|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | OP¦ (2015-05-19) | Ostatnio komentował | OPS (2015-05-25) | Aktywnosc | Komentowano 20 razy, czytano 888 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-05-19, 21:22 jak utrzymać takie samo tempo ta każdym kilometrze
Witajcie.
Biegam od ponad roku piszę to tak tylko dla przybliżenia ze jestem początkującym biegaczem:)
Zacząłem stawiać sobie małe cele czasowe i chciałbym poprawić swoje czasy. Dlatego mam do Was moi drodzy pytanie...
Jak wy utrzymujecie takie same tempo na jednym kilometrze? Oczywiście mógłbym biegać na bieżni lub na stadionie i mierzyć sobie zegarkiem czas. Tylko po np. 10 kółku mi się to myli. Ja lubie biegać w terenie i gdybym utrzymał tempo które różni się około 10 sekund to byłbym zadowolony, chciałbym tez narzucić sobie mocne tempo na początku i jak najdłużej je utrzymać. Tylko skąd mam wiedzieć kiedy mam przyśpieszyć gdy zaczynam słabnąć. Proszę o podpowiedzi.
|
| | | | | |
| 2015-05-19, 21:44 chciałbym tez narzucić sobie mocne tempo na początku ..
2015-05-19, 21:22 - OPŚ napisał/-a:
Witajcie.
Biegam od ponad roku piszę to tak tylko dla przybliżenia ze jestem początkującym biegaczem:)
Zacząłem stawiać sobie małe cele czasowe i chciałbym poprawić swoje czasy. Dlatego mam do Was moi drodzy pytanie...
Jak wy utrzymujecie takie same tempo na jednym kilometrze? Oczywiście mógłbym biegać na bieżni lub na stadionie i mierzyć sobie zegarkiem czas. Tylko po np. 10 kółku mi się to myli. Ja lubie biegać w terenie i gdybym utrzymał tempo które różni się około 10 sekund to byłbym zadowolony, chciałbym tez narzucić sobie mocne tempo na początku i jak najdłużej je utrzymać. Tylko skąd mam wiedzieć kiedy mam przyśpieszyć gdy zaczynam słabnąć. Proszę o podpowiedzi.
|
Sam już sobie odpowiedziałeś. Należy przyspieszyć wtedy, kiedy zaczynasz słabnąć. No i oczywiście nie zapomnij o narzuceniu mocnego tempa od początku. Tylko tak można wygrywać. Życzę realizacji marzeń. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-19, 21:48
Najprościej kupić sobie zegarek który pokazuje tempo biegu. |
| | | | | |
| 2015-05-20, 08:04
2015-05-19, 21:48 - mirotrans napisał/-a:
Najprościej kupić sobie zegarek który pokazuje tempo biegu. |
ktoś może polecić taki zegarek w rozsądnej cenie |
| | | | | |
| 2015-05-20, 10:39 Doprecyzowanie
2015-05-19, 21:44 - pierko napisał/-a:
Sam już sobie odpowiedziałeś. Należy przyspieszyć wtedy, kiedy zaczynasz słabnąć. No i oczywiście nie zapomnij o narzuceniu mocnego tempa od początku. Tylko tak można wygrywać. Życzę realizacji marzeń. |
Chyba źle zadałem pytanie? Jakie macie metody utrzymania jednostajnego biegu poza wymienionym przyśpieszaniem :)gdy się słabnie lub pomiaru zegarkiem.
Chciałbym narzucić sobie tempo w granicy 4 min 50 sek na 1 km od początku do samego końca biegu. Jednak na 6-7 km mimowolnie słabnę zwalniając i zaczynają mi uciekać sekundy. A chciałbym wiedzieć kiedy muszę zacząć cisnąć żeby utrzymać ten czas.
Mam nadzieję że ktoś rozumie o co mi chodzi i mi podpowie... |
| | | | | |
| 2015-05-20, 11:41
Trenuj cierpliwie, a efekty przyjdą same. Nie pytaj kogoś, dlaczego Twój organizm robi coś tak, a nie inaczej. Zapytaj sam siebie i sam znajdź na to odpowiedź.
Powodzenia i wytrwałości! |
| | | | | |
| 2015-05-20, 12:07
2015-05-20, 11:41 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Trenuj cierpliwie, a efekty przyjdą same. Nie pytaj kogoś, dlaczego Twój organizm robi coś tak, a nie inaczej. Zapytaj sam siebie i sam znajdź na to odpowiedź.
