Admin Michał Walczewski Toruń WKB META LUBLINIEC MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-11-08,07:51
Przeczytano: 1511/3284249 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ
Srednia ocen:
0/0
Twoja ocena:
brak
XVI Cross Maraton z Nieba do Piekła
Autor: Michał Walczewski
Data : 2021-05-31
Przyznam się: absolutnie nie pamiętam czemu piętnaście lat temu nie było mnie w Sielpi. Pamiętam, że miałem zaproszenie, pamiętam, że pamiętałem żeby być, i zupełnie - ale to ZUPEŁNIE - nie pamiętam, czemu mnie tam nie było. Choć słysząc do dziś krążące o tym maratonie (i imprezie po nim!) wspomnienia biegaczy zaczynam podejrzewać, że może byłem ale... mam prawo nie pamiętać :-)
Tym razem, z 15-letnim opóźnieniem (ale jednak!) udało mi się dojechać na kontynuowany od tamtego czasu maraton Wojtka Paska. Bo choć maraton ma swoją nazwę która brzmi "Cross Maraton Przez Piekło do Nieba" to wszyscy zawsze mówią "jedziesz do Wojtka"? I to chyba tłumaczy wystarczająco szczegółowo tajemnicę legendy, która otacza tę imprezę. Takich maratonów "u Wojtka, Tadka, Ryśka" mamy w Polsce kilka.
Maraton z pewnością do łatwych nie należy. Albo powiem inaczej: nie należy do maratonów, które są przeznaczone dla tych, którzy chcieliby mieć łatwo. Niby tylko trawa i las... ale nogi bolą, łydki palą, no i trzeba biec aż sześć razy to samo - 7 kilometrowe - kółko. Jakby się miało 7-kilometrowe buty, było by ciekawie! Zaczynamy w Niebie i w Niebie kończymy, choć sześć razy przebiegamy także przez Piekło. Historię tych nazw opisuję w filmie, więc nie będę jej tutaj powtarzał: ciekawych zapraszam do telekina.
I tak teraz sobie pomyślałem: 50 lat biegania to jubileusz taki w sam raz do obchodzenia. Wojtek nie za stary, nie za młody. Jeszcze pamięta od kiedy biega, a już nie ma potrzeby się tym chwalić. Ja myślałem, że jestem matuzalemem biegania... a tu proszę: taki Wojtek! :-)
Chociaż nie, wróć! Jakby policzyć lata od mojego pierwszego startu w biegach, zajęcie pamiętnego 3 miejsca na stadionie w Górze Kalwarii na dystansie 1000 metrów podczas Gminnych Dożynek 1988, to biegam od 33 lata - też ładna, okrągła liczba. Jeszcze 17 lat i mam jubileusz. Szybko zleci!
Autor: Dinozaur, 2021-05-20, 08:43 napisał/-a: Krosno jak zwykle niezawodne. Cieszę się na spotkanie, choć z drugiej strony boję się o własne zdrowie.
Maraton Dinozaura miał wyjątkową oprawę. Tym razem z powodu COVIDA nie będzie hucznie, a całkiem, całkiem skromnie. Ale jak jest Krosno, to jest pewność na extra atmosferę.
Przy okazji zapowiadam w ramach honorowego tytułu "Superpiechur Świętokrzyski" II Maraton Dinozaura na 50 km. w dniu 2 października. Tym razem adresowany głównie dla piechurów, z 12-godzinnym limitem czasu. I tu jeśli koronawirus pozwoli - z wynajętą na całą dobę dużą salą na zakończenie...
Autor: straszek, 2021-05-22, 16:03 napisał/-a: Startowałem w ub. latach 2x, to czemu by nie pokazać się po raz trzeci?! Wtedy był to mój drugi maraton w sezonie, teraz będzie pierwszy po prawie 3 latach. I będzie to mój 55 maraton...
Autor: Dinozaur, 2021-05-27, 08:29 napisał/-a: Zainteresowanych noclegiem informuję, iż w Niebie nie ma możliwości przenocowania. Za to oddalona o 6 km. Sielpia dysponuje ponad trzema tysiącami miejsc o różnym standardzie. Duża grupa biegaczy zarezerwowała spanie w Ośrodku Wypoczynkowym "Bartek" w domkach 4 osobowych z dwoma pokojami i łazienką w cenie 50 zł. od osoby za noc.
Rezerwacja pod nr tel. 506 363 154.
Autor: Kamus, 2021-05-31, 08:18 napisał/-a: Dałem słowo Wojtkowi na maratonie u Tadzia w Radomiu.
Nie dotrzymałem, napisałem prywatnie, może Wojtku zaczniesz u mnie ? 3 lipca dla Beatlesów i Adasia Króla (100).
Wszystkim gratuluję i sportowo zazdroszczę, lecz życie to nieprzewidywalny reżyser.