|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-10-19, 20:55
W drodze na plebanię ksiądz spotyka prostytutkę.Zatrzymał się i mówi do niej:
-Boże kochany,dziecko! Zeszłaś na złą drogę!
-A to tędy TIRY nie jeżdżą? |
| | | | | |
| 2009-10-24, 05:36
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzeźwień.
Do restauracji przychodzi 2-je dorosłych ludzi i zamawiają zupę pomidorową. Za 5 minut przychodzi kelner i podaje kapuśniak. Pani na to: to miała być pomidorowa a pan przyniósł kapuśniak!!! -I to zupa i to zupa! Odpowiada kelner. Małżeństwo zamawia frytki i schabowego. Kelner podaje ziemniaki i mielonego.Oburzony pan zapytał się kelnera: dlaczego przyniósł nam pan nie to co chcieliśmy? Na to kelner: I to kotlet i to ziemniaki. (...) Na koniec obiadu kelner podał rachunek.Zdenerwowana pani spytała kelnera : dlaczego tak drogo? A jej mąż nie czekając na odpowiedź szepnął coś pani do ucha i zaczął wyciągać z kieszeni papier toaletowy po czym podał go kelnerowi. Zdziwiony zapytał: czemu dał mi pan papier toaletowy? Na to pan: I TO PAPIER I TO PAPIER
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-24, 05:42
2009-10-24, 05:36 - Henryk W. napisał/-a:
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzeźwień.
Do restauracji przychodzi 2-je dorosłych ludzi i zamawiają zupę pomidorową. Za 5 minut przychodzi kelner i podaje kapuśniak. Pani na to: to miała być pomidorowa a pan przyniósł kapuśniak!!! -I to zupa i to zupa! Odpowiada kelner. Małżeństwo zamawia frytki i schabowego. Kelner podaje ziemniaki i mielonego.Oburzony pan zapytał się kelnera: dlaczego przyniósł nam pan nie to co chcieliśmy? Na to kelner: I to kotlet i to ziemniaki. (...) Na koniec obiadu kelner podał rachunek.Zdenerwowana pani spytała kelnera : dlaczego tak drogo? A jej mąż nie czekając na odpowiedź szepnął coś pani do ucha i zaczął wyciągać z kieszeni papier toaletowy po czym podał go kelnerowi. Zdziwiony zapytał: czemu dał mi pan papier toaletowy? Na to pan: I TO PAPIER I TO PAPIER
|
Widzę Heniu dopisuje Ci humor przed dzisiejszym wyjazdem. Powodzenia |
| | | | | |
| 2009-10-24, 18:19
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak
tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż
poszedł sam.
Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się
bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój
sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go
poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła.
Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach,
szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem
dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób,
szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i
poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on
przecież nie wiedział że podrywa własną żonę.
Po paru tańcach aproponował jej "zwiedzanie pięterka", żona
się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż).
Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy.
Było im razem wspaniale. Byli anonimowi względem siebie,
więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej skryte
marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko
pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka
pytań.
Gdy już wrócił, ona się go pyta (rzecz jasna z dziką
satysfakcją w głosie):
-No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
-Nie tańczyłem ani razu bo nie dotarłem na bal. Spotkałem
Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc
graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet
któremu pożyczyłem swój kostium podobno bawił się
zajebi****
|
| | | | | |
| 2009-10-24, 18:40
Tak jasno i precyzyjnie powinny być pisane wszystkie
przepisy dla panów.
1. Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7,
wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg
naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardzie uważaj!
W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać
jajka.
5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu.
Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka,
a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj
folią, będziemy dodawać mąkę.
8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z
powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie,
przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie
zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2
jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj
jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do
naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i
przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj
lodówkę od razu bo potem zaschnie.
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz
piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu
otwórz okno i piekarnik.
19. Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko
schłodzona żubrowka i sok jabłkowy...
Smacznego!
|
| | | | | |
| 2009-10-25, 21:16 Urzędy
Jaka jest róźnica między Urzędem Skarbowym a zakładem Fryzjerskim?
W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej |
| | | | | |
| 2009-10-25, 21:23 O Babie u Lekarza
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze mó mąż zachowuje się dziwnie.
Codziennie rano wypija kawę,a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko.
Lekarz po chwili odpowiada:-
To dziwne,uszko jest najsmaczniejsze. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-25, 21:33 O Firmie
Dyrektor firmy napisał następujące pismo do przebywającego na wczasach pracownika:
"" PPPPPPP""
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
""D.U.P.A""
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
-To ja piszę elegancko:
Po przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym,a Pan mi tu wulgaryzmy?
-Ja? Ależ jak? Ja odpisałem:
Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem. |
| | | | | |
| 2009-10-25, 21:52
Ktoś puka do drzwi.
-Puk! Puk!
-Kto tam?
-Szatanista!
-Nie wierzę!
-Jak Boga kocham!
-------------------
-Puk! Puk!
-Kto tam?
-Co kto tam?
-A co puk,puk? |
| | | | | |
| 2009-10-25, 22:09
2009-10-24, 18:19 - elkomen napisał/-a:
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak
tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż
poszedł sam.
Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się
bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój
sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go
poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła.
Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach,
szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem
dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób,
szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i
poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on
przecież nie wiedział że podrywa własną żonę.
