|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | biegowaamatorszczyzna (2017-01-28) | Ostatnio komentował | Martix (2017-01-29) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 614 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2017-01-28, 14:46 Bieganie a smog
LINK: http://biegaczamator.blog.pl | Coraz głośniej ostatnio mówi się o smogu, zagrożeniach nim spowodowanych i jak się przed nim chronić. Zamieszczane są informacje na temat gdzie jest przekroczony bezpieczny poziom czystości powietrza i co nam grozi. Wyszczególnione są miejsca w miastach, gdzie jest smog, a gdzie go nie ma. U nas w poznaniu wystarczy wejść na stronę :
http://powietrze.poznan.wios.gov.pl/
i już wszystko wiemy. Podejrzewam, że mieszkańcy innych regionów naszego kraju wystarczy, że wpiszą odpowiednie frazy w wyszukiwarkę i będą już wszystko wiedzieli.
Jest jasne i wiadome, mamy smog i nie boimy się do niego przyznać, a on nie boi się sam użyć w naszym ciele. No, dobra mamy smog i co dalej? Siedzimy w domu? Co z bieganiem? Czy można biegać w smogu, czy nie można? Podejrzewam, że niedługo na rynku pojawią się specjalne maseczki antysmogowe i do chodzenia i do biegania, bo każdy pomysł na biznes jest dobry, a ten musi się kręcić. Wcale się nie zdziwię, że ta smogo-akcja stanowi jakieś wprowadzenie do zakupu bezpiecznych maseczek antysmogowych, które w najbliższym czasie pojawią się na rynku w wielkiej ilości. Ciekawe, czy będą rozdzielne dla chodzących i dla biegających. W sumie to by miało fajne przełożenie marketingowe: bezpieczne bieganie tylko w maseczce firmy xyz, Wtedy i ty i twoje płuca będziecie bezpieczni. Jeżeli faktycznie coś jest na rzeczy, to jaki biznes i kasa musi za tym biec, by taką psychozę robić.
Tak na marginesie bardzo poważnie się zastanawiam na prawdziwym celem tej akcji. Pamiętam, jak w moich młodych latach, w części Poznania, gdzie mieszkałem było kilka dymiących zakładów na Starołęce, do tego HCP i jakoś nikt smogo-paniki nie siał i żyjemy, jesteśmy czyli przeżyliśmy czasy, kiedy smog naprawdę był i pamiętam, że było go widać gołym okiem. W porównaniu z tamtym smogiem, ten, to jest ‘popierdółka” a nie smog, jak klasyk powiadał. Można napisać, że teraz mamy smoguś, a nie smog. Z drugiej strony, wtedy nie było tylu samochodów, tylko czy samochody są w stanie wyrównać różnie między kominami, a rurami? Oczywiście skrobię o rurach wydechowych. Nie jestem specem od tematu, to są tylko moje przypuszczenia. No, ale panika jest robiona i mamy dwa wyjścia: albo będziemy biegać, albo nie. Z drugiej strony, biegaczom ze smogiem jest do twarzy. |
| | | | | |
| 2017-01-28, 18:57 ekspert-popierdółka
2017-01-28, 14:46 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:
Coraz głośniej ostatnio mówi się o smogu, zagrożeniach nim spowodowanych i jak się przed nim chronić. Zamieszczane są informacje na temat gdzie jest przekroczony bezpieczny poziom czystości powietrza i co nam grozi. Wyszczególnione są miejsca w miastach, gdzie jest smog, a gdzie go nie ma. U nas w poznaniu wystarczy wejść na stronę :
http://powietrze.poznan.wios.gov.pl/
i już wszystko wiemy. Podejrzewam, że mieszkańcy innych regionów naszego kraju wystarczy, że wpiszą odpowiednie frazy w wyszukiwarkę i będą już wszystko wiedzieli.
Jest jasne i wiadome, mamy smog i nie boimy się do niego przyznać, a on nie boi się sam użyć w naszym ciele. No, dobra mamy smog i co dalej? Siedzimy w domu? Co z bieganiem? Czy można biegać w smogu, czy nie można? Podejrzewam, że niedługo na rynku pojawią się specjalne maseczki antysmogowe i do chodzenia i do biegania, bo każdy pomysł na biznes jest dobry, a ten musi się kręcić. Wcale się nie zdziwię, że ta smogo-akcja stanowi jakieś wprowadzenie do zakupu bezpiecznych maseczek antysmogowych, które w najbliższym czasie pojawią się na rynku w wielkiej ilości. Ciekawe, czy będą rozdzielne dla chodzących i dla biegających. W sumie to by miało fajne przełożenie marketingowe: bezpieczne bieganie tylko w maseczce firmy xyz, Wtedy i ty i twoje płuca będziecie bezpieczni. Jeżeli faktycznie coś jest na rzeczy, to jaki biznes i kasa musi za tym biec, by taką psychozę robić.
