Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2007-02-19)
  Ostatnio komentował  Henryk W. (2024-10-27)
  Aktywnosc  Komentowano 1176 razy, czytano 29790 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2011-12-29, 13:55
 
2011-12-29, 12:25 - wiewiorka napisał/-a:

Jakie są trzy zalety pracy?
- Piątek, pensja i urlop.

Wchodzi facet do Lidla a tam .... pusto
Rozgląda sie zdezorientowany i w końcu pyta sprzedawcy :
- Co sie stało, dlaczego nic nie ma ??
a sprzedawca :
- Promocja- MAMY TYDZIEŃ AFRYKAŃSKI !!!!!!!!

Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
- Buraki.- Nie, bo krowy pozdychają.
- No to może ziemniaki.- Nie, bo się ludzi potruje.
- A to posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy - Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni.


Putin z Miedwiediewem (zagorzali bojownicy o trzeźwość Rosyji) wprowadzili prohibicję. Po jakimś czasie od ogłoszenia dekretu pyta się w sztabie Putin - I jaka jest sytuacja na wsi? - Nie jest dobrze, panie Premierze. Chłopi wytrzeźwieli i pytają się gdzie jest car...

Kobieta dzwoni do radia i mówi:
- Znalazłam portfel, a tam 3000zł, czek na 10 tys. euro. Portfel jest pana Stanisława Kowalskiego zamieszkałego przy ul. Czerskiej w Warszawie. I mam gorącą prośbę... proszę panu Stasiowi puścić jakąś fajna piosenkę ode mnie.....

Też bym chętnie zamówiła jakąś fajną piosenkę w radio takiemu fajnemu Panu :)))))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-12-30, 22:02
 
2011-12-29, 12:06 - Martix napisał/-a:

Dowcipy dowcipami ale zycie niesie tak śmieszny scenariusz że można przy okazji i na tym wesołym forum o nich napisac. Pierwsze z czego się uśmiałem w ostatnich dniach to żałoba po "wielkim wodzu" w Koreii Płn. Kim Dzong Ilu. Konkretnie ta fałszywa histeria do kamery,wyrażnie widac że u wielu jest wymuszona i na siłę i te komentarze "wiernych" którym nieżle "wyprano mózg":"Pada śnieg,niebo płacze po naszym generale".Gdyby padał w tym czasie deszcz albo świeciło słońce też by mieli odpowiedni kopmentarz!
Drugim śmiesznym wydarzeniem była walka prawosławnych i katolickich zakonników w Jerozolimie w świątyni na miotły,"taniec z miotłami". Pobili się o miejsce gdyż jedni wchodzą drugim w paradę.
mało podajesz faktów o zajściu w Jerozolimie, a nie jestem na bieżąco, ale pasuje to do odwiecznego konfliktu o jeden schodek... nie wiem czy śmieszne, bo raz dwóch tak się o niego kłóciło, że się pozabijali


i w sumie ani w tym, ani we wcześniejszym przykładzie nie widzę nic śmiesznego
nie można ot tak śmiać się z systemu, bo ten system to tak naprawdę po prostu ludzie i trzeba być kompletnie pozbawionym wyobraźni.......

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-10-22
11:54

 2011-12-30, 22:17
 
2011-12-29, 12:49 - Martix napisał/-a:

Nie smieję się z ludzi, śmieję się z fałszu i tego systemu.Ludziom gorąco współczuję i prędzej czy póżniej ten "mur fałszu" runie.Już czytałem takie komentarze,że gdyby ludzie przestali się bac przywódcy co "trzyma ich pod miotłą" to roznieśli by go na strzępy.
W internecie znalazłem dowcip o Koreii Płn.{śmiejemy się z systemu nie ludzi oczywiście}:
Reporter z zachodu przeprowadza wywiad ze starym wieśniakiem z północy:
-Jak życ aby zachowac zdrowie tak długo jak pan?
-Żyję tak długo ponieważ jestem pod troskliwą opieką naszego Wielkiego Wodza i Drogiego Przywódcy.Cały czas jem ryż i mięso oraz mieszkam w ciepłym i pieknym domu!
-A na czytanie gazet i oglądanie telewizji jest jeszcze ochota?
-Oczywiście! Gdybym nie czytał gazet i nie oglądał telewizji to skąd bym wiedział że mieszkam w ciepłym i pięknym domu,mam ryż i mięso?
Idę o zakład , że byłbyś pierwszym , który przed kamerą szlocha w chusteczkę po zmarłym wodzu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-05-16
13:28

 2012-01-09, 17:11
 Istota przerażająca... ;)
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=3Uf7PEMd7_w&feature=player_embedded
I gdzie tu tolerancja...? ;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-05-16
13:28

