| | | |
|
| 2009-11-05, 10:36
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czeresnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo... |
|
| | | |
|
| 2009-11-05, 19:07
Coś w nastroju olimpijskim.....
Kowalski robiąc zakupy zauważył nową markę prezerwatyw -
"Olimpijskie".
Pod wrażeniem zakupił od razu wiekszą ilość.
- Prezerwatywy olimpijskie? A cóż w nich takiego
specjalnego? – pyta żona.
- Są w trzech kolorach: złoto, srebro i brąz – jak medale.
- I jaki kolor wybierzesz tej nocy? – zapytała.
- Oczywiście złoto – uśmiechnął się dumny.
- Naprawdę? I dlaczego nie srebro? Byłoby dobrze gdybyś
przynajmniej raz nie skończył pierwszy.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-07, 22:53
Opowieść z morałem...
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę
święceń kapłańskich.
Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono
miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu,
zwraca się do przybyłych parafian:
-Kochani moi!... Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić
o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego
potraktujmy to spotkanie na wesoło!
Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić,
zacznę jednak poważniej.
W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem
zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem?
Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna,
który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą.
Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od
sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający
tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to
był tylko incydent.
Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo
przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza
i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat
zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale
miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz
wyspowiadał !!!
MORAŁ:
Kto się spóźnia, niech się lepiej nie odzywa....
|
|
| | | |
|
| 2009-11-08, 19:27
Co może wykładać wykładowca?
-jeśli nie wiecie
to wykładowca
może wykładać
-grazure i terakote |
|
| | | |
|
| 2009-11-08, 22:17
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze.
Wchodzi do sypialni, a tam w łóżku leży obcy, nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
A on odpowiada przerażony:
- W łazience, bierze prysznic.
Mąż na to:
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty
bądź cicho !!!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz mocno, łomotaj brutalnie, aż się
posikam...
A gość:
- Otwórz szafę to się posr***... |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 14:02
jedzie dresiarz swoim czarnym BMW, złapał gumę, wyciąga lewarek z bagażnika, i zaczyna wymieniać koło.
Zatrzymał sie koło niego drugi dresiarz w swoim czarnym BMW, podchodzi, i pyta:
- co robisz?
- koło
ten drugi łokciem wybił szybe i mówi: - to ja zrobię radio |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 14:13
pewna dziewczyna miała piersi różnej wielkości. W konkursie Miss Mokrego Podkoszulka zajęła pierwsze i trzecie miejsce. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 21:58
Siedzi baca w celi więzienia razem z gościem z nizin.
Gość się pyta:
-Baco za co siedzisz?
-Wyniosłem kasę!
Gość przekonany że baca mówi po góralsku pyta:
-Co ty głupi? Ukradłeś kaszę?
-Nie kaszę grycaną a kasę pancerną,z banku! |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 22:06
Z przystanku autobusowego rusza autobus.Pasażerowie z tyłu zauważyli że biegnie dwóch zdyszanych gości,którzy pokazują by autobus się zatrzymał.Pasażerowie z wrażliwości proszą kierowcę o zatrzymanie,kierowca się posłuchał i zabrał ich na "pokład".Goście zadowolonym głosem oznajmiają:
-Dziękujemy bardzo! A teraz prosimy przygotować bileciki do kontroli! |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 22:14
Gdy na topie był pewien dość śmieszny i znany polityk,a obecnie się z niej wycofał krążyło takie smieszne pytanie w formie zagadki:
-Co to jest:część chłopa,część baby i jeszcze jedna część diabła?
-Jan Maria Rokita! |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 22:31
Uśmiech Temidy:
"Do pozwanego przychodziły różne kobiety i pozwany wcale z
nimi towarzysko nie rozmawiał, tylko zdradzał żonę."
"Proszę o rozwód i unieważnienie mojego małżeństwa,
ponieważ żona moja zaraz po ślubie oddaliła się w kierunku,
którego nie mogę dokładnie wskazać".
"Zachowanie się oskarżonego było normalne, tzn. awanturował
się i bił żonę tylko po pijanemu".
