|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-02-25, 09:44
2010-02-22, 00:20 - emka64 napisał/-a:
Znowu pudło . Dowcip roku 2010 to :
Naczelny troll portalu powiedział , że pisze tylko na 2 wątkach - KŁAMSTWO !!
Rozszerza swoją działalność na wszystkie wątki, ale nie trzeba czytać wpisów, wystarczy spojrzeć na nick - wszędzie to samo. |
Bo to jest toksyczny troll !!!! |
| | | | | |
| 2010-02-26, 21:12
Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę,
wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się
obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura
albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwile i
doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a
życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z
kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie
upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz,
zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy
zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!" |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-26, 21:18
Obrona pracy magisterskiej na SGGW, kierunek weterynaria:
-drogi studencie obrona Pańskiej pracy wygląda średnio i sama praca nie należy do najlepszych, a więc mogę panu dać 3, lub mam propozycję?
-panie profesorze 3 to słabo jest na dyplomie, a jąką ma pan propozycję?
-zadam panu jedno pytanie jak pan odpowie no to na dyplomie będzie 5 a jak nie no to pan oblewa i poprawka
student zgodził się i poprosił o pytanie
- a więc drogi studencie, proszę mi powiedzieć czy można zrobić aborcję krowie???
student zdumiały nie wiedział, nie odpowiedział na to pytanie i oblał. Poszedł po egzaminie utopić smutki. W barze obserwuje go pewien facet i po chwili podchodzi do niego i pyta:
-patrze na ciebie kolego i widzę że jesteś strasznie smutny?
- aj szkoda gadać odparł student
-nie przejmuj się co by złego w życiu nie przyszło zawsze są póżniej dobre dni i śmiejemy się z naszych problemów z przeszłości - stwierdził nieznajomy.
- student odparł że wcale tak nie jest, na to nieznajomy spytał:
kolego a jak mogę ci pomóc, na pewno to nic takiego strasznego to co cie spotkało.
na to student:
-tak?! to powiedz mi czy można zrobić aborcję krowie ?????!!!!
- no to się stary wjebałeś:D
|
| | | | | |
| 2010-02-26, 21:24
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!" |
| | | | | |
| 2010-02-28, 09:23
Przychodzi zając do sklepu i pyta:
- Są śledzie w czekoladzie?
- Nie ma!
Na drugi dzień:
- Są śledzie w czekoladzie?
- Nie ma!
Tak kilka razy pod rząd. W końcu sprzedawca postanowił sporządzić taki produkt. Przychodzi zając:
- Są śledzie w czekoladzie?
- Są.
- I kto ci to, ku**a, kupi?!
*
Wycieńczony wędrowiec (W) czołga się przez pustynię. W piasku odnajduje butelkę. Butelka jest, niestety, pusta. Wyskakuje jednak z niej dżin (D) i mówi tak:
D: Hej, jestem dżinem! Spełnię Twoje wszystkie życzenia.
W: Chcę do domu! Do Chicago!
D: (biorąc wędrowca za rękę): Dobrze, idziemy!
W (po chwili marszu, skonfundowany): Ale ja chcę szybko!
D: No to biegnijmy!
*
Wściekła żona wita w drzwiach męża uwalanego szminką , cuchnącego alkoholem:
- Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem?!
- No śniadanie, ma się rozumieć... |
| | | | | |
| 2010-03-02, 11:18
Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę
|
| | | | | |
| 2010-03-02, 11:26
siedzi baca na kamieniu i myśli. Podchodzi do niego turysta i pyta:
- nad czym tak , baco, myślicie?
- wacham się
- ???
- wczoraj byliśmy z żoną na weselu, żonę zgwałcili, ja dostałem po mordzie. Dzisiaj są poprawiny, zona idzie a ja się wacham. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-02, 14:45
Facet ogląda DISCOVERY i słyszy jak spiker mówi:
-Pandy mają ich 16,rekiny 100,a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
-Jasna cholera! Jestem pandą!