Tak na marginesie bardzo poważnie się zastanawiam na prawdziwym celem tej akcji. Pamiętam, jak w moich młodych latach, w części Poznania, gdzie mieszkałem było kilka dymiących zakładów na Starołęce, do tego HCP i jakoś nikt smogo-paniki nie siał i żyjemy, jesteśmy czyli przeżyliśmy czasy, kiedy smog naprawdę był i pamiętam, że było go widać gołym okiem. W porównaniu z tamtym smogiem, ten, to jest ‘popierdółka” a nie smog, jak klasyk powiadał. Można napisać, że teraz mamy smoguś, a nie smog. Z drugiej strony, wtedy nie było tylu samochodów, tylko czy samochody są w stanie wyrównać różnie między kominami, a rurami? Oczywiście skrobię o rurach wydechowych. Nie jestem specem od tematu, to są tylko moje przypuszczenia. No, ale panika jest robiona i mamy dwa wyjścia: albo będziemy biegać, albo nie. Z drugiej strony, biegaczom ze smogiem jest do twarzy. |
Teraz też widać. Że ci się wydaje, że kiedyś smog było bardziej widać, to nijak się ma do tego, czy dzisiaj ten smog bardziej zabija czy mniej. W Polsce obowiązuje powszechne bezprawie w zakresie wycinania katalizatorów i palenia śmieci, a że dziś samochodów jest kilka razy więcej i plastików sprzedaje się kilkadziesiąt razy więcej, to te kilka kominów za miastem nie umywa się do tego.
Można się tylko trochę pocieszyć, że kierowcy spalinami szkodzą bardziej sobie niż przechodniom. |
| | | | |
| | | | | |
| 2017-01-29, 14:24
Temat smogu ostatnio jest mocno na topie. Dlaczego jest ostatnio tak mocno odczuwany? Otóż praktycznie cały styczeń jest bezwietrzny i mrozny a to sprzyja jego utrzymywaniu. Brakuje rotacji powietrza i powietrze powoli się oczyszcza.Niestety i w moim Wrocławiu jest on odczuwany, tej ostatniej nocy poziom został przekroczony czterokrotnie. Nie mógł on raczej być wynikiem aut bo w weekend ruch jest mniejszy i nie ma tyle korków co w dni robocze.Ale fakt, że samochody również do niego się przyczyniają. Przez całe lata zaniedbywano jakakolwiek edukację społeczeństwa na temat czystości powietrza i jak postępowac by nie przyczyniać się do zanieczyszczania powietrza. Sądzę że do społeczeństwa najbardziej może przemówić argument w postaci raportów ze szpitali przedstawiających skutki smogu na ludzkie zdrowie. Są niestety ludzie którzy nie chcą się dac przekonać żeby nie spalać w piecach co się da. Maja to gdzieś i dlatego cenne sa kontrole Straż Miejskich w domach choć to wydaje się absurdalne ze względu na brak zgody domownikow na takie kontrole. Ostatnio mówi się o dronach mających zamontowane specjalne czujniki wykrywające skażenie nad dymiącymi kominami.To dobre rozwiązanie bo wtedy winowajca się nie wykręci. Mieszkam w dzielnicy ze starymi, przedwojennymi,poniemieckimi domami które w sporej ilości nie maja centralnego ogrzewania a występują piece kaflowe. W willowych dzielnicach lepiej nie jest gdyż ludzie maja zamontowane starego typu piece które nie spalają dobrze spalin a wszystkie syfy wylatują kominem. To się czuje. Ostanio gdy wybiegłem na trening do dzielnicy willowej nad Odrą to się czuło i widziało ten smog z dymów.
Zdaje sobie sprawę że we Wrocławiu jak w Krakowie dojdzie do tego że za kilka lat nie będzie można niczym ogrzewac mieszkania oprócz gazem czy prądem. Najbardziej smrodzi spalany koks i węgiel często niskiej jakości kupowany z tzw. biegaszybów z Wałbrzycha. My ogrzewamy mieszkanie gazem a gdy gdy jest cieplej drewnem.Ono mniej zanieczyszcza powietrza. Nie ma przyzwolenia na palenie plastykami czy innymi syfami, śmieci się segreguje nie spala.
Nie sposób jest zrezygnować z treningów ze względu na smog, trzeba szukać bardziej czystych terenów bardziej z dala od zabudowań a ja takie koło siebie mam. Nad Odra gdzie niedaleko mieszkam sa tereny pełne zieleni, wodonośne i pełne zagaików i łąk aż chce się biegać! |
|
|
|
| |
|