|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-01-06, 19:32
Spotykają się po Nowym Roku dwie Blondynki, jedna mówi do drugiej:
- Cześć, jak spędziłaś Sylwestra?
- Wcale nie musiałam, sam zszedł. |
| | | | | |
| 2010-01-07, 07:30
Wesele. Panna młoda, blada jak ściana, pyta: a gdzie jest tort??
- byliście tak długo w apartamencie na górze, myśleliśmy że już zaczęliście noc poślubną, wiec pokroiliśmy sami - mówią goście
- jak to pokroiliście, z tego tortu miała wyskoczyć mamusia |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-07, 15:10
Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. Pewnej nocy oświadczyła mu, że jest w ciąży.
On, nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu. Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko.
Ona się zgodziła, ale spytała:
- Jak mam przesłać ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem: "spaghetti", wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I wyjechała.
Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Maż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał.
Na kartce było napisane:
"Spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu!" |
| | | | | |
| 2010-01-08, 07:49
2010-01-07, 15:10 - Babelek napisał/-a:
Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. Pewnej nocy oświadczyła mu, że jest w ciąży.
On, nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu. Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko.
Ona się zgodziła, ale spytała:
- Jak mam przesłać ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem: "spaghetti", wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I wyjechała.
Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Maż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał.
Na kartce było napisane:
"Spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu!" |
:)))))
przychodzi facet do spowiedzi, wyznał księdzu wszystkie grzechy, ale ten dopytuje dalej
- palisz?
- już nie, rzuciłem ten szkodliwy nałóg
- uganiasz się za dziewczynkami?
- już nie, odkąd sie ożeniłem
- pijesz?
- a masz? |
| | | | | |
| 2010-01-08, 19:54
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągle
kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała w końcu:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w
trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że
też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu
dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka
wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.
Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić
chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie
musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej
żadnych kłopotów.
Nauczycielka zgodziła się.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na
przeprowadzenie testu.
Dyrektor:
- Ile jest 3 x 3 ?
Jasiu:
- 9.
Dyro:
- Ile jest 6 x 6 ?
Jasiu:
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślił
dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać
odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań.
Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili:
- Nogi.
Pani Magda:
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Jasiu:
- Kieszenie.
Pani Magda:
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
Jasiu:
- Kokos.
Pani Magda:
- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda:
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na
trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył
się odezwać... Jasiu:
- Podaje dłoń.
Pani Magda:
- Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?
Jasiu:
- OK.
Pani Magda:
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi
mokro wcześniej niż tobie.
Jasiu:
- Namiot.
Pani Magda:
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz.
Dróżba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu:
- Obrączka ślubna.
Pani Magda:
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
Jasiu:
- Nos.
Pani Magda:
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzi z
drżeniem.
Jasiu:
- Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia, bo ja sam na ostatnie
dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
|
| | | | | |
| 2010-01-08, 21:31
Dyrektor oprowadza po szpialu komisje nadzorczą. Przechodzac obok jednego z oddzialów, szef komisji zauważył grupę onanizujących się pacjentów.
- Dlaczego ci ludzie sie onanizują?
- W ten sposób leczymy prostate.
Idą dalej. W kolejnej sali grupa pacjentów uprawia seks z pięknymi pielęgniarkami.
- A tu co leczycie?
- Tu też leczymy prostate.
Koniec obchodu. Szef komisji pyta:
- Dlaczego jedno schorzenie leczycie dwoma różnymi metodami?
- Cóz, jedni są z Kasy Chorych, a drudzy leczą sie prywatnie. |
| | | | | |
| 2010-01-08, 22:00
2010-01-08, 21:31 - wróblik napisał/-a:
Dyrektor oprowadza po szpialu komisje nadzorczą. Przechodzac obok jednego z oddzialów, szef komisji zauważył grupę onanizujących się pacjentów.
- Dlaczego ci ludzie sie onanizują?
- W ten sposób leczymy prostate.
Idą dalej. W kolejnej sali grupa pacjentów uprawia seks z pięknymi pielęgniarkami.
- A tu co leczycie?
- Tu też leczymy prostate.
Koniec obchodu. Szef komisji pyta:
- Dlaczego jedno schorzenie leczycie dwoma różnymi metodami?
- Cóz, jedni są z Kasy Chorych, a drudzy leczą sie prywatnie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-08, 22:23
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed
telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy
dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć,
żeby ciszej pukał te swoje panienki.
- Mama chciała mu to samo powiedzieć - mówi mały Jasio
- I powiedziała? - pyta ojciec
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła....
|
| | | | | |
| 2010-01-08, 22:29
- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej
ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na
ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- I słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła,
bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na wylew.
|
| | | | | |
| 2010-01-09, 01:48
Pani narysowała na tablicy ziarnko fasoli, i pyta dzieci, co to jest:
- ch.j - mówi Jasio
Cała klasa zaczęła sie śmiać, pani pobiegła po dyrektora, ten wpada i krzyczy: proszę natychmiast o spokój!
Popatrzył na tablicę i pyta: a kto mi tu tego ch.ja narysował? |
| | | | | |
| 2010-01-09, 08:06
Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem
kalendarzyka?
