| | | |
|
| 2014-08-17, 22:35 ME w Zurychu - srebrny Shegumo i sinusoida emocji!
Dramaturgia była niesamowita. Marcin to kozak i walczył. Śmiem twierdzić ,że gdyby nie Marcin to ten maraton przez 3/4 przebiegu byłby nudny dla kibiców a tak to był prawdziwy thriller.
Marcin uwzględniał takie warunki i pogodę w treningach i ja jestem pełen szacunku bo widok jak się zajechał aż mnie fizycznie zabolał bo wiem jaki to ból mieć kryzys a do tego kryzys ,który powoduje,że stajesz. Gdy Marcin budował przewagę martwiłem się ale i byłem pełen podziwu. Szkoda ale taki jest maraton, poszedł vabank i tym razem banku szwajcarskiego nie udało się rozbić. Ja dziękuję za niesamowite emocje. A Yared....dał nam skrzydła ;) |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 22:40 ME w Zurychu - srebrny Shegumo i sinusoida emocji!
"W naszym kraju walec krytyki, rozliczeń i opluwania wgniótłby jego ambicję w pomyje „znawców” i kibiców o mentalności „kocham tylko jak wygrywasz”.
Nie zgadzam się Łukasz, dla mnie Błażej pokazał "jaja" tak jak Mariusz Giżyński w Barcelonie. Chapeau bas !
Nie jestem fachowcem , więc ocen nie wystawiam , ale jako kibic mam mieszane uczucia, tak jak w Barcelonie.
Podczas całych ME było widać jak nasi wyrywają całymi sobą każdy medal , każdy wynik, każde miejsce. Maraton burzy mi ten obrazek, co by nie napisał Chabowski i powiedział Szost. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 22:41 ME w Zurychu - srebrny Shegumo i sinusoida emocji!
Może jako maratończyk-amator nie powinienem podważać taktyki zawodowców ale od rana zastanawiam się czy ta samotna szarża Chabowskiego miała jakiekolwiek szanse powodzenia?
Za to Yared rozegrał to po mistrzowsku. Nie dawał się ponieść emocjom i cierpliwie czekał na właściwy moment. Brawo! |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 22:59
ja dla odmiany byłem zachwycony taktyką i walka Marcina, mega emocje i super wyścig a że tym razem nie wyszło ...bywa, Heniu nie ryzykował a i tak poległ. |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 23:07 Stracił szansę
Niestety Chabowski stracił szanse na bardzo dobre miejsce w dzisiejszym maratonie. Mógł walczyć nawet o medal był jak było widać w bardzo dobrej formie. Jakoś jednak nigdy nie widziałem aby na poważnej imprezie zawodnik chciał wygrać maraton biegnąc samotnie po 3 minuty na kilometr. Gdyby biegł w grupie miałby szanse. |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 23:17
Brawa dla Yarka ;) za srebro. A reszta po prostu dzisiaj nie dała rady wykonać swojego planu i tyle. Na pewno mieli plan na złoto ale złoto jest tylko dla najszybszego. Nie porównujmy ich do Gołoty ;] wierzę, że jeszcze pokażą na co ich stać! |
|
| | | |
|
| 2014-08-17, 23:54
2014-08-17, 23:17 - budlipa napisał/-a:
Brawa dla Yarka ;) za srebro. A reszta po prostu dzisiaj nie dała rady wykonać swojego planu i tyle. Na pewno mieli plan na złoto ale złoto jest tylko dla najszybszego. Nie porównujmy ich do Gołoty ;] wierzę, że jeszcze pokażą na co ich stać! |
Międzczasy Chabowskiego>
1.5km 15.47
2.10km 15.24
3.20km 15.02
4.25km 15.12
5.30km 15.10
6.35km 15.43
7.40km 16.39
czyli widać ,że to nie mogło się dobrze skończyć! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 07:33 Maraton Zurych
Jak trzeba być głupim, żeby będąc (jak się wydaje) w dobrej formie próbować wygrać maraton tej rangi biegnąc już od 8-go kilometra samotnie? To tyle. |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 07:37 BRAWO DLA WALCZAKÓW
BraWO dla Yarka BRAWO IWIELKIE GRATULACJE
Marcin Chabowski powalczył ale goraca głowa wzieła górę nad rozsadkiem ale też Wielki Szacunek
Błażej Brzezinski zrobił co mógł taki był jego dzień ale walczył
Henryk Szost nasz mistrz mam moje takie odczucie że potrafi pobiec tylko w komercyjnym maratonie i to pod warunkiem że mu wszystko wychodzi jak nie idzie to po co się męczyć bedzie następny bieg a ME lub inna mistrzowska impreza rządzi się sswoimi prawami i tu potrzeba pokazać hart ducha którego tu chyba brak. Jak powiedział w jednym z wywiadó biega dla pieniędzy nie z pasji i to chyba się potwierdza |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 08:23
