|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Andrzej (2004-08-22) | Ostatnio komentował | Andrzej (2004-08-28) | Aktywnosc | Komentowano 16 razy, czytano 243 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Andrzej) | 2004-08-22, 21:25 -V Maraton Podlaski
Bardzo dobra impreza.Ekologiczna mili ludzie,ładne medale i piękne dziewczyny,które wręczały upominki i medale. |
| | | | | |
ANONIM
(jang) | 2004-08-23, 17:16 A frekwencja?
A ilu było uczestników w tym roku? Sorry że nie byłem, ale tej jesieni biegnę tylko jeden maraton. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(ciba) | 2004-08-23, 18:49 Białystok
ok. 150. super impreza atmosfera niepowatażalna. jak nie zdązyłem złapać cukru piekna dziewczyna dogoniła mnie z kostką i podała wypilęgnowanymi pienymi dłońmi czułem się jak koń KARINO, który dostaje cukier od swoje pani Grażyny sympatii Strasburgera vel Stolarka z serialu "KARINO" |
| | | | | |
ANONIM
(Grażyna W.) | 2004-08-23, 19:08 Wojtku.
My Ciebie doceniamy i podziwiamy. Ale co głowa Ci urosła że cisnęło? |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek G) | 2004-08-23, 19:56 To nie moje pisanie Grażynko.
Grażyna - Jak mogłaś tak wogóle pomyśleć.Na głupotę innych ja nic nie poradzę.Jakiś obłąkaniec pisze banialuki i podszywa się podemnie.Przeczytaj nowy temat,który zamieściłem przed chwilą.Chyba nie muszę ci pisać jak się teraz niezręcznie czuję.Z czymś czego nie pisałem próbujecie mnie z tym kojarzyć.Wogóle to sam jestem zaskoczony. |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek G) | 2004-08-23, 21:03 V Maraton Podlaski.
Janek.-Pan konewka jak zwykle niezawodny.Trochę narzekał na bóle w kręgosłupie,ale dwie godziny na wszeki wypadek wisiał na drabinie.Jak mi wyznał po biegu to był nawet zadowolony,że trochę samo pokropiło z nieba,bo z tymi dolegliwościami miałby kłopoty z donoszeniem wody na swoje stanowisko.Klimat maratonu jak z poprzednich lat.Doszło w tym roku przepyszne pasta party.Do woli bez ograniczeń.Niektórzy opylili po trzy porcie.Był sos z mięskiem i pieczarkami oraz dodatkowo sos na słodko dla wybrednych.Piwa do woli.Nawet harcerze podkradali po dwa duże kubki i chowali przed organizatorami po kątach.Po biegu grochówka,słodkie bułki.Medale też nowość.Ciekawostką było oglądanie zawodów Memoriał W.Kikolskiego na którym startowali też przygotowujący się do startu w Atenach na Paraolimpiadzie czrnoskórzy zawodnicy Kataru i Emiratów Erabskich.Są w Białymstoku na obozie przygotowawczym.Mam zaliczone wszystkie 5 maratonów,jednak z rozmów wynika,że Maraton Podlaski też organizowany jest z dużym wysiłkiem i kłopotami finansowymi.Ale na razie pan J.Mydlarz i miłe panie,a szczególnie pani Sakowicz, gdzie wszędzie jej pełno nie załamują rąk.Może za rok się tam razem spotkamy. |
| | | | | |
ANONIM
(H.Witt) | 2004-08-23, 21:31 V Podlaski-mój półmaraton.
Potwierdzam serdeczność organizatorów wymienionych przez Wojtka dodam tylko jeszcze przemiłą Panią która przyjmowała odżywki a potem przechowała mi kluczyki od auta a potem częstowała posiłkiem po biegu. No i niewątpliwa satysfakcja - mieszkaliśmy w pensjonacie byłej olimpijki,reprezentanki i rekordzistki Polski w 7 boju pani Małgosi Guzowskiej. Też przemiła i życzliwa osoba. A czy pan Konewka to ten co stał z wiadrem i konewką na ul.Zwierzynieckiej przy tablicy WITAMY UCZESTNIKÓW MARATONU? Wszystkim im dziękujemy. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek G) | 2004-08-23, 21:43 Pan Konwka maskotka V Maratonu Podlaskiego.
Był z długą brodą, bodajże w kapelusiku i w żółtej koszulce.Potem przyszedł na zakończenie na linię mety.Stał blisko uliczki,gdzie się skręcało do pensjonatu pani Małgorzaty Guzowskiej.Proponuję umieszczać też pana Konewkę jako maskotkę V M.Podl. na plakatach reklamowych. |
| | | | | |
ANONIM
(H.Witt) | 2004-08-23, 21:52 Pan Konewka .
Tak to ten gościu o którym myślałem. Sympatyczna,rozmowna postać. |
| | | | | |
ANONIM
(Prezes) | 2004-08-23, 21:57 popieram
Wojtku fajny pomysł. Pan Konewka jest żywym symbolem tego maratonu. |
| | | | | |
ANONIM
(H.Witt) | 2004-08-24, 14:19 Jeszcze spiker.
