|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2014-09-11) | Ostatnio komentował | Martix (2014-09-26) | Aktywnosc | Komentowano 15 razy, czytano 272 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-09-11, 12:39 Na grzyby. Czy jezdzicie?
Wczoraj byłem na grzybach. Szczerze powiem że jeżdżę już wiele lat na grzyby ale takich obfitych zbiorów jak wczoraj nie miałem jeszcze nigdy. Zebrałem 6 wiader, jedno się napełniało w ciągu 20-30 minut-podgrzybki, prawdziwki i nawet kozaki, byłem pod wrażeniem, tak wysypało. Przepadam ze grzybobraniem, na szczęście nie każdy bo nie było by co zbierać. Przy okazji oto świetne odprężenie i obcowanie z ciszą i przyrodą. Czasem przypadkowo spłoszy się sarnę przez co idzie się przestraszyć, raz spłoszyłem nawet zająca i obserwuję też ptaki. Oczywiście mam swoje tajemnicze miejsce dość daleko od Wrocławia, tu są zawsze grzyby gdy gdzie indziej ich mało albo w ogóle brak. |
| | | | | |
| 2014-09-11, 13:06
2014-09-11, 12:39 - Martix napisał/-a:
Wczoraj byłem na grzybach. Szczerze powiem że jeżdżę już wiele lat na grzyby ale takich obfitych zbiorów jak wczoraj nie miałem jeszcze nigdy. Zebrałem 6 wiader, jedno się napełniało w ciągu 20-30 minut-podgrzybki, prawdziwki i nawet kozaki, byłem pod wrażeniem, tak wysypało. Przepadam ze grzybobraniem, na szczęście nie każdy bo nie było by co zbierać. Przy okazji oto świetne odprężenie i obcowanie z ciszą i przyrodą. Czasem przypadkowo spłoszy się sarnę przez co idzie się przestraszyć, raz spłoszyłem nawet zająca i obserwuję też ptaki. Oczywiście mam swoje tajemnicze miejsce dość daleko od Wrocławia, tu są zawsze grzyby gdy gdzie indziej ich mało albo w ogóle brak. |
Ja byłem w tym roku raz.Dzisiaj robiłem 30-tkę przed maratonami w Warszawie i Poznaniu. Biegałem po lesie.Pogoda biegowa. Ludzi dużo chodzi i zbiera grzyby. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-11, 15:33
2014-09-11, 13:06 - darwojt napisał/-a:
Ja byłem w tym roku raz.Dzisiaj robiłem 30-tkę przed maratonami w Warszawie i Poznaniu. Biegałem po lesie.Pogoda biegowa. Ludzi dużo chodzi i zbiera grzyby. |
Ja wybieram takie miejsce nie gdzie jest bliżej mnie ale gdzie jest mniej grzybiarzy, przy rzadko uczęszczanej drodze a lasy się ciągną kilometrami i broń Boże nie jeżdżę w weekend a w tygodniu. Wtedy tym bardziej nie ma najazdu grzybiarzy. Rażą mnie te śmieci-butelki, puszki które zostają po niechlujach. Ja nawet papierka w lesie nie wyrzucę i opowiadam się za ochroną lasu i za tym by były państwowe. To wielkie dobrodziejstwo i trzeba je szanować. Dobrze że nie jest u nas tak jak w Niemczech gdzie można ich zebrać do 1 kg, takie mają przepisy.
Fakt, dziś świetna pogoda na bieganie. Ja dopiero wracam po przerwie po zabiegu, biegam na razie wolno. Dzisiaj miałem przebiec ponad 10 km a zrobiłem ponad 12,5.