"Przyczyną rozłożenia się nas, jako małżeństwa było to, że
teściowa stale wtrącała się w nasze przeżycia małżeńskie".
"W pożyciu małżeńskim pozwany natrafiał ustawicznie na
teściową".
"Mąż wszystkie zarobki chowa tylko dla siebie, nic nie
myśli o rodzinie, pije wódkę, a z dziećmi się nie
podzieli".
"Domagam sie odszkodowania od Marii S. za to, że zabrała mi
męża, który dobrze zarabiał".
"Pozwany gonił za powódką w celach niemoralnych po całym
baraku. Następnie przewrócił ją na podłogę i począł z niej
ściągać sorty mundurowe".
"Ewa R. nigdy nie żyła blisko z nieboszczykiem, a teraz
chce mieć po nim spadek".
"Oskarżony Marek K. oskarżyciela prywatnego Tadeusza S.
najpierw ocholerował, a potem obił".
"Jak ten Piotr W. powiedział do mnie: "Chodź, Jadźka, ze
mną na spacer do lasu, a potem będę ci płacił alimenty", to
obraźliwy sens tych jego słów zrozumiałam dopiero po roku".
"Uważam, że jeżeli Wysoki Sąd żył kiedyś w przybliżeniu z
teściową, lub miał ją w rodzinie - to najlepiej zrozumie
moje przeżycia".
"Oskarżony twierdzi, że ma mnie w dupie, tzn. między
pośladkami".
"Do pozwanego często przychodziły kobiety mimo, że ma on
drugą grupę inwalidzką".
"Oskarżony zachował sie po chuligańsku, podszedł do mnie na
ulicy i uderzył mnie w głowę, a kiedy spytałem, dlaczego to
zrobił, odpowiedział: "Co cię to obchodzi?" i.... odszedł".
"Teściowa zamieszkała z nami i bezustannie siedziała nam na
głowie robiąc swoje".
|
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 23:00
Dzwoni telefon.
"Czy mogę z Jolką?"
"Żony nie ma w domu"
"Wiem, jest u mnie"
"To czemu pan dzwoni?"
"Spytać czy mogę z Jolką?" |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-10, 23:04
Hi hi... Zbyszek, przeczytałem ostatnie strony kawałów - Ty to masz pisane!... ;) Brawo! :) |
|
| | | |
|
| 2009-11-11, 10:26
To podobne do tego:
Dzwoni telefon.Pytający męski głos:
-To ty żabciu?
Wkurzony:
-Nie! Kierownik stawu!
---------------------------
Mąż wraca do domu po ciężkiej pracy.Zauważył nie swoje buty,potem nie swoje spodnie.Podejżliwie zagląda do szafy,otwiera,a tam obcy facet:
-Co mola pani nie widział?
----------------------------
Znacie taką śmieszną piosenkę:
RAZ W NIEDZIELĘ PO OBIEDZIE MĄŻ DO ŻONY RZEKŁ ŻE JEDZIE
INTERESY ZAŁATWIAĆ DO PŁOCKA
A ŻONECZKA WKURZONA JAK NIE WRÓCI TO SKONA
I POWIADA ŻE SWIETNIE SIĘ SKŁADA!
MĄŻ PO PŁOCKU GRASUJE ŁADNE PANNY CAŁUJE
Z DZIEWCZYNKAMI SIE ŚWIETNIE ZABAWIA
A ŻONECZKA WKURZONA JAK NIE WRÓCI TO SKONA
I POWIADA ŻE ŚWIETNIE SIĘ SKŁADA!
ŻONA SAMA W MIESZKANKU LEŻY W CIEPŁYM UBRANKU
WNET SIĘ SĄSIAD DO OKNA ZAKRADA
HEJ NIE SKRADAJ SIĘ DRANIU
SAMA JESTEM W MIESZKANIU
I POWIADA ŻE ŚWIETNIE SIĘ SKŁADA!