- Watykańska ruletka...
|
| | | | | |
| 2010-01-09, 09:05
Rząd amerykański chciał sie dowiedzieć, jak wygląda życie zwykłych ludzi w Rosji, nie takie jak pokazują w telewizji, ale normalne na prowincji.
W tym celu szef CIA wezwał swojego najlepszego agenta, który mówił biegle po rosyjsku, i daje mu ostatnie instrukcje: pamiętaj, ludzie w Rosji są bardzo nieufni wobec obcych, jak sie zorientują że jesteś nietutejszy, to nic Ci nie powiedzą. Pamiętaj o trzech zasadach: prawdziwy rosjanin lubi dużo zjeść, dużo wypić i dużo gwałcić.
- ok - powiedział agent
Następnego dnia został zrzucony na spadochronie w głąb Rosji, poszedł do najbliższej wioski, wchodzi do chałupy, przy piecu siedzi kobieta. Agent zagaił rozmowę, i zaczyna dyskretnie wypytywać się w warunki życia. Kobieta jednak patrzy na niego podejrzliwie, i mówi:
- nic Ci nie powiem, bo ty nie nasz...
Agent przypomniał sobie porady szefa i mówi:
- no , dawaj babo jeść. I zjadł worek ziemniaków, worek cebuli, wyciągnął wieprzka z chlewika i też zjadł, kilka kur,wytarł usta i wypytuje dalej. Ale kobieta dalej na niego patrzy podejrzliwie i mówi:
- nic ci nie powiem, bo ty nie nasz...
No to agent mówi: - dawaj, babo pić. I wypił beczkę bimbru, szkrzynkę wódki, poprawił kilkunastoma piwami, wytarł usta, i dalej wypytuje.
Ale kobieta patrzy na niego podejrzliwie i mówi:
- nic ci nie powiem, bo ty nie nasz...
Agent przypomniał sobie trzecią poradę szefa i mówi:
- no to dawaj, babo, d.py. Rzucił ją na stół, zgwałcił dziesięć razy, wstał, otarł pot z czoła, i dalej wypytuje.
Ale kobieta patrzy na niego podejrzliwie i mówi:
- nic ci nie powiem, bo ty nie nasz...
Agent się mocno wkurzył,wrócił do Stanów, poszedł do szefa i mówi;
- szefie, nie wiem co się stało. Kobieta nic mi nie powiedziała, chociaż tak jak pan mi radził, dużo jadłem, dużo piłem i dużo gwałciłem, a ona i tak wiedziała, że jestem obcy
SzeF; - ech, wy czarnuchy, zawsze coś spier..licie |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-09, 12:42
Facet pojechał do Anglii, i pech chciał że rozbolał go ząb. Mówi więc kumplowi, że idzie do dentysty. Kumpel mówi: - stary, ale ty nie znasz angielskiego.
- jakoś dam sobie rade.
Poszedł , siada na fotelu, otwiera gębe , pokazuje palcem i mówi: tu
Dentysta nie namyślając się wiele, wyrwał mu dwa zęby.
Gościu w szoku, myśli sobie : " co za kretyn z tego dentysty, moze nie widział który ząb mu pokazałem, spróbuje jeszcze raz"
Pokazuje na zęba i mówi: ten |
| | | | | |
| 2010-01-09, 19:27
Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy
nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda
dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się
później i wychodzi.
Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie
będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie
wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie
będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić
jak zechcesz.
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego
wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ją mąż.
- Nasza jednak jest sympatyczniejsza.
|
| | | | | |
| 2010-01-11, 17:01
Rozmowa nauczycieli:
-matematyk: wiecie panowie, dobrze mieć żonę, przychodzisz do domu, obiad na stole, wyprane, posprzątane...
-fizyk: eeeeee, lepiej mieć kochankę - kolacja przy świecach, a potem gorący seks.
-polonista: najlepiej mieć i żonę i kochankę - żona myśli, że jestem u kochanki, kochanka, że jestem u żony, a ja myk-myk do biblioteki... |
| | | | | |
| 2010-01-11, 17:05
AUTENTYK!!!
Teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Sznuk: Znajduję się w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: yyy pała?
Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek:] |
| | | | | |
| 2010-01-11, 17:08
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonie cieknie piana z ust, więc wściekła jak 100 choler krzyczy na niego:
- Będziesz jeszcze pił ????!!!!
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ????!!!!
Chłop milczy jak grób i dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????????
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej... |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-11, 17:11
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie... |
| | | | | |
| 2010-01-12, 14:07
pani w szkole:
- drogie dzieci, kto zna jakiegoś ptaszka na literę A ?
Jasiu: A może to czyżyk?
- Jasiu, bez głupich żartów, bo wyjdziesz za karę na korytarz. No to może ktoś zna jakiegoś ptaszka na literę B ?
Jasiu: - Być może to czyżyk ?
- Jasiu, prosze wyjść na korytarz !!!
Jasiu wyszedł, pani pyta: - no to może znacie jakiegoś ptaszka na literę C ?
Dzwi się otwierają, Jasiu wsadza głowę i pyta:
- Czyżby czyżyk ?
|
| | | | | |
| 2010-01-12, 18:10
Mąż wraca późno z domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż
szybko się rozbiera i wskakuje do niej do łóżka.
Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj, boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?!
|
|
|
|
| |
|