Myślę,że kibice mają prawo do ocen i rozliczeń.W końcu w jakieś tam części jesteśmy sponsorami sportowców czy tego chcemy czy nie.Gdyby występowali tam za swoje pieniądze i reprezentowali tylko siebie to proszę bardzo ,niech nawet schodzą po kilometrze,ale jeżeli przygotowują się za pieniądze podatnika i reprezentują kraj to do czegoś zobowiązuje.A tak na temat "miłości"to jeżeli moje dziecko przynosi ze szkoły piątki i szóstki to normalne,że dostaje pochwały, natomiast jak przyniesie pałę do dostanie ochrzan co nie oznacza ,że mniej go kocham .Żyjmy w normalnym świecie,gdzie są pochwały za dobre rzeczy a nagany za złe. I błagam przestańmy z tym "nic się nie stało ", bo to demoralizuje i obniża poziom . |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 09:16
Będąc na miejscu, obserwowałem stawkę z kilku miejsc. Taki był układ trasy, że przemieszczając się sprawnie, można było wielokrotnie widzieć biegaczy. Chabowski zaczął ostro i nam, tam na miejscu, podbił emocje do granic. Zjazd z tego pułapu był dla nas bolesny. Co do trasy i warunków. W wielu miejscach, szczególnie w drugiej fazie maratonu, mocno przygrzewało. Mocno dawało słońce w okolicach mety, w miejscach zacienionych było wręcz chłodno. Trasa miała w zasadzie jeden podbieg i osoba która jest zawodowcem i trenuje w różnych warunkach, nie powinna mieć z nim kłopotów. Ważne jednak jest to, że był on X4. Oceną się nie zajmuje. To nie mój obszar kompetencji. Należy jednak nie zapominać, że Chabowskiego ma małe doświadczenie w maratonach. Rozmawiałem z zawodowcami, których ocena dla Chabowskiego jest dosyć okrutna,....
Wielka, wielka szkoda. Obserwowałem przygotowania Chabowskiego, jest mi go po prostu żal,...
Większość amatorów ma z tylu głowy maksymę Skarżyńskiego,..."szybciej zaczniesz, później skończysz",... No, ale może ona nie dotyczy zawodowców,...
I na koniec, powinniśmy solidaryzować się z Chabowskim ale na Boga, nie idźmy w kierunku fetowania porażek,... |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 09:25
2014-08-18, 08:23 - bunioz napisał/-a:
Myślę,że kibice mają prawo do ocen i rozliczeń.W końcu w jakieś tam części jesteśmy sponsorami sportowców czy tego chcemy czy nie.Gdyby występowali tam za swoje pieniądze i reprezentowali tylko siebie to proszę bardzo ,niech nawet schodzą po kilometrze,ale jeżeli przygotowują się za pieniądze podatnika i reprezentują kraj to do czegoś zobowiązuje.A tak na temat "miłości"to jeżeli moje dziecko przynosi ze szkoły piątki i szóstki to normalne,że dostaje pochwały, natomiast jak przyniesie pałę do dostanie ochrzan co nie oznacza ,że mniej go kocham .Żyjmy w normalnym świecie,gdzie są pochwały za dobre rzeczy a nagany za złe. I błagam przestańmy z tym "nic się nie stało ", bo to demoralizuje i obniża poziom . |
gdyby miał pan troche więcej pojęcia na temat sprawy, wiedziałby pan że akurat maratończycy trenuja głównie za swoje pieniadze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 10:04
2014-08-18, 09:25 - Stefan Brochowicz napisał/-a:
gdyby miał pan troche więcej pojęcia na temat sprawy, wiedziałby pan że akurat maratończycy trenuja głównie za swoje pieniadze. |
Panie Stefanie, rzecz w tym, że i kolega nie ma racji i Pan trochę świadomie manipuluje,.. |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 10:09
Kibicowałem naszej reprezentacji w tym maratonie, liczyłem że przy takim składzie pokażą coś drużynowo. Wyszła "lipa", Chabowski dał nam sporo emocji przez 30 km i "silnik" się przegrzał, Szost pobiegł na swoim "poziomie" - w Barcelonie zszedł i tu dotrzymał tradycji! Yared Shegumo najrówniej pokonał trasę maratonu i ma zasłużony medal - brawo, charakterem wykazał się też Błażej Brzeziński, dobiegł do mety mimo złego samopoczucia. Dlatego też ode mnie brawa dla tych co osiągnęli linię mety !!! |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 10:28 Dziękuję za emocje
Swoją przygodę z bieganiem zacząłem w tym roku i dlatego oglądałem ten maraton w telewizji. Nigdy przez wielkie ,,N,, nie przypuszczałbym że taki długi ,,monotonny,, bieg może mi przynieść tyle !!! emocji, dziękuję za te chwile naszym maratończykom, idę biegać ;-))) |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 11:17
2014-08-17, 22:35 - Arti napisał/-a:
Dramaturgia była niesamowita. Marcin to kozak i walczył. Śmiem twierdzić ,że gdyby nie Marcin to ten maraton przez 3/4 przebiegu byłby nudny dla kibiców a tak to był prawdziwy thriller.