Po paru tańcach aproponował jej "zwiedzanie pięterka", żona
się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż).
Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy.
Było im razem wspaniale. Byli anonimowi względem siebie,
więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej skryte
marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko
pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka
pytań.
Gdy już wrócił, ona się go pyta (rzecz jasna z dziką
satysfakcją w głosie):
-No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
-Nie tańczyłem ani razu bo nie dotarłem na bal. Spotkałem
Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc
graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet
któremu pożyczyłem swój kostium podobno bawił się
zajebi****
|
| | | | | |
| 2009-10-26, 17:55
Jak pijemy ?
- Anorektyk - nie zagryza
- Egzorcysta - pije duszkiem
- Grabarz - pije na umór
- Higienistka - pije tylko czystą
- Ichtiolog - pije pod śledzika
- Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie
- Ksiądz - pije na amen
- Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki
- Lekarz - pije na zdrowie
- Matematyk - pije na potęgę
- Ornitolog - pije na sępa
- Pediatra - po maluchu
- Perfekcjonista - raz, a dobrze
- Pilot - nawala się jak messerschmit
- Syndyk - pije do upadłego
- Tenisista - pije setami
- Wampir - daje w szyję
- Wędkarz - zalewa robaka
- Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i
haftują |
| | | | | |
| 2009-10-26, 17:59
Na wykładzie studentka pyta profesora seksuologi:
- Co zazwyczaj robią mężczyźni po odbytym stosunku?
- 10% odwraca sie na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do
łazienki.
- A pozostałe 80%? - pyta dalej studentka.
- No cóż, ubiera sie i wychodzi.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-26, 18:04
Studentka dalej pyta profesora seksuologi:
- O której idzie do łóżka porządna dziewczyna?
- Najpóźniej o 20.00, ponieważ o 22.00 musi być w domu -
odpowiada profesor.
|
| | | | | |
| 2009-10-26, 22:16
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list
następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to
zadzwoń, a zwolnię się z pracy i przyjadę.
Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w
nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany,
awanturowałeś się, a gdy matka chciała Cię rozebrać i
ściągała Ci spodnie, powiedziałeś:
"Sp...daj dziwko, jestem żonaty!".
|
| | | | | |
| 2009-10-26, 22:20
Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i
mówi do barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że
mój ojciec jest gejem.
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i
mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest
gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100
złotych na blacie. Barman pyta:
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami?
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...Nalej.
|
| | | | | |
| 2009-10-27, 14:10
12-letni synek, pyta ojca (w mieście otwarto agencje towarzyską)
- Tato, a co właściwie robi się w agencji towarzyskiej? Ojciec mocno zaklopotany odpowiada:
-Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze za pieniądze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na ;kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze! Pani usmiechnela sie,poprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem, miodem i podała chłopcu.
- Jedz na zdrowie - powiedziala gdy wychodzil.....
Chłopiec wpada do domu i krzyczy;
- Mamo, tato byłem w agencji towarzyskiej.
Ojciec o mało co nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co?! - pytają nieśmiało rodzice
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem...
Matka zemdlała. |
| | | | | |
| 2009-10-27, 22:42
W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.
- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.
- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada
dziewczyna.
- Koleżanka napije się kawy?
- Tak, napiję się kawy...
- Koleżanka wolna?
- Nie, mężatka...
- Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć,
że została zgwałcona w barze?
- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że
ją zgwałcili 10 razy.
- 10 razy???!!!
- Kolega się spieszy?
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-28, 10:23 O Jaskiniowcach.
Spotykają się dwaj jaskiniowcy-
Cześć,australopitek
- Nie jestem australopitek,tylko neandertalczyk!
- Gośćiu! Aleś ty zwaźniaj przez ten milion lat. |
| | | | | |
| 2009-10-28, 11:07
Przychodzi baba do ginekologa i mówi
- panie doktorze , mam kłopot, mucha wleciała mi do pochwy, i nie wiem co robić?
- proszę przyjść jutro, narzędzia mam nieprzygotowane, pielęgniarka już poszła do domu...
- doktorze, niech pan coś wymyśli, mam jeszcze cały dzień chodzić z tą muchą, strasznie mnie łaskocze
Lekarz myśli, myśli, i w końcu mówi:
- mam pomysł, przymocuję sobie do penisa lep na muchy, wsadzę pani, mucha się przyklei, i po kłopocie
Jak wymyślił, tak zrobił, ale po chwili mówi:
- zmiana planów, ja muchę zatłukę, a jak się nie uda, to i tak na końcu się utopi :))) |
| | | | | |
| 2009-10-28, 14:08
Przyjeżdża mąż z żoną na porodówkę. Po chwili rodzą się bliźniaki, ale są rude. Żona mówi do lekarza:
- Panie doktorze, co ja powiem mężowi na te rude dzieci, skoro ja i on jesteśmy ciemni?
Lekarz na to, żeby powiedziała mężowi, aby przyszedł do jego gabinetu. Mężczyzna przychodzi i lekarz pyta:
- Uprawia pan seks z żoną raz na tydzień?
- Nie.
- A raz na miesiąc?
- Nie.
- Raz na pół roku?
- Tak.
- To widzisz Pan, coś tym zardzewiałym sprzętem narobił... |
|
|
|
| |
|