Powodzenia i wytrwałości! |
To że nie potrafisz utrzymać równego tempa biegu wynika z twojego wytrenowania które jest w tej chwili na poziomie poniżej4:50 min/km .Tylko poprzez systematyczny trening poprawisz wyniki.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-20, 19:55 Doprecyzowana odpowiedź.
2015-05-20, 10:39 - OPŚ napisał/-a:
Chyba źle zadałem pytanie? Jakie macie metody utrzymania jednostajnego biegu poza wymienionym przyśpieszaniem :)gdy się słabnie lub pomiaru zegarkiem.
Chciałbym narzucić sobie tempo w granicy 4 min 50 sek na 1 km od początku do samego końca biegu. Jednak na 6-7 km mimowolnie słabnę zwalniając i zaczynają mi uciekać sekundy. A chciałbym wiedzieć kiedy muszę zacząć cisnąć żeby utrzymać ten czas.
Mam nadzieję że ktoś rozumie o co mi chodzi i mi podpowie... |
Zygmunt, żadna wiedza ani twoje chęci nie rozwiążą ci tego problemu. Bo rzecz jest w wytrenowaniu, a nie w wiedzy, kiedy trzeba zacząć "cisnąć". Żaden biegacz na świecie nie wytrzyma tempa, jeżeli zaczął za szybko w stosunku do swoich możliwości. Jeżeli przy prędkości 4:50/km słabniesz po 6-7 km to znaczy, że powinieneś następnym razem spróbować biec po 4:55 albo po 5:00. Na pewno znajdziesz tempo równowagi. I na tym się skup, a nie na momencie, w którym masz zacząć cisnąć. Żadne chęci a nawet silna wola i odporność na ból i zmęczenie nie pomoże ci pobiec szybciej niż jesteś wytrenowany. Te cechy mogą ci pomóc w procesie treningowym, który spowoduje przyrost wydolności. Reasumując najpierw trening, a potem realizacja celów czy marzeń a nie odwrotnie. |
| | | | | |
| 2015-05-22, 00:41
Dokładnie tak jak poprzednicy podpowiedzieli. Cała rzecz polega na wytrenowaniu określonego tempa. które powinno być blisko twoich maksymalnych możliwości. Jeśli biegasz w terenie to przy użyciu dość powszechnego teraz gps w telefonie komórkowym można określić z dość dużą dokładnością miejsca w których mijasz kolejny kilometr. Tutaj nie ma nawet znaczenia kilka metrów w te czy we w te, zresztą wielokrotnie pokonując tę samą trasę z pewnością prędzej czy później te miejsca dokładnie wypośrodkujesz. Znając te miejsca wystarczy podczas biegu kontrolować czas stoperem i dodawać sobie odpowiedni limit czasu na kolejny kilometr. Korzystając z różnych aplikacji będziesz też miał potem podgląd na międzyczasy poszczególnych kilometrów i będziesz mógł przeanalizować na ile utrzymywałeś równe tempo i czy nie było ono zbyt szybkie bo w końcówce osłabłeś lub zbyt wolne, bo w końcówce biegu mogłeś jeszcze mocno przyspieszyć. Potem korekta założonego tempa lub nie i wielokrotnie powtarzane treningi w tym tempie. I jeszcze powtórzę że to powinno być na granicy tempa startowego w zawodach. |
| | | | | |
| 2015-05-23, 21:13 Nie tak do końca
Nie zgodzę się z waszymi wypowiedziami, bo pomimo dość długiego "stażu" biegowego zwalniam podczas biegu mimowolnie. Dlatego opiszę mój sposób na trzymanie tempa.
Zawodnicy których znam wyznaczają mi moje tempo. Jeżeli na początku biegu doganiam zawodnika, który ma lepsze czasy niż ja na tym dystansie to biegnę za szybko. Tak samo jak któryś biegający wolniej mnie wyprzedza to wiem, że należy przyśpieszyć, bo najzwyczajniej się wlokę. A na treningach biegam sobie radośnie i nie przejmuję się za bardzo trzymaniem tempa, bo zawodowcem nie jestem.
