|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Admin (2003-05-13) | Ostatnio komentował | Prezes (2003-05-13) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 230 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Admin) | 2003-05-13, 08:35 Chipy w Polsce
Podsumowując skutki i wyniki stosowania chipów w naszym kraju mam niestety dla Was niedobre - ale głównie dla organizatorów - przemyślenia.
Z rozmów, jakie przeprowadziłem z dyrektorami maratonów - Poznań, Dębno, Wrocławia czy Warszwwy oraz z doświadczeń zawodników na trasach i z własnych informacji muszę Wam powiedzieć, że chipy są u nas obsługiwane nieskutecznie.
Poznań robił trasę trzy razy na chipach, i trzy razy zakończyło się to porażką. W zeszłym roku Dębno prawie nie rozleciało się, całe szczęście ktoś mądry dublował pomiar czasu ręcznie. Ponieważ takie same kłopoty były rok wcześniej, to w tym roku Dębno zrezygnowało w ogóle z chipów uważając, że są to pieniądze wyrzucone w błoto. O problemach w Poznaniu - pomyleniu kopert, dyskwalifikacjach zawodników - nie musze Wam przypominać. Tegoroczny kraków to też jak widać porażka - czasy, a przynajmniej półmetek i netto można wyrzucić do kosza.
Doświadczenia organizatorów Maratonu Warszawskiego są takie same - wydawanie chipów to wąskie gardło w biurze zawodów. Dodatkowo on firmy nie można w wielu przypadkach odzyskać kaucji 20 zł - zbierające chipy osoby nie mają drobnych i trzeba czekać po kilkadziesiąt minut, prosić się, przepychać, marznąć...
Jakie z tego wnioski ? Wyciągnijcie je sami. Ktoś tu sobie chyba nie radzi, kogoś przerasta technika ? Przy takiej niemal zerowej skuteczności obecne rozwiązanie nie ma racji bytu. Cierpi na tym wizerunek CHIP'a |
| | | | | |
ANONIM
(Bogumiła) | 2003-05-13, 10:43 A jak jest poza Polską?
Michale, jak to zagadnienie jest rozwiązywane gdy biegnie np. 30 tys. maratończyków a impreza jest organizowana po raz "dziesiąty". Być może warto skorzystać z dobrych doświadczeń "biegów-kolegów" jeśli takie istnieją. Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Prezes) | 2003-05-13, 18:44 Doświadczenie
Myślę że tu jest pies pogrzebany. Gdyby firma robiła na większej ilości imprezach to miała by wszystko tak obcykane że i problemów byśmy nie odczuwali. Ale póki co jest to droga usługa dla polskich orgów i tu koło się zamyka. |
|
|
|
| |
|