KIEDY BYŁA JUŻ NOCKA NAGLE MĄŻ WRACA Z PŁOCKA
I ZASTAJE W SWYM ŁÓŻKU SĄSIADA
WZIĄŁ SCYZORYK ROZŁOŻYŁ I Z POWROTEM GO ZŁOŻYŁ
I POWIADA ŻE ŚWIETNIE SIĘ SKŁADA!
ŚPIJ ZONECZKO DO RANA,ŚPIJ SPOKOJNIE DO RANA
A JA MUSZĘ WRACAĆ DO PŁOCKA
TAM DZIEWCZYNY CZEKAJĄ I WÓDECZKĘ STAWIAJĄ
I POWIADA ŻE ŚWIETNIE SIĘ SKŁADA! |
|
| | | |
|
| 2009-11-11, 11:17
Mąż raniutko budzi się i stwierdza , że pójdzie na polowanie.
Wstaje , ubiera się , zabiera strzelbę i wychodzi...
Ale stoi tak przed tym domem i stoi .....
stwierdza, że jest za zimno na polowanie.
Wraca do domu i wskakuje do łóżka do swojej żony.
Żona po omacku klepie go i pyta:
- To Ty?
- Yhm!
- Zimno?
- Yhm!
- No patrz! A ten głupek na polowanie pojechał! |
|
| | | |
|
| 2009-11-11, 11:20
Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny.
- Tato, ale przecież ona jest prawie ślepa!
- Dzięki temu łatwo będzie ci przed nią ukryć wiele rzeczy.
- Jest prawie głucha.
- Nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych.
- Ona kuleje.
- Nie będzie ciebie szukać po restauracjach.
- Jest garbata.
- Synu, bądź sprawiedliwy, na tyle zalet, tą jedną wadę to ona może mieć... |
|
| | | |
|
| 2009-11-11, 11:29
Rozmawiają dwaj koledzy:
- No i jak się skończyła twoja awantura z teściową? - pyta jeden.
- Aaa! Przyszła do mnie na kolanach!
- Tak? No i co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu!
.
Dwóch przyjaciół spotyka się po paru latach. Jeden pyta:
- Co u ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Zosią, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie.
.
Kapitan wypływając w rejs zostawił w domu brzemienną żonę. Po dwóch latach wraca i pyta:
- Co nowego, kochanie?
- Właściwie nic się nie zmieniło, nadal jestem w ciąży.
.
Mąż do żony:
- Możesz dać mi pieniądze na bilet autobusowy?
- Niestety, mam tylko sto złotych w jednym banknocie.
- Ojej, trudno daj, pojadę taksówką... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-11, 12:48
Ona była w kuchni i przygotowywała na śniadanie jajka na
miękko, kiedy wszedł on.
Ona się odwróciła i powiedziała: Musisz się ze mną
kochać...natychmiast!!!!
Jemu oczy się zaświeciły. To jest mój szczęśliwy dzień -
pomyślał. Nie czekając, aby się rozmyśliła dał jej wszystko
co chciała właśnie tam, na stoliku kuchennym.
Potem ona powiedziała "dziękuję" i odwróciła się do swoich
zadań.
On trochę bardziej niż zdziwiony zapytał: "O co chodzi?"
Ona wytłumaczyła: "Minutnik się popsuł."
|
|
| | | |
|
| 2009-11-12, 17:03
Siedzą dwie blondynki, jedna gapi się w telewizor, a druga
w kolorową gazetę. Gdy na ekranie telewizora pojawia się
Papież oglądająca ozdywa się:
- Patrz, Benedykt XVI,
na co druga czytająca czasopismo :
- A Kubica który ???
|
|
| | | |
|
| 2009-11-12, 18:13
Przyszły teść pyta młodego mężczyznę:
- Czy będzie pan umiał utrzymać swoją przyszłą żonę?
- Och, bez trudu. Jestem Mistrzem Polski w podnoszeniu ciężarów.
.
Nauczyciel na lekcji wf zadał ćwiczenie rowerków, a Jasio nie ćwiczył.
Podchodzi do niego nauczyciel i pyta:
- Czemu nie ćwiczysz?
- ćwiczę, właśnie zjeżdżam z górki. |
|