Poniewaz ja przebiegłem tylko połówkę to miałem możliwość obserwować jak kończą bieg maratoński inni, czego nigdy nie mogłem doświadczyć gdyż jak biegnę cały maraton to naprawdę długo biegnę,biegnę,biegnę i biegnę. I podziwiałem teraz jak sympatycznie witał wszystkich kończących bieg pan prowadzący spikerkę. A więc jeszcze jeden sympatyczny człowiek w gronie organizatorów. |
| | | | | |
ANONIM
(Zombi) | 2004-08-24, 19:01 A mankamentów nie było?
Były,były-i to nie wszystkie można wytłumaczyć. Brak dyplomów dla uczestników, brak uroczystości zakończenia, brak dekoracji kategorii wiekowych, brak bezpłatnych noclegów. To nie finanse są winne. To jest do poprawienia. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek G) | 2004-08-24, 20:12 Mankamenty.
Faktem jest,że zabrakło również podium do dekoracji zwycięzców poszczególnych kategorii.Ubolewała nad tym jedna z zawodniczek,która akurat w tym biegu pobiła swój rekord życiowy.Jednak byłem świadkiem jak organizator wyniósł nagrody rzeczowe dla jednej z kategori mężczyzn, konkretnie M-55 i nie miał komu wręczyć bo część poszła sobie do Akademika nie interesując się które miejsca zajęli nie mówiąc o sprawdzeniu się co z ich kategorią.Nagrody pozabierali im koledzy, a jednym z roztargnionych był mój serdeczny kolega Jurek Stawski II - miejsce w swojej kategorii.Rozluźnienie dyscypliny było po obu stronach.Odjeżdżałem jako jeden z ostatnich więc wiem,że organizator odwoził też ludzi, którzy o to poprosili na dworzec.Nasz bezdomny maratończyk na pewno odjechał z torbą pełną żywności.Były wydruki wyników zaraz po biegu.A więc jak to w życiu,są i plusy i minusy. |
| | | | | |
ANONIM
(Joanna) | 2004-08-24, 21:03 Wyniki
Są już wyniki na stronie V Maratonu Podlaskiego - www.maraton.miryan.com.pl |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek G) | 2004-08-25, 22:13 Pan Konewka - twórczy temat.
Panie Prezesie.- We wtorek byłem w pewnej firmie w Częstochowie na ul. Dekabrystów,chyba wiesz,gdzie to jest,a na pewno wie Kosa,odwiedzić pana Pstrusińskiego i dogadać sprawę moich nr startowych.Lubię z sympatycznymi ludźmi uciąć sobie nieraz dłuższą pogawędkę.Nie inaczej było tym razem i jak to z nami często bywa, temat rozmowy to maratony,bieganie,projekty plastyczne statuetek,medali,oznak i wszelkich dodatków sportowych z tym związanych.Jako zainteresowanemu jakimiś oryginalnymi statuetkami na mój maraton,Pan Pstrusiński pokazał mi na swoim komputerze wiele ciekawych propozcji, robionych zarówno w szlke jak i w metaloplastyce.Wcześniej w Alejach odwiedziłem parę sklepów z akcesoriami sportowymi i wszędzie na półkach pełno standartowych metalowych pucharków, różniących się tylko rozmiarami, kolorem i ceną.Wcześniej opowiadałem o panu Konewce z Białegostoku i pan Pstrusiński zaraz podchwycił temat i zaoferował,nie ma sprawy, możemy Pana Konewkę wykonać z metalu (postać ze zdjęcia na drabinie z konewką) ewentualnie wyczarować ze szkła,co poddaję pod rozwagę organizatorom VI Maratonu Podlaskiego,konkretnie panu Jerzemu Mydlarzowi.Ta rozmowa tak mnie wciągnęła, wogóle zapomniałem,że w samochodzie pod zacienionym drzewem zostawiłem dwie żywe kobiety żonę i córkę, a trochę grzało.Jednak po powrocie,gdy opowiedziałem jaki pomysł podsunął mi właściciel firmy,wybaczyły mi to dłuższe spóźnienie.Myślę,że właśnie w tym kierunku powinniśmy iść,Nagrody,którą otrzymują nagradzeni i postawią na półce powinny im przypominać gdzie i u kogo byli, nie tylko napisem,ale i jakmś symbolem, zdarzeniem,czy po prostu jak w przypadku Białegostoku panem Konewką,który piąty rok z rzędu czuwał na wszelki wypadek na drabinie, gdyby nam słoneczko chciało dokuczyć.Chyba się zatudnię u pana Pstrusińskiego, jako przyboczny doradca.Wiele biegów zaliczyłem i niejeden można skojarzyć z jakimś wydarzeniem,postacią czy przedmiotem.W każdym razie jadę do Częstochowy ponowie. Dokończyć ciekawych rozmów, jednak już tym razem bez kobiecego balastu.Czy pan Konewka doczeka się w cudzysłowie pomnika? |
| | | | | |
ANONIM
(Andrzej) | 2004-08-28, 14:14 V Maraton Podlaski
Maraton się odbył a ranking prawie nie ruszony w przećiwieństwie do półmaratonu w Skarżysku. W imieniu organizatorów proszę o ocenę.Pozwoli to za rok wyeliminować drobne potknięcia. |
|
|
|
| |
|