Marcin uwzględniał takie warunki i pogodę w treningach i ja jestem pełen szacunku bo widok jak się zajechał aż mnie fizycznie zabolał bo wiem jaki to ból mieć kryzys a do tego kryzys ,który powoduje,że stajesz. Gdy Marcin budował przewagę martwiłem się ale i byłem pełen podziwu. Szkoda ale taki jest maraton, poszedł vabank i tym razem banku szwajcarskiego nie udało się rozbić. Ja dziękuję za niesamowite emocje. A Yared....dał nam skrzydła ;) |
podziwu?chyba nie,maraton niestety ma ponad 42 km,a biec tyle km w samotności było gwarancją porażki.Ale co taki dziadek jak ja może wiedzieć. |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 11:17
2014-08-18, 07:33 - markos napisał/-a:
Jak trzeba być głupim, żeby będąc (jak się wydaje) w dobrej formie próbować wygrać maraton tej rangi biegnąc już od 8-go kilometra samotnie? To tyle. |
jak trzeba być głupim , żeby takie brednie wypisywać - ryzykował , walczył , dostarczył tylu emocji że wielu z nas chyba dawno tak maratonu nie przeżywało :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 11:49 chyba ty
2014-08-18, 07:33 - markos napisał/-a:
Jak trzeba być głupim, żeby będąc (jak się wydaje) w dobrej formie próbować wygrać maraton tej rangi biegnąc już od 8-go kilometra samotnie? To tyle. |
Jak trzeba być głupim i beznadziejnym amatorem żeby podważać decyzje tak znakomitego zawodowego i odważnego biegacza jak Marcin Chabowski. Zastanawiam się czy masz jakiekolwiek pojęcie o szybkim bieganiu. Zapewne na treningach i biegach zamiast słuchać własnego organizmu to słuchasz durnowatej muzyczki i w uszach i w głowie by ci nie przyszło żeby zaatakować i pobiec samemu. Widziałes żeby kiedykowiek zawodowiec słuchał muzyki podczas biegu? wątpię. I napewno nie to ze mu nie wolno na zawodach ale to ze by nie chcial takiego badziewia.
|
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 12:09 BRAWO DLA WSZYSTKICH
Ciekawe ilu z Was przeceniło już swoje siły i zeszło z trasy?
Marcin to zawodowiec, kariera sportowa to nie same sukcesy, a z tej porażki na pewno wyciągnie pouczające wnioski.
Pięknie pobiegł Yared Shegumo.
Wielu lepszych od nich ponosiło klęski, kwestią jest teraz kiedy wrócą w wielkim stylu, w co ja mocno wierzę i bardzo będę im kibicował (Mam na myśli pozostał trójkę naszych reprezentantów.
Gdyby Marcin wygrał biegł wszyscy piali by z zachwytu, trudno, nie udało się, jego wysiłek i jego ciężka praca tym razem nie zwróciła się, ale każde doświadczenie zaprocentuje w przyszłości
Będę trzymał kciuki! |
|
| | | |
|
| 2014-08-18, 12:42
Szukam listy wyników z maratonu z Zurichu. Widział ktoś gdzieś? W Kalendarzu MP tej imprezy nie ma ;)
Pierwszy raz oglądałem cały maraton na profesjonalnych zawodach i...
- start jak na zawodach gminnych (chodzi o ilość biegaczy)
- nie było bananów, czekolady itp, czyli lipa
- nie było pacemakerów, znowu lipa
- najwieksza lipa to medale na mecie - nawet dla pierwszego zabrakło
A tak serio to takie maratony i nasze amatorskie łączy chyba tylko jeden element - dystans. Inny swiat.
Ja osobiscie mam satysfakcję, że na 35 Warszawskim biegłem tą samą trasą co wicemistrz Europy Shegumo. A że byłem prawie 2 godz. później na mecie to trudno. Inny swiat. :)
|
|