gdy mężczyzna
może pić 8 dni nie pracując...
35.. Jaka jest różnica między mężczyzną i papierem toaletowym?
Papier toaletowy rozwija się
|
| | | | | |
| 2009-08-07, 10:42 i a propo blondynek ;)
Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blondie uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... i tak historia powtarza się co roku, Jezus w Wielkanoc odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa... |
| | | | | |
| 2009-08-07, 12:17
Blondynka, brunetka i ruda pracowały w jednej firmie.
Pewnego dnia ich szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy
pracę.
Po jej wyjściu brunetka mówi do pozostałych:
- Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też
pójdziemy wcześniej?
I tak też zrobiły. Brunetka poszła do kina, ruda do knajpy,
a blondynka do domu.
Wchodząc do domu blondynka usłyszała dziwne odgłosy
dochodzące z sypialni.
Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku z jej mężem.
Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy.
Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej
brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy.
Na to blondynka: - O nie, dzisiaj już na to nie idę.
Wczoraj o mało mnie nie złapała. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-07, 20:58
A może coś w nastroju wakacyjnym?
Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka
posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje
idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie
tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z
przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz
bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, można by
uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę.
Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego
widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych
zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na "swym łonie"
i półgłosem mówi:
- Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia
pamięta, że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i
samochód i spore oszczędności. Chcesz się wykąpać?
Już idziemy do wody... Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi sie na łokciu i spoglądając w
kierunku swojego przyrodzenia warczy:
- Słyszysz, k...a, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem
willę, dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze
muszę płacić alimenty w trzech różnych miejscach kraju!!!!
Chciałbyś się z nią wykąpać, co?!?!?! - tutaj przekręca się
na brzuch.....
- A piasek bydlaku żryj!!!
|
| | | | | |
| 2009-08-08, 19:12
Wakacyjnych klimatów c.d.
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu
stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe
ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest
pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się
to, więc postanowił coś z tym zrobić. Poszedł na plażę,
rozebrał się i zasypał całe swe ciało, zostawiając członka
sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się
na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś
wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w
jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat
bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam,
gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat
zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym
zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na
dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! |
| | | | | |
| 2009-08-08, 21:46
Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju
córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo! Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na
zawsze. Jestem od dawna zakochana I postanowiliśmy z moim
chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie
spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i
piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl!
Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w
kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie
zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w
końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka!
Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą
chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani
wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy
mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy
uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego
kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce
będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać.
Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka
przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Sabiny i oglądamy
telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze
rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym
stoliku.
Buziaczki!!!
|
|
|
|
| |
|