 2012-01-09, 18:00
 Part 2 ;)
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=a1pdHSEt0bc&feature=player_embedded
Ale najlepszy jest... kameleon ;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-10, 15:40
 
Do McDonalda wchodzi malzenstwo staruszkow (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek idzie zamowic zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc
nalewa do nich rowniutko po polowie, następnie bierze frytki i robi dwie rowniutkie porcje, następnie wyjmuje nozyk i kroi rowniutko hamburgera na pol. Calą tą sytuację obserwuje student, zal mu się ich zrobilo podchodzi i mowi:
- Przepraszam, ze przeszkadzam, ale moze kupic panstwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jestesmy malzenstwem od 70 lat i my się tak wszystkim po rowno dzielimy.
Student odchodzi, ale zauwaza, ze babcia siedzi cichutenko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
Babcia na to:
- Czekam na zęby.


Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...


Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść,
czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?


Ksiądz, chodząc po kolędzie w dużym bloku, zadzwonił do drzwi młodego małżeństwa. Z drugiej strony słyszy słodki głosik kobiety:
- Czy to ty, aniołku?!
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!



Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża
wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników...
- Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów
jeden z biegaczy.
- Tak - odparł. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę...
- To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił.
- A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
- Nie, tylko, kiedy pada...



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)


lechu93
Kamil Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-09-15
20:58

 2012-01-10, 16:32
 
Suchar :
Jak się nazywa człowiek nóż ?1? Ćwir!
Janusz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)

 



Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-10-29
19:48

 2012-01-10, 19:50
 
2012-01-10, 15:40 - wiewiorka napisał/-a:

Do McDonalda wchodzi malzenstwo staruszkow (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek idzie zamowic zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc
nalewa do nich rowniutko po polowie, następnie bierze frytki i robi dwie rowniutkie porcje, następnie wyjmuje nozyk i kroi rowniutko hamburgera na pol. Calą tą sytuację obserwuje student, zal mu się ich zrobilo podchodzi i mowi:
- Przepraszam, ze przeszkadzam, ale moze kupic panstwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jestesmy malzenstwem od 70 lat i my się tak wszystkim po rowno dzielimy.
Student odchodzi, ale zauwaza, ze babcia siedzi cichutenko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
Babcia na to:
- Czekam na zęby.


Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...


Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść,
czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?


Ksiądz, chodząc po kolędzie w dużym bloku, zadzwonił do drzwi młodego małżeństwa. Z drugiej strony słyszy słodki głosik kobiety:
- Czy to ty, aniołku?!
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!



Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża
wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników...
- Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów
jeden z biegaczy.
- Tak - odparł. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę...
- To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił.
- A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
- Nie, tylko, kiedy pada...


Oj, ale uśmielismy się z żoną:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


PiterSport
Piotr Redzimski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-14
16:40

 2012-01-10, 21:02
 
2012-01-10, 15:40 - wiewiorka napisał/-a:

Do McDonalda wchodzi malzenstwo staruszkow (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek idzie zamowic zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc
nalewa do nich rowniutko po polowie, następnie bierze frytki i robi dwie rowniutkie porcje, następnie wyjmuje nozyk i kroi rowniutko hamburgera na pol. Calą tą sytuację obserwuje student, zal mu się ich zrobilo podchodzi i mowi:
- Przepraszam, ze przeszkadzam, ale moze kupic panstwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jestesmy malzenstwem od 70 lat i my się tak wszystkim po rowno dzielimy.
Student odchodzi, ale zauwaza, ze babcia siedzi cichutenko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
Babcia na to:
- Czekam na zęby.


Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...


Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść,
czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?


Ksiądz, chodząc po kolędzie w dużym bloku, zadzwonił do drzwi młodego małżeństwa. Z drugiej strony słyszy słodki głosik kobiety:
- Czy to ty, aniołku?!
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!



Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża
wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników...
- Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów
jeden z biegaczy.
- Tak - odparł. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę...
- To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił.
- A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
- Nie, tylko, kiedy pada...


DOBRE naprawdę DOBRE!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (6 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (14 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-13, 15:38
 
na poprawę humoru przy tej humorzastej pogodzie :-)

Rozmawiają dwa nietoperze
- Stefan, a Ty się czegoś boisz na starość?
- Że nie będę trzymał moczu...