Życzę powodzenia i dobrej zabawy z bieganiem |
| | | | | |
| 2015-05-24, 19:07
2015-05-23, 21:13 - evik18 napisał/-a:
Nie zgodzę się z waszymi wypowiedziami, bo pomimo dość długiego "stażu" biegowego zwalniam podczas biegu mimowolnie. Dlatego opiszę mój sposób na trzymanie tempa.
Zawodnicy których znam wyznaczają mi moje tempo. Jeżeli na początku biegu doganiam zawodnika, który ma lepsze czasy niż ja na tym dystansie to biegnę za szybko. Tak samo jak któryś biegający wolniej mnie wyprzedza to wiem, że należy przyśpieszyć, bo najzwyczajniej się wlokę. A na treningach biegam sobie radośnie i nie przejmuję się za bardzo trzymaniem tempa, bo zawodowcem nie jestem.
Życzę powodzenia i dobrej zabawy z bieganiem |
Hej, dzięki za podpowiedź niestety nie mam znajomych z którymi mógłbym pobiegać.
Dodam jeszcze tylko że choć mam krótki staż biegowy to nie mogę się do końca zgodzić z nie którymi wypowiedziami typu... "trenuj cierpliwie a efekty same przyjdą lub że jestem na poziomie wytrenowania takim a takim". Mimo że krótko biegam to mam na tyle pary ze mógłbym przyśpieszyć na 7-8 km i jeszcze pociągnąć kilkanaście kilometrów. Niestety nie znam momentu kiedy musiałbym zacząć przyśpieszać dla tego poprosiłem o podpowiedź. |
| | | | | |
| 2015-05-24, 19:49
2015-05-19, 21:22 - OPŚ napisał/-a:
Witajcie.
Biegam od ponad roku piszę to tak tylko dla przybliżenia ze jestem początkującym biegaczem:)
Zacząłem stawiać sobie małe cele czasowe i chciałbym poprawić swoje czasy. Dlatego mam do Was moi drodzy pytanie...
Jak wy utrzymujecie takie same tempo na jednym kilometrze? Oczywiście mógłbym biegać na bieżni lub na stadionie i mierzyć sobie zegarkiem czas. Tylko po np. 10 kółku mi się to myli. Ja lubie biegać w terenie i gdybym utrzymał tempo które różni się około 10 sekund to byłbym zadowolony, chciałbym tez narzucić sobie mocne tempo na początku i jak najdłużej je utrzymać. Tylko skąd mam wiedzieć kiedy mam przyśpieszyć gdy zaczynam słabnąć. Proszę o podpowiedzi.
|
Słabnąć a zwalniać, to duża różnica. Napisałeś, że nie wiesz kiedy przyśpieszyć gdy zaczynasz słabnąć. Jeśli słabniesz, to nic poza odpowiednim treningiem Ci nie pomoże, ale jeśli zaczynasz mimowolnie zwalniać, pomimo posiadania zapasów siły, to inna sprawa. Ja mam kilkanaście tras do biegania i prawie każdą znam z kilometrażu, co pozwala mi kontrolować na zegarku czas pokonania kilometrowych odcinków a co za tym idzie przyśpieszyć lub zwolnić. Możesz spróbować biegać z pulsometrem i na podstawie jego wskazań tętna dopasowywać szybkość przemieszczania się. O GPS itp. nie wspomnę. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-24, 20:12
2015-05-24, 19:49 - Hung napisał/-a:
Słabnąć a zwalniać, to duża różnica. Napisałeś, że nie wiesz kiedy przyśpieszyć gdy zaczynasz słabnąć. Jeśli słabniesz, to nic poza odpowiednim treningiem Ci nie pomoże, ale jeśli zaczynasz mimowolnie zwalniać, pomimo posiadania zapasów siły, to inna sprawa. Ja mam kilkanaście tras do biegania i prawie każdą znam z kilometrażu, co pozwala mi kontrolować na zegarku czas pokonania kilometrowych odcinków a co za tym idzie przyśpieszyć lub zwolnić. Możesz spróbować biegać z pulsometrem i na podstawie jego wskazań tętna dopasowywać szybkość przemieszczania się. O GPS itp. nie wspomnę. |
U mnie to wygląda tak że na początku biegnę szybciej bo się czuje lepiej. Choć wiem że mam na tyle sił żeby tempo utrzymać to mimowolnie zwalniam a to jest jakby po za moją kontrolą. Chciałbym jednak kontrolować bieg i cały dystans biedz w jednym tempie. Dlatego też było moje pytanie?