--------------------------------------------
Przychodzi baba do lekarza:
-Panie doktorze,co mam robić,żeby tak nie tyć? /Powiecie-biegać-o nie!/
-Niech pani mniej je!
-Ale ja mało jem! Tylko resztki po dzieciach.
-A ile ma pani dzieci?
-Czternaścioro.
|
| | | | | |
| 2010-03-03, 12:26
Facet mówi do księdza:
- ja to, proszę księdza, jestem bardzo porządnym człowiekiem, nie piję, nie palę, nie uganiam się za dziewczynkami, trochę pracuję, dokształcam się, czytam mnóstwo książek, wstaję regularnie o 6 rano, kładę się o 22 ....
- myśle synu, że to wszystko się zmieni, jak wyjdziesz z więzienia |
| | | | | |
| 2010-03-03, 19:57
Rozmawiają dwaj policjanci:
- Co robisz w wolnym czasie?
- Uprawiam jogę.
- Co ty powiesz? A na ilu hektarach? |
| | | | | |
| 2010-03-04, 08:16
Nowak kupił sobie Mercedesa.Ponieważ nie miał garażu a w pobliżu gdzie mieszka nie było strzeżonego parkingu postanowił zabezpieczyć samochód na własny sposób.
Za szybą umieścił karteczkę:
-Złodzieju! Na próżno twój trud! Samochód nie odjedzie bo nie ma kierownicy!
Na drugi dzień z rana wychodzi z domu,patrzy na samochód,przeciera oczy z niedowierzenia bo samochód zamiast na kołach stoi na cegłach.Zauważył obok nich jakąś kartkę,czyta:
-Nie ma kierownicy to koła też nie bedą ci potrzebne! |
| | | | | |
| 2010-03-04, 19:56
9 prawd. Proponuję powiesić na ścianie w biurze i
przestrzegać!!!
1. Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu
braku tlenu w ciemnej du*ie, w którą się ochoczo wchodziło.
2. Jedyne wyczerpanie na jakie możesz sobie pozwolić w
pracy, to wyczerpanie baterii w Twoim służbowym telefonie
komórkowym.
3. Wolnemu człowiekowi pośpiech nie przystoi.
4. Kontakty służbowe są jak kontakty w ścianie. Zawsze
panuje w nich napięcie i jest tylko kwestią czasu, kiedy
ktoś Cię kopnie.
5. Kiedy szef mówi, że w Ciebie wierzy, nie czuj się jak
Bóg, a raczej jak UFO.
6. Najlepsze, możliwe zawodowe zaangażowanie, to
zaangażowanie podwykonawcy, który wykona całą robotę za
Ciebie.
7. Dla normalnego pracownika długość czasu przebywania w
pomieszczeniu należącym do firmy powinna być odwrotnie
proporcjonalna do wielkości pomieszczenia (chyba, że w
Twojej firmie sala konferencyjna jest mniejsza niż kibel).
8. Jeśli twój szef mówi o celach, już wkrótce poczujesz się
jak w więzieniu.
9. Pamiętaj: od poświęcenia jest kościół, a nie firma.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-08, 17:06
Nowy Jork. Mistrzostwa świata w zapasach. Finałowa walka Rosjanina i Amerykanina. Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat rosyjskiego zawodnika. Niestety, Rosjanin znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. Nagle we Władywostoku nastąpiła awaria i w mieście zgasło światło. Zniecierpliwiony facet biegnie do telefonu i dzwoni do ekipy rosyjskich zapaśników. W słuchawce słyszy głos brata.
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu, ale jak z tego wyszedłeś?
- Wiesz, leżę tak pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec. Aż tu nagle widzę genitalia. Nu, to wziąłem i ugryzłem z całej siły.
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu.
- Nu, może i nie po sportowemu, ale czy ty wiesz, do czego zdolny jest człowiek, który ugryzł się w jądra? |
| | | | | |
| 2010-03-09, 13:34
Idzie murzyn po chodniku, nagle zachciało mu się sikać. Patrzy, za płotem jest plac budowy. Wszedł przez dziurę w płocie, schował się za spychaczem, wyciągnął fujare i sika.