Wybrał się gość z odległej wsi do miasta… Po powrocie opowiada:
- Gdzie ja byłem!..., Co ja widziałem!!... Cuda, dziwy, zaprawę powiadam… Np., są tam takie sklepy ,,Seksszopy" się nazywają, a w nich sprzedają różne takie, ale najdziwniejsze to są kobiety takie nadmuchiwane!!...
W tym momencie wyrywa się babka:
- A facetów nadmuchiwanych nie było??...
– Musi akurat nie dowieźli…, ale dużo części zapasowych to mieli…

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:
"KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"
Jak piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi
kierowca i mówi:
- Zostawcie nas w spokoju wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdża, po czym wielki huk...
Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
- Eee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!", co?...

Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali się na piknik. Jako że ich noc zastała w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spać. W nocy Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widzę miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony gwiazd i prawdopodobnie miliardy planet. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jesteśmy malutcy i słabi.
Z chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest około 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jutro będzie ładna pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, że nam ktoś ukradł namiot ...

Stary rekin uczy synka jedzenia:
- Widzisz człowieka w wodzie to podpływasz, wystawiasz płetwę grzbietową, okrążasz go raz. Potem okrążasz go drugi raz, potem trzeci. Na koniec okrążasz go czwarty raz i możesz go zjeść.
- Tato! A nie można od razu?
- Skoro wolisz z g...nem...


Nauczycielka:
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-13, 16:10
 
2012-01-13, 15:38 - wiewiorka napisał/-a:

na poprawę humoru przy tej humorzastej pogodzie :-)

Rozmawiają dwa nietoperze
- Stefan, a Ty się czegoś boisz na starość?
- Że nie będę trzymał moczu...

Wybrał się gość z odległej wsi do miasta… Po powrocie opowiada:
- Gdzie ja byłem!..., Co ja widziałem!!... Cuda, dziwy, zaprawę powiadam… Np., są tam takie sklepy ,,Seksszopy" się nazywają, a w nich sprzedają różne takie, ale najdziwniejsze to są kobiety takie nadmuchiwane!!...
W tym momencie wyrywa się babka:
- A facetów nadmuchiwanych nie było??...
– Musi akurat nie dowieźli…, ale dużo części zapasowych to mieli…

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:
"KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"
Jak piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi
kierowca i mówi:
- Zostawcie nas w spokoju wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdża, po czym wielki huk...
Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
- Eee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!", co?...

Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali się na piknik. Jako że ich noc zastała w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spać. W nocy Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widzę miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony gwiazd i prawdopodobnie miliardy planet. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jesteśmy malutcy i słabi.
Z chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest około 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jutro będzie ładna pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, że nam ktoś ukradł namiot ...

Stary rekin uczy synka jedzenia:
- Widzisz człowieka w wodzie to podpływasz, wystawiasz płetwę grzbietową, okrążasz go raz. Potem okrążasz go drugi raz, potem trzeci. Na koniec okrążasz go czwarty raz i możesz go zjeść.
- Tato! A nie można od razu?
- Skoro wolisz z g...nem...


Nauczycielka:
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

ale o co chodzi z tymi częściami zamiennymi ?? ;-))))))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-13, 16:39
 
2012-01-13, 16:10 - adamus napisał/-a:


ale o co chodzi z tymi częściami zamiennymi ?? ;-))))))
Może ja lepiej nie będę tłumaczyć ;-D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)

 



adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-13, 17:00
 
2012-01-13, 16:39 - wiewiorka napisał/-a:

Może ja lepiej nie będę tłumaczyć ;-D

ożeż Ty..... umrę więc w niewiedzy;-S

ale nic to, człowiek uczy się całe życie,
kiedyś może jednak i tego się dowiem;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-13, 17:09
 
2012-01-13, 17:00 - adamus napisał/-a:


ożeż Ty..... umrę więc w niewiedzy;-S

ale nic to, człowiek uczy się całe życie,
kiedyś może jednak i tego się dowiem;-)
A więc nie pozostaje Ci nic innego, jak cierpliwe oczekiwanie na rozwiązanie tej tajemniczej aczkolwiek interesującej zagadki :P

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-05-16
13:28

 2012-01-13, 19:09
 
2012-01-13, 17:00 - adamus napisał/-a:


ożeż Ty..... umrę więc w niewiedzy;-S

ale nic to, człowiek uczy się całe życie,
kiedyś może jednak i tego się dowiem;-)
Też nie wiem "o co kaman", ale na razie nie muszę niczego serwisować... :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


elkomen
Zbyszek Słowiński

Ostatnio zalogowany
2022-10-21
13:22

 2012-01-17, 15:16
 CZY WARTO CHODZIĆ DO LEKARZA Z ŻONĄ ?
Przed gabinetem lekarskim siedzi małżeństwo, po chwili

wychodzi do nich lekarz, prosi, żeby weszła tylko kobieta.