Wspominasz o pulsometrze... Jak się ma pomiar tętna do jednostajnego biegu? Czy jeśli będę biegł i utrzymywał taki sam puls to jest jednoznaczne z tym ze czas biegu będzie zbliżony? |
| | | | | |
| 2015-05-24, 20:21 Nie znam się ale się nie zgadzam ?!
2015-05-24, 19:07 - OPS napisał/-a:
Hej, dzięki za podpowiedź niestety nie mam znajomych z którymi mógłbym pobiegać.
Dodam jeszcze tylko że choć mam krótki staż biegowy to nie mogę się do końca zgodzić z nie którymi wypowiedziami typu... "trenuj cierpliwie a efekty same przyjdą lub że jestem na poziomie wytrenowania takim a takim". Mimo że krótko biegam to mam na tyle pary ze mógłbym przyśpieszyć na 7-8 km i jeszcze pociągnąć kilkanaście kilometrów. Niestety nie znam momentu kiedy musiałbym zacząć przyśpieszać dla tego poprosiłem o podpowiedź. |
[... - usunięcie redakcji] Najpierw pytasz się , a potem stwierdzasz , że pomimo tego, że masz krótki staż biegowy czyli nie znasz się na bieganiu , to jednak nie zgadzasz się z podpowiedziami. Potem dalej bredzisz, że masz tyle pary, iż mógłbyś w każdym momencie przyspieszyć tylko nie wiesz kiedy to zrobić. Pierwszy raz w swojej 50-letniej karierze biegacza słyszę takie brednie. Przyspieszaj sobie w dowolnym momencie, kiedy po prostu masz na to ochotę a nie zadawaj głupich pytań. Wszyscy, którzy tu się wypowiadali, dawali ci dobre rady z życzliwości, ale tobie taka prawda nie pasuje. Mimo, że nie znasz się na bieganiu negujesz oczywiste dla większości prawdy typu "trenuj cierpliwie a efekty same przyjdą lub, że jesteś na poziomie wytrenowania takim a takim ". Chcesz zaprzeczać tym stwierdzeniom ? Masz odwrotne doświadczenia ? Kim ty jesteś człowieku, jakim autorytetem, żeby negować n.p. moje doświadczenie olimpijczyka i wielokrotnego mistrza Polski ? Jeżeli zadałeś pytanie to miej tyle kultury , żeby wysłuchać odpowiedzi a swoje uwagi zachować dla siebie. I udaj się do wróżki, która podpowie ci na którym kilometrze powinieneś zacząć przyspieszać skoro masz tyle pary, że mógłbyś jeszcze kilkanaście km tak pociągnąć. |
| | | | | |
| 2015-05-24, 20:28
2015-05-24, 20:12 - OPS napisał/-a:
U mnie to wygląda tak że na początku biegnę szybciej bo się czuje lepiej. Choć wiem że mam na tyle sił żeby tempo utrzymać to mimowolnie zwalniam a to jest jakby po za moją kontrolą. Chciałbym jednak kontrolować bieg i cały dystans biedz w jednym tempie. Dlatego też było moje pytanie?
Wspominasz o pulsometrze... Jak się ma pomiar tętna do jednostajnego biegu? Czy jeśli będę biegł i utrzymywał taki sam puls to jest jednoznaczne z tym ze czas biegu będzie zbliżony? |
O bieganiu z pulsometrem dużo Ci nie podpowiem, bo nie mam takiego doświadczenia. Wiem tylko, ze tak można. Spróbuj więc poszukać odpowiedniego źródła. A najprościej, to wymierzyć sobie trasę (rowerem, samochodem, GPS - em) w terenie, kupić stoper i sprawdzać czas każdego przebiegniętego kilometra.
I po krzyku. |
| | | | | |
| 2015-05-24, 20:37
2015-05-24, 20:21 - pierko napisał/-a:
[... - usunięcie redakcji] Najpierw pytasz się , a potem stwierdzasz , że pomimo tego, że masz krótki staż biegowy czyli nie znasz się na bieganiu , to jednak nie zgadzasz się z podpowiedziami. Potem dalej bredzisz, że masz tyle pary, iż mógłbyś w każdym momencie przyspieszyć tylko nie wiesz kiedy to zrobić. Pierwszy raz w swojej 50-letniej karierze biegacza słyszę takie brednie. Przyspieszaj sobie w dowolnym momencie, kiedy po prostu masz na to ochotę a nie zadawaj głupich pytań. Wszyscy, którzy tu się wypowiadali, dawali ci dobre rady z życzliwości, ale tobie taka prawda nie pasuje. Mimo, że nie znasz się na bieganiu negujesz oczywiste dla większości prawdy typu "trenuj cierpliwie a efekty same przyjdą lub, że jesteś na poziomie wytrenowania takim a takim ". Chcesz zaprzeczać tym stwierdzeniom ? Masz odwrotne doświadczenia ? Kim ty jesteś człowieku, jakim autorytetem, żeby negować n.p. moje doświadczenie olimpijczyka i wielokrotnego mistrza Polski ? Jeżeli zadałeś pytanie to miej tyle kultury , żeby wysłuchać odpowiedzi a swoje uwagi zachować dla siebie. I udaj się do wróżki, która podpowie ci na którym kilometrze powinieneś zacząć przyspieszać skoro masz tyle pary, że mógłbyś jeszcze kilkanaście km tak pociągnąć. |
Wiesz mimo tego że mnie zaatakowałeś to nie mam zamiaru się rewanżować lub Ciebie obrażać! Bo mimo tego że mnie nie znasz to mam dużo kultury! w przeciwieństwie. A cytat do którego się odniosłeś napisałem tylko dlatego że to nie były odpowiedzi na zadane pytanie |
| | | | | |
| 2015-05-25, 13:48
Naparzasz tysiączki w ustalonym sobie tempie, ale każdy starasz się choćby o sekundę szybciej, lub "góra" tak samo. Podobnie robisz na przykład na: 1x5km, 4x2, 3x3 lub 2x4km z przerwą między seriami np. 4min. Wszystkie swoje treningi skrupulatnie notujesz (2 takie treningi na tydzień, tempo, tętno, kilometraż itp) bo bez tego ani rusz. Pogubisz się po miesiącu, dostaniesz nerwów i tyle będzie. Z każdym tygodniem podwyższasz sobie lekko poprzeczkę (zwiększasz szybkość i objętość)ale tak byś wyrabiał pewnie normę. Inaczej dupa zbita, dostaniesz nerwów i tyle będzie. Trening to wiele różnych, różnistych rzeczy, nie tylko samo tupanie kilometrów. Jeden poważny błąd i dupa zbita, dostaniesz nerwów i tyle będzie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-25, 14:16
Różne są kombinacje ze zwiększaniem szybkości i objętości. To już w kwestii zawodnika. Można wydłużyć objętość, a zmniejszyć szybkość, albo odwrotnie. Na takich treningach nauczysz się trzymać równe tempo, a z każdym kolejnym odcinkiem biegać co raz szybciej. |
| | | | | |
| 2015-05-25, 14:18
| | | | | |
| 2015-05-25, 15:10 dupa zbita:)
2015-05-25, 13:48 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Naparzasz tysiączki w ustalonym sobie tempie, ale każdy starasz się choćby o sekundę szybciej, lub "góra" tak samo. Podobnie robisz na przykład na: 1x5km, 4x2, 3x3 lub 2x4km z przerwą między seriami np. 4min. Wszystkie swoje treningi skrupulatnie notujesz (2 takie treningi na tydzień, tempo, tętno, kilometraż itp) bo bez tego ani rusz. Pogubisz się po miesiącu, dostaniesz nerwów i tyle będzie. Z każdym tygodniem podwyższasz sobie lekko poprzeczkę (zwiększasz szybkość i objętość)ale tak byś wyrabiał pewnie normę. Inaczej dupa zbita, dostaniesz nerwów i tyle będzie. Trening to wiele różnych, różnistych rzeczy, nie tylko samo tupanie kilometrów. Jeden poważny błąd i dupa zbita, dostaniesz nerwów i tyle będzie. |
Dzięki wielkie za konkretną i wyczerpującą wypowiedź! Rozpiszę sobie taki trening i zobaczę jakie dał mi efekty. Bo faktycznie do tej pory tylko tupie kilometry:) |
|
|
|
| |
|