Nagle zatrzymuje się przy nim majster:
- te , murzyn, robisz tu?
- nie
- to rzuć te rolke papy i spadaj. |
| | | | | |
| 2010-03-10, 19:30
W Akademii Policyjnej zostaje przeprowadzony nabór nowych kandydatów na policjantów. Chętni są wzywani po kolei do"egzaminu".
- Ile jest 3 razy 3? - pada pytanie do pierwszego.
- 6!
- Ile jest 3 razy 3?
- 7!
- Ile jest 3 razy 3?!
- 8!
Egzaminatorzy zwołują naradę i mówią:
- Głupi jest jak but, ale robi postępy. Bierzemy go!
Wzywają następnego i znów pytają:
- Ile jest 3 razy 3?
- 6!
- Ile jest 3 razy 3?
- 6!
- Ile jest 3 razy 3?!
- 6!
Egzaminatorzy znowu się naradzają:
- Rozumu za grosz, ale uparty jest... Bierzemy go!
Wreszcie pytają ostatniego:
- Ile jest 3 razy 3?
- 9!
Na to przewodniczący komisji egzaminacyjnej:
- Nie ma mowy, nie bierzemy go! Za dużo wie!
*
Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu, mam do ciebie sprawę.
- No co, mów!
- No bo wiesz... mam fortepian i muszę go wnieść na dziesiąte piętro w wieżowcu. Sam sobie chyba nie dam rady.
- Pomogę ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zaj...ty kawał, taki, żebym się polał ze śmiechu.
Króliczek pomyślał chwilę i zgodził się. Misio wciąga fortepian na pierwsze piętro i mówi:
- No to teraz opowiedz mi ten kawał.
- No dobra... - i opowiedział misiowi kawał... i misio posikał się ze śmiechu. Tak samo było na 2., 3., 4., 5., 6., 7., 8. i na 9. piętrze. Na 10 misio bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz na koniec opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich.
- Stary, jak ci opowiem, to nie tylko posikasz się ze śmiechu...
- OK, wal...
- To nie ta klatka. |
| | | | | |
| 2010-03-10, 20:22
Obecnie tylko jeden kraj w UE chwali się wzrostem gospodarczym. Pozostałe 26 potrafi poprawnie wyliczyć PKB.... |
| | | | | |
| 2010-03-10, 20:26
Lata 70-te, PRL
Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne, czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę rano czy po południu?
- Panie! Przyjdź pan rano!!
- Rano nie mogę, będą zakładać mi telefon... |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-10, 20:40
2010-03-10, 20:26 - wróblik napisał/-a:
Lata 70-te, PRL
Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne, czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę rano czy po południu?
- Panie! Przyjdź pan rano!!
- Rano nie mogę, będą zakładać mi telefon... |
| | | | | |
| 2010-03-11, 22:06
W klubie golfowym ktoś czyta gazetę.
- Słuchajcie, tu piszą, że jakiś facet zabił swoją żonę kijem golfowym!
Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno oczywiste pytanie. W końcu jeden golfista nie wytrzymuje i pyta nieśmiało:
- Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował?
*******************************
Pukanie do bram raju. Otwiera św. Piotr. Przed nim piłkarz Grzegorz Rasiak.
- Ktoś ty? - pyta św. Piotr.
- Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji!
- To jak trafiłeś do bramy?
*******************************
Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha. W końcu panna młoda pyta co się dzieje. A on:
- mówią że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje...
*******************************
- Na czym polega globalna wioska?
- Na tym, że ludzie z całej Polski na Onecie zachowują się jak na wsi.
*******************************
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- Puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie!
A mąż na to:
- No kur** mać! Czy ja Ci wyrywam gabkę z ręki jak zmywasz naczynia?! |
| | | | | |
| 2010-03-13, 12:49
Dwóch policjantów wybrało się na polowanie. Wracają wcześnie, bo nic nie upolowali. Jeden z nich mówi:
- Wiesz, albo te kaczki za wysoko latają, albo my za nisko psa podrzucamy |
|
|
|
| |
|