Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył   (2006-07-24)
  Ostatnio komentował  wojtek G (2006-08-16)
  Aktywnosc  Komentowano 52 razy, czytano 740 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Sponsor watku  
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Agata Adamczewska, data publikacji: 2006-07-24

Mistrz olimpijski na starcie Flora Maratonu


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(SLOW JOGGER)

 2006-08-04, 20:49
 Bojkot!
W związku z licznymi zarzutami wobec organizatorów Maratonu Warszawskiego (start mistrza olimpijskiego, prawdopodobieństwo pobicia rekordu frekwencji, powtórzenie akcji na najlepiej kibicującą szkołę, itd.) proponuję bojkot maratonu w Warszawie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-08-04, 23:23
 Jak bojkotować, to po całości
2006-08-04, 20:49 - SLOW JOGGER napisał/-a:

W związku z licznymi zarzutami wobec organizatorów Maratonu Warszawskiego (start mistrza olimpijskiego, prawdopodobieństwo pobicia rekordu frekwencji, powtórzenie akcji na najlepiej kibicującą szkołę, itd.) proponuję bojkot maratonu w Warszawie.
Zbojkotujmy wszystkie biegi w Polsce! Po co sie one w ogóle odbywają. Toż to skandal!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

()

 2006-08-05, 00:27
 Bojkot alternatywny
Ewentualnie można zastanowić się czy nie zażądać od organizatorów płacenia wszystkim zawodnikom za start. Im słabszy zawodnik, tym więcej bo przecież im słabszy tym mniejsze ma szanse na nagrodę. A jak nie zapłaci - bojkot! I tak do skutku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kolega z trasy)

 2006-08-07, 16:08
 
2006-08-04, 17:57 - Maratończyk napisał/-a:

Pani Agata Adamczewska z biura Warszawskiego Maratonu
pisze: "Nie musisz już jeździć do Berlina, żeby stanąć na
starcie razem z mistrzem olimpijskim" Jak można porównywać
Maraton Berlin do maratonu warszawskiego? W Berlinie już
zgłosiło się 40.000 tys. biegaczy, a w Warszawie ledwo
ponad 1000. Ponadto w Berlinie każdego roku biega wielu, wielu mistrzów olimpijskich, mistrzów świata oraz wielu
doskonałych biegaczy i organizator nie namawia, żeby nie
jechać do Nowego Jorku lub Chicago.
Warszawa musi długo, długo pracować, żeby osiągnąć poziom
Berlina. Tak jak się biega w Berlinie nie ma porównia
z naszą Warszawą. Ponad dwa miliony kibiców ogląda maraton.
A w Warszawie ile? Jest to bardzo brzydki chwyt reklamowy
z mistrzem olimpijskim sprzed 10 lat. Pamiętam w maratonie
we Wrocławiu 3 lata temu był dwukrotny mistrz olimpijski
w maratonie Waldemar Cierpinski, ale dyrektor Danielak nie
robił takiej zadymy z mistrzem jak robi to Marek Tronina.
Ponadto mają rację internauci "z biegaj z nami" odnośnie
tytułów mistrzostw Polski: Mistrzostwa dziennikarzy, (dla
ilu dziennikarzy), mistrzostwa bankowców.
Majbardziej smieszne i głupie będą mistrzostwa Polski dla
obcokrajowców. Pytanie do Marka Troniny: czy jest to maraton również dla Polaków? Wydaje, żeby poprawić frekwencje to nie tymi metodami, poprzez mnożenie kolejnych
mistrzostw Polski. Jeszcze zróbcie sobie mistrzostwa dla
organizatorów maratonu warszawskiego.
Biegam w wielu maratonach w kraju i za granicą, ale takich pomysłów nie spotyka się.
Organizator maratonu w Warszawie nie chce żebyśmy biegali
w Berlinie tylko w Warszawie. Może niech wyśle taką ofertę
do Nimiec, zobaczymy ilu ich przyjedzie.?



Zgadzam się z Tobą. Jeśli są to mistrzostwa w maratonie
dla obcokrajowców. To my Polacy jedźmy na maraton do Berlina. Zobaczymy ile Niemców pobiegnie w Warszawie
na mistrzostwach. Pozdr.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Tad)

 2006-08-10, 12:11
 
2006-08-07, 16:08 - Kolega z trasy napisał/-a:

Zgadzam się z Tobą. Jeśli są to mistrzostwa w maratonie
dla obcokrajowców. To my Polacy jedźmy na maraton do Berlina. Zobaczymy ile Niemców pobiegnie w Warszawie
na mistrzostwach. Pozdr.