Zaraz siadam do czyszczenia grzybów i jeszcze na grzyby wkrótce znowu się wybiorę. |
| | | | | |
| 2014-09-20, 21:03
Ja również uwielbiam zbierać grzyby.Najlepiej jest jak do lasu wybiorę się samemu,wtedy wypoczywam.Jestem tylko ja i przyroda.Las=cisza,spokój,odprężenie.Spacer po lesie w poszukiwaniu grzybów,a przy tym jeszcze jak są udane zbiory to jest coś wspaniałego.Mieszkam w Gdyni.Wielu grzybiarzy jedzie do pobliskich Bieszkowic.Ja też tam jeżdżę,ale nie lubię tego miejsca.Co roku mam za to okazję wybrać się do "moich lasów" gdy jestem u babci.Babcia z dziadkiem mieszkają w Bornym Sulinowie w zachodnio-pomorskim niedaleko Szczecinka.Spójrzcie a mapkę,same lasy :)
Tam jest zawsze mnóstwo grzybów i już znam na pamięć miejsca gdzie jakie grzyby rosną.Przez lata tam zbierałem,niestety często są wycinki drzew i wiele miejsc gdzie było zawsze dużo grzybów już po prostu nie ma.Sadzą nowe młode drzewa. |
| | | | | |
| 2014-09-20, 21:05
2014-09-11, 13:06 - darwojt napisał/-a:
Ja byłem w tym roku raz.Dzisiaj robiłem 30-tkę przed maratonami w Warszawie i Poznaniu. Biegałem po lesie.Pogoda biegowa. Ludzi dużo chodzi i zbiera grzyby. |
Zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego ludzie biegają 30-tki do maratonu?
Według mnie to za krótki dystans.
Ja teraz przygotowuje się do półmaratonu i długie wybiegania mam na poziomie 25-30km.
Jeśli za kilka lat będę się przygotowywał do maratonu to będę robił 32-38.
Uważam,że takie wybiegania trzeba robić żeby się dobrze przygotować,a co za tym idzie uniknąć można tzw "ściany". |
| | | | | |
| 2014-09-20, 21:49
2014-09-20, 21:05 - Maratonczyk90 napisał/-a:
Zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego ludzie biegają 30-tki do maratonu?
Według mnie to za krótki dystans.
Ja teraz przygotowuje się do półmaratonu i długie wybiegania mam na poziomie 25-30km.
Jeśli za kilka lat będę się przygotowywał do maratonu to będę robił 32-38.
Uważam,że takie wybiegania trzeba robić żeby się dobrze przygotować,a co za tym idzie uniknąć można tzw "ściany". |
Ile powinien robić kilometrów ktoś, kto przygotowuje się do 100 km, nie wspomnę już o takich, którzy trenują do 250 km? |
| | | | | |
| 2014-09-20, 22:13
2014-09-20, 21:49 - Hung napisał/-a:
Ile powinien robić kilometrów ktoś, kto przygotowuje się do 100 km, nie wspomnę już o takich, którzy trenują do 250 km? |
...albo do 24h, gdzie można jednorazowo pyknąć pod 300km...
;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-21, 16:59
2014-09-20, 21:03 - Maratonczyk90 napisał/-a:
Ja również uwielbiam zbierać grzyby.Najlepiej jest jak do lasu wybiorę się samemu,wtedy wypoczywam.Jestem tylko ja i przyroda.Las=cisza,spokój,odprężenie.Spacer po lesie w poszukiwaniu grzybów,a przy tym jeszcze jak są udane zbiory to jest coś wspaniałego.Mieszkam w Gdyni.Wielu grzybiarzy jedzie do pobliskich Bieszkowic.Ja też tam jeżdżę,ale nie lubię tego miejsca.Co roku mam za to okazję wybrać się do "moich lasów" gdy jestem u babci.Babcia z dziadkiem mieszkają w Bornym Sulinowie w zachodnio-pomorskim niedaleko Szczecinka.Spójrzcie a mapkę,same lasy :)
Tam jest zawsze mnóstwo grzybów i już znam na pamięć miejsca gdzie jakie grzyby rosną.Przez lata tam zbierałem,niestety często są wycinki drzew i wiele miejsc gdzie było zawsze dużo grzybów już po prostu nie ma.Sadzą nowe młode drzewa. |
A innych "grzybów" koło tego Bornego Sulinowa nie znajdujesz? Tam byli Ruskie a wiadomo co oni po sobie w naszych lasach zostawili.
Mnie poraza ten syf jaki Polacy po sobie w lasach zostawiają-butelki, plastiki, puszki po piwie itp. a ja nawet papierka nie zostawię.To niechlujstwo i brak poczucia ze las jest dobrem wspólnym.
Mnie bawia takie doniesienia z grzybów że ktoś wlazł do lasu, zabłądził i znalazł się daleko od samochodu w jakiejś nieznanej wiosce albo o grzybobraniu na poligonach w czasie trwania ćwiczeń przy strzelaniu, jest to tzw. grzybobranie ekstremalne.
W tym tygodniu znowu jadę na grzyby. |
| | | | | |
| 2014-09-21, 17:08
2014-09-20, 21:05 - Maratonczyk90 napisał/-a:
Zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego ludzie biegają 30-tki do maratonu?
Według mnie to za krótki dystans.
Ja teraz przygotowuje się do półmaratonu i długie wybiegania mam na poziomie 25-30km.
Jeśli za kilka lat będę się przygotowywał do maratonu to będę robił 32-38.
Uważam,że takie wybiegania trzeba robić żeby się dobrze przygotować,a co za tym idzie uniknąć można tzw "ściany". |
Tu zdania są podzielone. Jedni uważają że koniecznie trzeba zaliczać 30-ki, przynajmniej jedna na 2 tygodnie przed maratonem. Inni że to niepotrzebne. Ponad 30-ki to już w ogóle przesada i niepotrzebnie zamulanie organizmu. Nigdzie w planach treningowych np. Skarżyńskiego nie masz więcej niż 32 km, oczywiście wyjątkiem są zawodowcy. Oni "trzaskają" i 40-ci.
Ja w ub. roku przed maratonem sezonu-Frankfurt robiłem najwięcej 24 i to mi wystarczyło by złamać upragnione 4 godziny. Obecnie po tym wszystkim co przeszedłem ze zdrowiem i przybraniem na wadze złamał bym najwyżej 5, tak jestem słaby i mam nadzieję że do ORLENU będzie jak dawniej! |
| | | | | |
| 2014-09-22, 16:31
2014-09-20, 21:49 - Hung napisał/-a:
Ile powinien robić kilometrów ktoś, kto przygotowuje się do 100 km, nie wspomnę już o takich, którzy trenują do 250 km? |
Nie przygotowywałem się nigdy do takiego dystansu,więc nie wiem,po prostu nie mam doświadczenia w biegach ultra. |
| | | | | |
| 2014-09-22, 16:36
2014-09-21, 16:59 - Martix napisał/-a:
A innych "grzybów" koło tego Bornego Sulinowa nie znajdujesz? Tam byli Ruskie a wiadomo co oni po sobie w naszych lasach zostawili.
Mnie poraza ten syf jaki Polacy po sobie w lasach zostawiają-butelki, plastiki, puszki po piwie itp. a ja nawet papierka nie zostawię.To niechlujstwo i brak poczucia ze las jest dobrem wspólnym.
Mnie bawia takie doniesienia z grzybów że ktoś wlazł do lasu, zabłądził i znalazł się daleko od samochodu w jakiejś nieznanej wiosce albo o grzybobraniu na poligonach w czasie trwania ćwiczeń przy strzelaniu, jest to tzw. grzybobranie ekstremalne.
W tym tygodniu znowu jadę na grzyby. |
W Bornym Sulinowie są poligony wojskowe.Są tam tabliczki z napisem "przebywanie grozi śmiercią". Zbierałem tam grzyby,było tam mnóstwo grzybów ;)
Ogólnie to w Bornym sporo widziałem zardzewiałych niewypałów,które leżą tam pewnie do dziś.Jest sporo koszarów,ale powoli to miasteczko się odbudowywuje i moja babcia np mieszka w pięknym kolorowym bloku z ogródkiem i sklepem 30m obok.
Jeśli chodzi o zaśmiecanie lasów to nie komentuję tego,bo brak słów i szkoda nerwów. |
| | | | | |
| 2014-09-22, 16:41
2014-09-21, 17:08 - Martix napisał/-a:
Tu zdania są podzielone. Jedni uważają że koniecznie trzeba zaliczać 30-ki, przynajmniej jedna na 2 tygodnie przed maratonem. Inni że to niepotrzebne. Ponad 30-ki to już w ogóle przesada i niepotrzebnie zamulanie organizmu. Nigdzie w planach treningowych np. Skarżyńskiego nie masz więcej niż 32 km, oczywiście wyjątkiem są zawodowcy. Oni "trzaskają" i 40-ci.
Ja w ub. roku przed maratonem sezonu-Frankfurt robiłem najwięcej 24 i to mi wystarczyło by złamać upragnione 4 godziny. Obecnie po tym wszystkim co przeszedłem ze zdrowiem i przybraniem na wadze złamał bym najwyżej 5, tak jestem słaby i mam nadzieję że do ORLENU będzie jak dawniej! |
Ja wzoruje się na planach Kenijczykow :)
Mam trochę wiedzy na ten temat.
Później się każdy dziwi w Polsce, jak oni biegają,że nie mają ścian itd
Odpowiedź jest prosta - Train Hard Win Easy.
Choć w sumie nie prawdą jest,że Kenijczycy cały czas ciężko trenują,bo to absolutnie nie prawda.
Chcesz biegać 30-tki to biegaj,ale licz się z ryzykiem kryzysu na trasie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-22, 16:50
...bardzo chętnie zobaczę, jak Ci pójdzie po tych ... 38-kach, bo nie znam nikogo kto by w ten sposób trenował. Daj znać, jak poszło :-) |
| | | | | |
| 2014-09-23, 16:02
2014-09-22, 16:50 - michu77 napisał/-a:
...bardzo chętnie zobaczę, jak Ci pójdzie po tych ... 38-kach, bo nie znam nikogo kto by w ten sposób trenował. Daj znać, jak poszło :-) |
Spoko,dam znać za parę lat :)
Za młody jestem jeszcze na maratony,mam czas.
Póki co to dystans półmaratoński max.
Ale rozbiegania do półmaratonu mam 25-30km,czyli jak wasze do maratonu.Dodam,że staram się aby rozbiegania zawsze szybciej kończyć.Oczywiście wszystko w lesie,a asfaltu unikam jak ognia. |
| | | | | |
| 2014-09-26, 10:36
W tym roku już nie planuje takich dystansów gdyż już nie przebiegnę żadnego maratonu. Ale na przyszły zapisałem się i zapłaciłem za ORLEN MARATON wiec ze dwie 30-ki trzeba będzie zrobić. Jeszcze wciąż nie wiem na jakim pułapie będę mógł maraton przebiec, czy tak jak dawniej czy wolniej gdyż zależy to od tętna serca którego z przyczyn zdrowotno-sercowych {kardiowerter anty arytmiczny} nie będę mógł przekraczać na pewnej, ustalonej wysokości. Ale sadzę że będzie jak dawniej gdyż pobiegnę bardziej "z głową", zacznę wolniej i to tempo utrzymam a nie-rozpędzę się, potem zwolnię bo nie będę miał sił i wyjdzie na to samo co zaczął bym zbyt szybko.
-----------------------------------------------
Wczoraj byłem na grzybach ponownie w tym miejscu ale to już nie było to samo co ostatnio. Zbyt zimne noce i suchawe dnie zaszkodziły nowym owocnikom i wyszło ich wiele mniej. Było tak mało grzybów, że musiałem zadowalać się i tymi nieco pożartymi przez ślimaki ale jeszcze do uratowania. Wielu grzybiarzy w ogóle odjechali a ja poszedłem w głąb lasu zebrałem 2 wiadra! |
|
|
|
| |
|