Kiedy są już sami, mówi do niej: wyniki badań męża są

fatalne, jest skrajnie wyczerpany, zestresowany,

znerwicowany i już długo nie pożyje.

Przerażona kobieta pyta czy jest jakiś sposób żeby męża

wyleczyć. Na co lekarz: myślę, że można jeszcze temu

zaradzić. Tylko radykalna zmiana trybu życia może przynieść

poprawę. Musi pani odciążyć męża od wszelkich obowiązków,

żadnego odkurzania, zmywania, prania, zakupów,

trzepania dywanów. Nie spierać się z mężem, zawsze mu

przytakiwać, tak samo reszta rodziny. Kiedy mąż przychodzi

z pracy czekać z kawusią, papieroskiem, gazetką, pozwalać

mu jedynie na ćwiczenia palca na pilocie od telewizora,

zezwalać na oglądanie ulubionych filmów, programów, meczy,

do których przynosić mu zimne piwko i chipsy.

Oczywiście kiedy tylko będzie chciał może wychodzić

z kumplami. Dla niego zakładać seksowną bieliznę, żadnych

wałków na głowie, a kiedy tylko będzie miał ochotę to

kochać się z nim namiętnie na wszelkie wymarzone przez

niego sposoby..

Kobieta wysłuchała lekarza i podziękowała mu za poradę.

Po wyjściu z gabinetu nie odezwała się do męża, wracali do

domu w zupełnej ciszy.

Minęło pół godziny i on w końcu nie wytrzymał:

- Co lekarz powiedział?

Na co ona popatrzyła smutno prosto w jego oczy i

powiedziała:

- Umrzesz...


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-17, 15:31
 
Policjanci oglądają w telewizji relację z biegu maratońskiego.
- Po co oni biegną?
- Pierwszy dostanie 10 tysięcy dolarów nagrody.
- To po co biegną pozostali?


Sportowiec przychodzi do spowiedzi. Po wysłuchaniu jego grzechów ksiądz mówi :
- A więc jesteś biegaczem ? Pokaż mi jak biegasz !
Sportowiec rozbiera się do spodenek i robi kilka rundek po kościele.
Widząc to babiny truchleją :
- Ale dziś ksiądz surowe pokuty daje ! A ja przyszłam bez gaci !


Na trybunach:
- Zobaczycie, na ostatnim okrążeniu na prowadzenie wyjdzie ten w czerwonym krawacie!
- W jakim krawacie!? To język!





  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)

 



DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-17, 16:27
 
Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi brzydka dziewczyna i
pyta wprost:
- Hej kolego, nudzisz się?
- Nie aż tak...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-17, 18:10
 
- ożenisz się ze mną?
- nie.
- to złaź!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


elkomen
Zbyszek Słowiński

Ostatnio zalogowany
2022-10-21
13:22

 2012-01-17, 18:47
 
Mężczyzna z tikiem nerwowym zgłasza się na stanowisko

przedstawiciela handlowego w wielkiej firmie.

Pracodawca przegląda papiery i mówi:

- To fenomenalne. Ukończył Pan najlepsze szkoły. Pańskie

rekomendacje są wyśmienite a doświadczenie nieporównywalnie

wysokie. Normalnie zatrudnilibyśmy Pana bez zastanowienia.

Niestety przedstawiciel handlowy to bardzo reprezentacyjna

pozycja i obawiam się, że swoim nieustannym mruganiem

odstraszy Pan potencjalnych klientów. Przykro mi... Nie

możemy Pana zatrudnić.

- Zaraz, chwileczkę - woła kandydat - Jak wezmę dwie

aspiryny to mi minie!

- Naprawdę? To wspaniale! Może mi to Pan zademonstrować?

Facet sięga do kieszeni marynarki i zaczyna wyciągać

prezerwatywy we wszystkich możliwych rodzajach i kolorach:

czerwone, zielone, pudrowane ... aż wreszcie znajduje

aspirynę. Otwiera pudełko, łyka dwie i...

przestaje nerwowo mrugać.

- No cóż, to super - odparł po chwili pracodawca - ale to

bardzo poważna firma i nie pozwalamy sobie na kobieciarzy

wśród pracowników.

- Kobieciarzy? Co Pan ma na myśli? Jestem człowiekiem

szczęśliwie żonatym!

- To skąd te wszystkie kondomy?

- Ach to... Proszę spróbować kiedyś wejść do apteki i

nieustannie mrugając poprosić o aspirynę...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
VaderSWDN
23:25
Volter
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
uro69
20:51
Pablo_run
20:51
Pawel63
20:39
grzybq
20:34
Bartu¶
20:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |