Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył   (2004-09-25)
  Ostatnio komentował  Grażyna W. (2004-09-28)
  Aktywnosc  Komentowano 4 razy, czytano 238 razy
  Lokalizacja
 Ustka

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

()

 2004-09-25, 11:08
 W niedzielę półmaraton w Ustce.
Trzeba być.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(H.Witt)

 2004-09-25, 13:20
 Faktycznie jest.
Skoro TUPOT Ustka prosi o pomoc w wykazaniu, że jest zapotrzebowanie na biegi w Ustce to jutro pakuję wiarę w samochód i jedziemy. Może w przyszłym roku WŁADZE jednak będą przychylniejsze dla sportu w takim wydaniu. Chyba że to władza typu naszych najwyższych WŁADZ. Wtedy Ustka może zniknąć z mapy biegów masowych. Wielka szkoda. Coraz więcej jest biegów organizowanych przez samo środowisko biegaczy. Damy sobie radę. Jesteśmy solidarni.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(H.Witt)

 2004-09-26, 16:52
 To jest to.
Półmaraton się odbył-stawiliśmy się w liczbie 30. Uważam ten bieg za jeden z najbardziej udanych w moim bieganiu. Serdeczna, koleżeńska atmosfera potwierdza, że tworzymy bez względu na wyniki jedną grupę. Skoro mówię to ja /zdecydowany outsider jeśli chodzi o wyniki/ to znaczy, że to jest prawda. A starterem biegu była nasza olimpijka z Aten-oszczepniczka Barbara Madejczyk- niezwykle urodziwa i miła osoba. Witała nas również na mecie. Po biegu miłe spotkanie przy grillu i piwie. Może w przyszłym roku uda się TUPOTOWI USTKA znowu zorganizować ten bieg. I wtedy będzie nas jeszcze więcej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2004-09-28, 17:12
 Półmaraton w Ustce.
Półmaraton w Ustce miał bardzo kameralny, niepowtarzalny charakter. Ciekawa trasa wiodła przez okoliczne wioski. Urzekły mnie pewne, dla mieszkańców, oczywiście , naturalne, odgłosy wsi. Już dawno nie słyszałam piania koguta i było to bynajmniej, nie o świcie. Ponoć zwiastuje owo pianie , póżniejszą porą, brzydką pogodę. Przy płotach domostw stali ludzie, m.in. staruszeczka w chustce , zawiązanej pod szyją, uśmiechali się przyjażnie i pozdrawiali. Nikt nie pukał się w czoło, że grupa ok. 30-u osób biegnie dla własnej przyjemności i satysfakcji. Chyba tylko były burmistrz miasta Ustki. Na trasie towarzyszyli nam życzliwi rowerzyści i rowerzystki, gotowi nieść pomoc potrzebującym. Na pamiątkowych numerach startowych otrzymaliśmy autograf od miłej olimpijki Basi Madejczyk. Tata Basi był również uczestnikiem półmaratonu. Kolega Edek Pokorny wciaż nie może przeżyć faktu zlikwidowania wszystkich istniejących w Ustce biegów, które do niedawna z wielkim zaangażowaniem organizował. Wcale się nie dziwię. Wracam jeszcze do niedzielnego biegu. Na mecie stały panie i trzymały transparent z napisem META, czyż to nie wspaniałe. Po pełnym przyjemnych wrażeń biegu, zjedliśmy pyszną kiełbaskę z grilla i pieczony chlebek. Były też napoje- woda mineralna i piwo. Jednym słowem super impreza i miło spędzony czas. Nic dodać, nic ująć. Przyjechaliśmy z Sopotu, ja, mój mąż Henryk i nasz przyjaciel Jacek Bandurski, no i warto było. Dziękujemy wszystkim tym, którzy z wielkim zaangażowaniem przyczynili się do zorganizowania tego jedynego w swoim rodzaju biegu . Tak trzymaj. Pozdrawiam .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
maste
22:19
Artur z Błonia
22:11
Wojciech
22:07
chris_cros
21:37
mar_ek
21:24
Stonechip
21:18
BTK
21:09
sloncekg
21:02
BOP55
20:40
andreas07
20:02
ronan51
19:48
maciekc72
19:27
golus3
19:09
artcrystal
18:51
Volter
18:42
gora1509
18:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |