| | | |
|
| 2017-11-23, 15:04 Historia pewnej koszulki
Panie Kazimierzu czekam na kolejną książkę - pierwszą mam do dziś. To co Pan pisze czyta się rewelacyjnie
http://www.marszalek.com.pl/de/sklep/produkt/372/przyjaciele_z_maratonskic.html |
|
| | | |
|
| 2017-11-23, 21:41 Oj dawne dzieje "Przyjaciele..."
2017-11-23, 15:04 - conditor napisał/-a:
Panie Kazimierzu czekam na kolejną książkę - pierwszą mam do dziś. To co Pan pisze czyta się rewelacyjnie
http://www.marszalek.com.pl/de/sklep/produkt/372/przyjaciele_z_maratonskic.html |
Michale
Dziękuję. Po tej książce powstały jeszcze : "764 kilometrów dla The Beatles" i "Bieganie po oceanie"
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-12-02, 15:55 Biegaliśmy w tym biegu.
Kolego Kaźmierzu biegałem z Elżbietą w tym crossie na skarpie. Był to jedyny bieg jak dotychczas gdzie koszulki były zarazem numerami startowymi. Mam zdjęcia zrobione przez kogoś z organizatorów lub Twoja rodzinę. Jeszcze jedno otrzymaliśmy na tym biegu tort też mamy zdjęcie . Pozdrawiam za miesiąc startuję w kategorii + 70. |
|
| | | |
|
| 2017-12-02, 19:17
2017-12-02, 15:55 - henry napisał/-a:
Kolego Kaźmierzu biegałem z Elżbietą w tym crossie na skarpie. Był to jedyny bieg jak dotychczas gdzie koszulki były zarazem numerami startowymi. Mam zdjęcia zrobione przez kogoś z organizatorów lub Twoja rodzinę. Jeszcze jedno otrzymaliśmy na tym biegu tort też mamy zdjęcie . Pozdrawiam za miesiąc startuję w kategorii + 70. |
W Dźwirzynie w „Biegu Ku Słońcu” od kilku lat zawodnicy biegają w koszulkach z nadrukowanymi nr startowymi. |
|
| | | |
|
| 2017-12-02, 21:14 /////////////
2017-12-02, 15:55 - henry napisał/-a:
Kolego Kaźmierzu biegałem z Elżbietą w tym crossie na skarpie. Był to jedyny bieg jak dotychczas gdzie koszulki były zarazem numerami startowymi. Mam zdjęcia zrobione przez kogoś z organizatorów lub Twoja rodzinę. Jeszcze jedno otrzymaliśmy na tym biegu tort też mamy zdjęcie . Pozdrawiam za miesiąc startuję w kategorii + 70. |
takich biegów było sporo m.in. jeden z biegów Św. Mikołajów
w Toruniu |
|
| | | |
|
| 2017-12-02, 21:39 Tak Henryku
2017-12-02, 15:55 - henry napisał/-a:
Kolego Kaźmierzu biegałem z Elżbietą w tym crossie na skarpie. Był to jedyny bieg jak dotychczas gdzie koszulki były zarazem numerami startowymi. Mam zdjęcia zrobione przez kogoś z organizatorów lub Twoja rodzinę. Jeszcze jedno otrzymaliśmy na tym biegu tort też mamy zdjęcie . Pozdrawiam za miesiąc startuję w kategorii + 70. |
LINK: http://www.kazimierzmusialowski.pl | Oczywiście pamiętam.Jeżeli jesteś FB to założyłem FP Kamus Maraton stronkę.Tam jest wiele zdjęć z crossu.Postaram się także te materiały prezentować na mojej stronie - adres powyżej. Już dzisiaj Was zapraszam na 2 czerwca. Małżeństwa będą honorowane i wcale nie muszą biec tego samego dystansu.Regulamin i zapisy wkrótce.
Pozdrawiam Ciebie i małżonkę. |
|
| | | |
|
| 2017-12-19, 04:02
Ja jak również moi wspaniali koledzy z AKB Szczytno również pamiętamy Toruńskich Herosów Maratonu i nie tylko. Kiedyś bieganie było inne, jakieś takie zamknięte w sobie na trasach wszyscy się znaliśmy. Teraz co raz więcej celebrytów mniej takich ja WY i MY pasjonatów. Bieganie dla nas było i jest całym życiem. Ja również bardzo miło wspominam J. Stawskiego, z którym nie raz miałem przyjemność się bawić podczas Maratonu Juranda, Top Cross Torunia i wielu innych wspaniałych imprez. Pozdrowienia dla wszystkich ze starej paczki Toruńskich biegaczy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-12-19, 08:09 Tomaszu święta racja
2017-12-19, 04:02 - miniu napisał/-a:
Ja jak również moi wspaniali koledzy z AKB Szczytno również pamiętamy Toruńskich Herosów Maratonu i nie tylko. Kiedyś bieganie było inne, jakieś takie zamknięte w sobie na trasach wszyscy się znaliśmy. Teraz co raz więcej celebrytów mniej takich ja WY i MY pasjonatów. Bieganie dla nas było i jest całym życiem. Ja również bardzo miło wspominam J. Stawskiego, z którym nie raz miałem przyjemność się bawić podczas Maratonu Juranda, Top Cross Torunia i wielu innych wspaniałych imprez. Pozdrowienia dla wszystkich ze starej paczki Toruńskich biegaczy. |
Tomku
Ważne jest, aby wzajemny szacunek był.Nie patrzyliśmy na nagrody czy gadżety. Ważne,że spotykaliśmy się chociaż na jeden dzień w innym miejscu Polski i tak przez cały rok się widzieliśmy.Zapewne to zadanie dla socjologa, ze nastały czasy jak w nowoczesnych hotelach(sypialniach)3W :wykąp się wyśpij się i wypier....Tak dzisiaj jest w bieganiu. Opłać, pobiegnij, coś zjedz i odjazd.
Dlatego Tomaszu już dzisiaj zapraszam na 2 czerwca na moje święto biegowe.Może przypomni nam ech..."nasze czasy".
W Szczytnie biegałem jak nas jeszcze wywożono do Spychowa, łącznie mam tam 11 maratonów. Pamiętam tę łaźnię, którą otwierano raz do roku na maraton :)
ŚWIĄTECZNIE
Pozdrawiam |
|