Ciekawe jaką jeszcze nową klasyfikacje wymyślą orgowie
z Warszawy. Mamy propozycję: brakuje jeszcze mistrzostw
Polski Warszawy dla zagranicznych zawodników.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(warszawiak)

 2006-08-14, 17:17
 
Mam pytanie do organizatora maratonu warszawskiego:
czy będą mistrzowska dla najlepszych zawodników z Warszawy.
Uważam że powinna być taka klasyfikacja. Skoro się organizuje tyle mistrzostw Polski podczas maratonu w Warszawie, to dlaczego nie ma mistrzostw dla warszawiaków.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jerzywuj)

 2006-08-14, 17:50
 Elita Maratonu w Warszawie
2006-08-03, 21:06 - @@@@ napisał/-a:

Zawodnicy zaproszeni (elita maratonu) będą biegli w tempie
na 2:11 lub 2:12. Ale jaki będzie wynik końcowy zobaczymy
na mecie. Wszystko zależy od ich formy.
Podczas tegorocznego Biegu Sw. Dominika w Gdańsku (5.08.)
byłem swiadkiem ciekawej rozmowy jaką prowadzili nasi
czołowi biegacze maratończycy (nasza elita), otóż mówili
oni, że zastępca dyrektora maratonu warszawskiego
Pan Zapalec (lub Pan Zapala, takie padało nazwisko), powiedział że dwaj biegacze z Rosji W. Szwetsow i Dmimitri
Baranowski przyjadą do Warszawy aby przebiec kilka kilometrów, a może dobiegną do połowy maratonu. Nie mają
zamiaru kończyć warszawskiego maratonu.
Mistrz olimpijski Josiah Thugwane przyjedzie do Warszawy
w celach marketingowych. Też nie powiniem odegrać żadnej
roli w tym maratonie.
Pan Zapalec mówił, że dyrektor maratonu jest dziennikarzem
i potrzebuje zrobić trochę szumu w mediach z tymi dobrymi
zawodnikami wokół maratonu. Mają dobre wyniki i to napewno
media kupią a szczególnie telewizja.
Mam pytanie do dyrektora maratonu Marka Troniny: O co tak
naprawdę chodzi przy warszawskim maratonie?
Wydaje się, że my normalni biegacze amatorzy się nie liczą
dla orgaizatorów w Warszawie. Tylko najważniejszy jest
szum wokół własnej osoby. Podając informację na maratonach
polskich, na temat mistrza olimpijskiego oraz innych
zawodnków z wynikami 2:08 i 2;09 wprowadza sie nas w błąd.
Trochę to nie poważne.



  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

()

 2006-08-15, 18:57
 
2006-08-04, 17:57 - Maratończyk napisał/-a:

Pani Agata Adamczewska z biura Warszawskiego Maratonu
pisze: "Nie musisz już jeździć do Berlina, żeby stanąć na
starcie razem z mistrzem olimpijskim" Jak można porównywać
Maraton Berlin do maratonu warszawskiego? W Berlinie już
zgłosiło się 40.000 tys. biegaczy, a w Warszawie ledwo
ponad 1000. Ponadto w Berlinie każdego roku biega wielu, wielu mistrzów olimpijskich, mistrzów świata oraz wielu
doskonałych biegaczy i organizator nie namawia, żeby nie
jechać do Nowego Jorku lub Chicago.
Warszawa musi długo, długo pracować, żeby osiągnąć poziom
Berlina. Tak jak się biega w Berlinie nie ma porównia
z naszą Warszawą. Ponad dwa miliony kibiców ogląda maraton.
A w Warszawie ile? Jest to bardzo brzydki chwyt reklamowy
z mistrzem olimpijskim sprzed 10 lat. Pamiętam w maratonie
we Wrocławiu 3 lata temu był dwukrotny mistrz olimpijski
w maratonie Waldemar Cierpinski, ale dyrektor Danielak nie
robił takiej zadymy z mistrzem jak robi to Marek Tronina.
Ponadto mają rację internauci "z biegaj z nami" odnośnie
tytułów mistrzostw Polski: Mistrzostwa dziennikarzy, (dla
ilu dziennikarzy), mistrzostwa bankowców.
Majbardziej smieszne i głupie będą mistrzostwa Polski dla
obcokrajowców. Pytanie do Marka Troniny: czy jest to maraton również dla Polaków? Wydaje, żeby poprawić frekwencje to nie tymi metodami, poprzez mnożenie kolejnych
mistrzostw Polski. Jeszcze zróbcie sobie mistrzostwa dla
organizatorów maratonu warszawskiego.
Biegam w wielu maratonach w kraju i za granicą, ale takich pomysłów nie spotyka się.
Organizator maratonu w Warszawie nie chce żebyśmy biegali
w Berlinie tylko w Warszawie. Może niech wyśle taką ofertę
do Nimiec, zobaczymy ilu ich przyjedzie.?



