| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-18, 14:58 Jak zrobić by "niebiegająca" żonka biegała !-:)
Ano udało się! Po paru próbach mogę powiedzieć że związałem całą rodzinkę dzieki bieganiu w tym nawet moje 3 miesięczne dziecko!
W jaki sposób- kluczem były rolki! Zonka nie biega, nie lubi i to nie dla niej, rolki wręcz przeciwnie.
Powstaje taki układ: żonka na rolkach, dziecko do wózka (trzeba przyznać że w wózku to śpi jak suseł!) a ja biegam z nimi. Żonka pcha wózek, lecz pomagam jej pod górkę (ciężko go wepchać) i z górki (bo ją za mocno w dół ciagnie). Wszyscy są zadowoleni. W niedzielę juz pokonaliśmy 15 km!
Polecam Wam taki układ bo można wyjść rodzinnie na trening i pobiegać z niebiegającymi-:)
pozdrawiam
|
|
| | | |
|
ANONIM
(D.Z.) | 2004-05-18, 15:07 ha ha
To chyba niezłą sensacyję wzbudzacie :-)
Ale, będę pamiętał - ja narazie stosuję metodę:
Rowerzysta + Biegacz
Do roweru można doczepić fajny wózek ;-)))
Domin |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-18, 22:28 No drobinkę -:)
Niestety parę komentarzy usłuszałem a i sporo uśmiechów na twarzy się pojawiło- Problemem była pora- niedziela godzina 18:00-:)
Co do roweru to boję się że ... żonka mi umknie i bedzie czekała już w domu a to chodzi o rodzinne zajęcie-:)
pozdrawiam |
|
| | | |
|
ANONIM
(H.Witt) | 2004-05-20, 09:52 Moja biega.
Moja Grażyna dopiero 6 lat odkryła w sobie duszę sportowca.W domu rodzinnym brak było kompletnie zainteresowania sportem i tak trwało to przez długie,długie lata. Jak ja oglądałem jakieś mecze to uważała to za stratę czasu-naprawdę. Do czasu jak pierwszy raz pobiegła w wyścigu o Grand Prix Sopotu po plaży przed 6 laty. Wtedy jej to zaimponowało, że biega razem z zaprawionymi w treningach biegaczami. I stało się. A poniewaz ja akurat wtedy rzuciłem papierosy i zmieniłem tryb zycia na aktywny sportowo, zaczęliśmy to robic razem - no i trwa to. I jej przewaga nade mna ciagle rosnie. Chwała mojej Grazynie!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-20, 09:56 \\
Brawo! no niespodziewany obrót rzeczy w tej materii. Gratuacje iż można tak łatwo (wystarczy jeden start w biegu) przekonać na \\ |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-20, 13:49 cd
bieganie swa drugą połowę! I to z jakim skutkiem!-:)
Ja na razie jestem na etapie wozenia rodzinki na rózne starty. Żonce się podoba bardzo cała atmosfera na zawodach oraz to że tam po prostu czesto biegają zwykli ludzie z danego miasta (owszem są zawodowcy i półzawodowcy )słysząc ze jest bieg w rodzinnym mieście. Bardzo to chwali a ....może i sama wystartuje (na razie o tym nie wie) tylko ...mam nadzieję nie każe mi przed trem zrobić biegu w swy mieście -:)
Na razie wszystkie nasze wypady chwali sobie bardzo! Mam nadzieję ze nie długo pójdzie w ślady Pani Witt - mowa tylko o starcie nie o wnikach te moze przyjda ...a z reszta nie musze wcale przychodzić!-:)
Jeszcze raz gratulacje!!!
|
|
| | | |
|
ANONIM
(krzycho) | 2004-05-20, 14:03 coś z przeciwnej strony barykady
Polecam artykuł Moniki pod tytułem: FACECI W RAJTUZACH czyli Jak wytrzymać z maratończykiem na sbbp.pl.
Dla posiadaczy drugich połów i zamierzających takowe związki zawrzeć - lektura obowiązkowa! |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(D.Z.) | 2004-05-20, 14:52 Pytanko do Jansa
Haj! Panie Jans- a gdzie wybieracie się w ten weekend?
Bo ja swoją "żonkę" zabieram do Baborowa, ale jeszcze tym razem nie pobiegnie - choć już planuje zacząć częstsze treningi biegowe... :-)
A gdyby jeszcze się zgadały z Twoją żonką
(wcześniej uprawiały podobny sport)...to jeszcze parę miesięcy i zaczęły by z nami pewnie wygrywać :-))))
Domin.
|
|
| | | |
|
ANONIM
(KS) | 2004-05-20, 15:37 :)
Jansie Ty Agi nie naciskaj bo się spłoszy. Na razie biegajcie na rolkach, a potem...
Moje rolki od 2 lat stoją w pawlaczu, a medali maratońskich przybywa :).
Uściski |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-20, 19:18 Bieżący weekend ...
...spędzamy w znanmym ci kurorcie w Wiśle Czarne na małym bieganku z rodzinką. Za tydzien bieg Fiata ...wiec i tam się pojawimy, a ..szkoda że nie ma tam kategorii ...ROLKI-:)
Jans |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) | 2004-05-20, 19:23 Szkoda tych ...rolek-:)
Aga także kupiła sobie rok temu roli i...jeździła może 4 razy zeszłego roku .,ale za to w tym roku puki ma wolne i opiekuje się dzieckiem na rolkach jest czesto (zleżne to od pogody) i ...dzieki temu je uaktywniła.
Nie jest to żadna aluzja że to niby dziecko jej to ułatwiło,ale ...podobnie jak u Ciebie Kasiu leżały rolki dośc długo,wiec ....do dzieła Sidorki-:)))
gorąco pozdrawiam! zmagajacy sie z nadwagą Jans! mam nadzieje ze to jesieni ją zrzuce i wtedy sie spotkamy na jakims maratoniku!
|
|