Proponuję, żeby organizator maratonu warszawskiego pojechał
do Berlina i obejrzał tam prawdziwy maraton a dopiero robił
porównania z tym wielkim światowym maratonem.
Warszawa na polskim rynku biegowym jest małą imprezą.
Przed Warszawą jest maraton Poznań.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-08-15, 19:05
 Czy jest to "Elita"
2006-08-14, 17:50 - Jerzywuj napisał/-a:

Podczas tegorocznego Biegu Sw. Dominika w Gdańsku (5.08.)
byłem swiadkiem ciekawej rozmowy jaką prowadzili nasi
czołowi biegacze maratończycy (nasza elita), otóż mówili
oni, że zastępca dyrektora maratonu warszawskiego
Pan Zapalec (lub Pan Zapala, takie padało nazwisko), powiedział że dwaj biegacze z Rosji W. Szwetsow i Dmimitri
Baranowski przyjadą do Warszawy aby przebiec kilka kilometrów, a może dobiegną do połowy maratonu. Nie mają
zamiaru kończyć warszawskiego maratonu.
Mistrz olimpijski Josiah Thugwane przyjedzie do Warszawy
w celach marketingowych. Też nie powiniem odegrać żadnej
roli w tym maratonie.
Pan Zapalec mówił, że dyrektor maratonu jest dziennikarzem
i potrzebuje zrobić trochę szumu w mediach z tymi dobrymi
zawodnikami wokół maratonu. Mają dobre wyniki i to napewno
media kupią a szczególnie telewizja.
Mam pytanie do dyrektora maratonu Marka Troniny: O co tak
naprawdę chodzi przy warszawskim maratonie?
Wydaje się, że my normalni biegacze amatorzy się nie liczą
dla orgaizatorów w Warszawie. Tylko najważniejszy jest
szum wokół własnej osoby. Podając informację na maratonach
polskich, na temat mistrza olimpijskiego oraz innych
zawodnków z wynikami 2:08 i 2;09 wprowadza sie nas w błąd.
Trochę to nie poważne.


Faktycznie organizator robi dużo szumu wokół mistrza
olimpijskiego Thugwane. Pytanie do dyrektora Marka Troniny:
jakie osiągnięcia miał ten mistrz w ostatnich 2 lub 3 latach.
Jeśli jest to prawda, że thugwane przyjedzie do Warszawy
w celach marketingowych a dwaj rosjanie pobiegna do połowy
dystansu lub mniej. Jest to nie poważne żeby wprawadzać
w błąd media i nas zwykłych biegaczy.
Widać z tego że Warszawski maraton na siłę próbuje zdobyć
frekwencje zawodników.
Ja rezygnuję z takiego maratonu w którym jest dużo nie
prawdziwych "chwytów marketingowych" Będę nawiał moich
kolegów, żeby dali sobie spokój z maratonem w Warszawie.
Lepiej begać w Poznaniu lub w Berlinie.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-08-16, 11:03
 Kolejny szok
2006-08-15, 19:05 - napisał/-a:

Faktycznie organizator robi dużo szumu wokół mistrza
olimpijskiego Thugwane. Pytanie do dyrektora Marka Troniny:
jakie osiągnięcia miał ten mistrz w ostatnich 2 lub 3 latach.
Jeśli jest to prawda, że thugwane przyjedzie do Warszawy
w celach marketingowych a dwaj rosjanie pobiegna do połowy
dystansu lub mniej. Jest to nie poważne żeby wprawadzać
w błąd media i nas zwykłych biegaczy.
Widać z tego że Warszawski maraton na siłę próbuje zdobyć
frekwencje zawodników.
Ja rezygnuję z takiego maratonu w którym jest dużo nie
prawdziwych "chwytów marketingowych" Będę nawiał moich
kolegów, żeby dali sobie spokój z maratonem w Warszawie.
Lepiej begać w Poznaniu lub w Berlinie.

Michal Drelich z Warszawskiego maratonu pisze że maraton
warszwski był największy w latach 80-tych. Startowało ponad
2200 biegaczy. A co Pan wspólnego z organizacją tamych
warszwskich maratonów. Biegałem kilkanaście razy w Warszawie. Tamten maraton nazywał się Maraton Pokoju.
Ani pan Drelich ani Marek Tronina nie są ojcami tego biegu.
Przypisywanie sobie sukcesów z tamtych lat jest kompletnym
nieporozumiem. Jak również kolejne porównanie z wielkim
maraton jakim Londyn.
Teraz organizujecie maraton komercyjny. A wtedy tego nie było.




  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(michal drelich)

 2006-08-16, 11:50
 Flora Maraton Warszawski
2006-08-16, 11:03 - napisał/-a:

Michal Drelich z Warszawskiego maratonu pisze że maraton
warszwski był największy w latach 80-tych. Startowało ponad
2200 biegaczy. A co Pan wspólnego z organizacją tamych
warszwskich maratonów. Biegałem kilkanaście razy w Warszawie. Tamten maraton nazywał się Maraton Pokoju.
Ani pan Drelich ani Marek Tronina nie są ojcami tego biegu.
Przypisywanie sobie sukcesów z tamtych lat jest kompletnym
nieporozumiem. Jak również kolejne porównanie z wielkim
maraton jakim Londyn.
Teraz organizujecie maraton komercyjny. A wtedy tego nie było.



LINK: http://www.maratonwarszawski.com
Szanowny Panie,

mam wrażenie, że nie wczytał się Pan uważnie w mój artykuł, ponieważ nie przypisuję sobie w nim żadnych zasług, które nie są moje. Co więcej w ogóle o sobie nie wspominam!

Apeluję, by wszelkie uwagi krytyczne nie były anonimowe. Jeśli pragną Państwo z nami dyskutować, kultura wymaga podania imienia i nazwiska lub chociaż nicka.

Pozdrawiam

Michał Drelich

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek G)

 2006-08-16, 12:22
 Chory psychicznie?
2006-08-16, 11:50 - michal drelich napisał/-a:

Szanowny Panie,

mam wrażenie, że nie wczytał się Pan uważnie w mój artykuł, ponieważ nie przypisuję sobie w nim żadnych zasług, które nie są moje. Co więcej w ogóle o sobie nie wspominam!

Apeluję, by wszelkie uwagi krytyczne nie były anonimowe. Jeśli pragną Państwo z nami dyskutować, kultura wymaga podania imienia i nazwiska lub chociaż nicka.

Pozdrawiam

Michał Drelich
Michał daj spokój.To gość ziejący nienawiścia do maratonu akurat warszawskiego.Miota się tu już od kilku dni.Z bezsiloności,że nie bardzo mu odradzanie i oczernianie wychodzi,chwyta się różych sposobów by dopiąć swego.Niestety robi to żałośnie.Tak jak piszesz ma nawet kłopoty z odbiorem tego co jest napisane.Ale nie trzeba się przejmować i tak przyjedzie sierota na maraton i stanie pokornie na starcie.Taki agitator zbojkotowania maratonu (przecież deklaruje namawianie kolegów do nie uczestniczenia) będzie dalej szukać dziury w całym być może i tych przysłowiowych bananów na trasie i które dzieci nie podały picia.Chory z zachwianą odbieralnością rzeczywistości człowiek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Seba7765
18:09
Admin
17:51
zbig
17:44
miło¶nik biegania
17:44
kos 88
17:37
Citos
17:20
StaryCop
17:03
iron25
16:55
flatlander
16:54
Wojciech
16:47
fit_ania
16:21
malkon99
16:18
szakaluch
16:15
Jaro74
16:01
jedrula
15:26
GriszaW70
15:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |