|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Krzysiek_biega (2014-05-13) | Ostatnio komentował | biegacz11 (2014-05-20) | Aktywnosc | Komentowano 219 razy, czytano 742 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-05-14, 11:52
No i dobrze, podbijcie jeszcze wpisowe, a później biadolcie jacy to ludzie źli, co do tytułu, to bym się zastanowił kto tak na prawdę był frajerem... |
| | | | | |
| 2014-05-14, 11:59
2014-05-14, 09:28 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Jest to jednak bardzo dobry news do bicia rekordów popularności.
Jeszcze nie minęła doba a już 5557 osób przeczytało i co lepsze 3000 weszło na forum:)
To chyba istny rekord tego portalu |
Bo takie dyskusje są bardzo potrzebne dla edukowania społeczeństwa. Może niejeden oburzony tutaj na tych oprawców co zamiast zapłacić 50zł pobiegli za darmochę, nastepnym razem nie kupi nic bez faktury, po pomyśli że też kradnie i okrada np mnie, czy nie zapłaci lekarzowi w kopercie ewentualnie po zapłaceniu za konsultacje poprosi np paragon, a uczciwi biegacze z numerami nie będą wciskać w siebie jakiś tusipetów czy innego gów...
Boję się że w niektórych przypadkach mamy tu do czynienia z moralnością pani Dulskiej. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-14, 12:04
2014-05-13, 18:40 - Tomek Peisert napisał/-a:
13 lat biegam i jeszcze nigdy numer mi nie odpadł pomimo bardzo różnych warunków atmosferycznych. Trzeba być wyjątkową pokraką aby zgubić numer startowy w trakcie biegu. |
Biegam cztery lata, bardzo się pocę podczas biegu i numer mi się dosłownie rozleciał. Gdy trzymał się już na dwóch agrafkach musiałem go zerwać i trzymać w ręce żeby go nie zgubić :) |
| | | | | |
| 2014-05-14, 12:22
2014-05-13, 22:11 - Admin napisał/-a:
Numer startowy miał Pan nieregulaminowo schowany pod spodenkami. I w związku z tym do kogo ma Pan pretensje, że częśc Pana sylwetki znalazła się na jednym ze zdjęć ilustrujących osoby biegające bez numerów startowych? Do organizatorów? Do redakcji?
Przepraszam, ale nie rozumiem. Nikt Pana palcem nie pokazuje, ale odnosze wrażenie, że przypisuje Pan sobie wyimaginowane bycie prześladowanym. Jeżeli miał Pan numer startowy, to artykuł Pana nie dotyczy, a znalazł się Pan na zdjęciach tylko i wyłącznie dlatego, że nie umie przypiąć numeru zgodnie z przepisami. |
a może by powiedzieć przepraszam zamiast zwalać winę na uczciwego zawodnika, swoją droga jakbym miał się czepiać, i popatrzył na organizację większości biegów w których startowałem, także tych z którymi współpracują maratony polskie, to ponad połowa powinna mi zwrócić wpisowe, za buble jakie wykonała, pamiętam jakie zdziwienie wyrażają moi nie biegający znajomi jak słyszę że w ogóle trzeba płacić za te biegi, za każdym razem jak widzę nie zabezpieczony taśmą zakręt (gdzie później zdziwienie iż oszuści skracają, wirtualne atesty(bardzo często) zastanawiam się k... za co ja zapłaciłem??? i wtedy faktycznie czuje się jak frajer, bo opłaty są coraz wyższe i sorry ale nie widzę w nich żadnego uzasadnienia, już wolał bym nie robić biegu niż zdzierać z ludzi kasę...
BTW kolejny raz widzę że ten portal sięgnął dna, a redaktor tłucze głową żeby to dno przebić... |
| | | | | |
| 2014-05-14, 12:24
2014-05-14, 12:04 - zenek710424 napisał/-a:
Biegam cztery lata, bardzo się pocę podczas biegu i numer mi się dosłownie rozleciał. Gdy trzymał się już na dwóch agrafkach musiałem go zerwać i trzymać w ręce żeby go nie zgubić :) |
bo numer był ch... po prostu |
| | | | | |
| 2014-05-14, 12:29
Od kilku lat przyglądam się temu zjawiskowi i nie dziwię się że tak ludzie postępują. Uważam że wpisowe jest za duże i tłumaczę. Przykładem jest bieg Powstania Warszawskiego czy Niepodległości. Bieg zorganizowany aby upamiętnić pamięć itd. Startowałem jak wpisowe wynosiło 20 zł (pakiet good) i liczba uczestników wynosiła 1500. Teraz to koszt 50 zł osób 7tys a pakiet taki sam , medal tez, picie także i trasa ta sama. Jeżeli cena detaliczna jest wyższa od hurtowej to dlaczego w biegach jest odwrotnie ?? BO DRODZY BIEGACZE ONI ZARABIAJĄ DZIEKI NAM. To jest dobry biznes a nie promowanie "zdrowego trybu życia". To fajny tekst marketingowy który sprzedaje się w TV razem z celebrytami. Teraz biegając w pucharze maratonu warszawskiego po lesie trzeba zapłacić 20 zł to czy gdy pójdę pobiegać po lesie rano w godzinach zawodów to też będę oszustem bo nie mam numerka startowego ?
Teraz bieganie to nie jest forma zabawy, tylko rywalizacja i ten który biegnie bez numerka czy weźmie dwie wody to frajer. Biegacze zapominają że mistrzami świata nie będą i czy zajmą 1tys miejsce czy 1001 to nic się nie stanie. Część osób powie że 100 czy 150zł za 10km to mało ale kto bogatemu zabroni? Ale też żeby nie negowali tych którzy mają większy talent tylko nie mają kasy żeby pobiec 10km w 34min. Jeżeli można zorganizować NIGHTSKATING czy masę krytyczną za free to dlaczego za bieganie płacimy ?
MUSZĘ STWIERDZIĆ ŻE ULICZNE ZAWODY BIEGOWE STAŁY SIĘ SNOBISTYCZNYM SPORTEM DLA BOGATYCH. |
| | | | | |
| 2014-05-14, 12:31
2014-05-13, 18:40 - Tomek Peisert napisał/-a:
13 lat biegam i jeszcze nigdy numer mi nie odpadł pomimo bardzo różnych warunków atmosferycznych. Trzeba być wyjątkową pokraką aby zgubić numer startowy w trakcie biegu. |
to mało biegałeś przez te 13 lat, ja już różne gówna widziałem jakie dawali organizatorzy, włącznie z brakiem numerów, najgorsze są klejone i te z miękkiego papieru, te po prostu się od razu rozlatują, najlepszy dostałem na półmaratonie rejów z dziurkowanego materiału syntetycznego ala koszulka oddychająca, takiego żadna pogoda nie rozwali a jednocześnie mało miejsca zajmuje i nie stopuje cyrkulacji powietrza... Można? Można!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:17
2014-05-14, 12:29 - biegacz11 napisał/-a:
Od kilku lat przyglądam się temu zjawiskowi i nie dziwię się że tak ludzie postępują. Uważam że wpisowe jest za duże i tłumaczę. Przykładem jest bieg Powstania Warszawskiego czy Niepodległości. Bieg zorganizowany aby upamiętnić pamięć itd. Startowałem jak wpisowe wynosiło 20 zł (pakiet good) i liczba uczestników wynosiła 1500. Teraz to koszt 50 zł osób 7tys a pakiet taki sam , medal tez, picie także i trasa ta sama. Jeżeli cena detaliczna jest wyższa od hurtowej to dlaczego w biegach jest odwrotnie ?? BO DRODZY BIEGACZE ONI ZARABIAJĄ DZIEKI NAM. To jest dobry biznes a nie promowanie "zdrowego trybu życia". To fajny tekst marketingowy który sprzedaje się w TV razem z celebrytami. Teraz biegając w pucharze maratonu warszawskiego po lesie trzeba zapłacić 20 zł to czy gdy pójdę pobiegać po lesie rano w godzinach zawodów to też będę oszustem bo nie mam numerka startowego ?
Teraz bieganie to nie jest forma zabawy, tylko rywalizacja i ten który biegnie bez numerka czy weźmie dwie wody to frajer. Biegacze zapominają że mistrzami świata nie będą i czy zajmą 1tys miejsce czy 1001 to nic się nie stanie. Część osób powie że 100 czy 150zł za 10km to mało ale kto bogatemu zabroni? Ale też żeby nie negowali tych którzy mają większy talent tylko nie mają kasy żeby pobiec 10km w 34min. Jeżeli można zorganizować NIGHTSKATING czy masę krytyczną za free to dlaczego za bieganie płacimy ?
MUSZĘ STWIERDZIĆ ŻE ULICZNE ZAWODY BIEGOWE STAŁY SIĘ SNOBISTYCZNYM SPORTEM DLA BOGATYCH. |
Ja nie mam nic przeciwko zarabianiu na mnie. Na tym to chyba polega, ktoś wykonuje PRACĘ, by na niej ZAROBIĆ. I wszystko gra, a rynek samoistnie (z)weryfikuje wysokość opłat startowych. Są biegi drogie, są tanie, są i darmowe. Są lepiej i gorzej zorganizowane. Do wyboru, do koloru, dla każdego coś miłego, ale niezależnie od wszystkiego dla kradzieży usprawiedliwienia nie ma. I tyle. |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:19
2014-05-14, 12:29 - biegacz11 napisał/-a:
Od kilku lat przyglądam się temu zjawiskowi i nie dziwię się że tak ludzie postępują. Uważam że wpisowe jest za duże i tłumaczę. Przykładem jest bieg Powstania Warszawskiego czy Niepodległości. Bieg zorganizowany aby upamiętnić pamięć itd. Startowałem jak wpisowe wynosiło 20 zł (pakiet good) i liczba uczestników wynosiła 1500. Teraz to koszt 50 zł osób 7tys a pakiet taki sam , medal tez, picie także i trasa ta sama. Jeżeli cena detaliczna jest wyższa od hurtowej to dlaczego w biegach jest odwrotnie ?? BO DRODZY BIEGACZE ONI ZARABIAJĄ DZIEKI NAM. To jest dobry biznes a nie promowanie "zdrowego trybu życia". To fajny tekst marketingowy który sprzedaje się w TV razem z celebrytami. Teraz biegając w pucharze maratonu warszawskiego po lesie trzeba zapłacić 20 zł to czy gdy pójdę pobiegać po lesie rano w godzinach zawodów to też będę oszustem bo nie mam numerka startowego ?
Teraz bieganie to nie jest forma zabawy, tylko rywalizacja i ten który biegnie bez numerka czy weźmie dwie wody to frajer. Biegacze zapominają że mistrzami świata nie będą i czy zajmą 1tys miejsce czy 1001 to nic się nie stanie. Część osób powie że 100 czy 150zł za 10km to mało ale kto bogatemu zabroni? Ale też żeby nie negowali tych którzy mają większy talent tylko nie mają kasy żeby pobiec 10km w 34min. Jeżeli można zorganizować NIGHTSKATING czy masę krytyczną za free to dlaczego za bieganie płacimy ?
MUSZĘ STWIERDZIĆ ŻE ULICZNE ZAWODY BIEGOWE STAŁY SIĘ SNOBISTYCZNYM SPORTEM DLA BOGATYCH. |
jeśli coś jest droższe, niż było kiedyś nie upoważnia to do tego, aby kraść!
bieganie na krzywy ryj jest ZŁE i trzeba to tępić!
Nie ma przymusu biegania w imprezach płatnych, więc jeśli ktoś uważa, że coś jest za drogie, niech tego nie kupuje i nie kradnie.
spróbuj pójść do Enklawy w Wawie i przed wejściem zagadaj do Ochrony, że wejściowe ci nie odpowiada, bo jest wg Ciebie za drogie, no i że mimo wszystko wchodzisz do środka - reakcję możesz sobie wyobrazić :))
Tak - jesteś złodziejem i oszustem z takim podejściem, zrozum to w końcu. |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:21
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:33
tak na koniec, pamiętam jeszcze jak na bieżni startowało się jako PK, zamiast wytykać wyzywać ludzi po prostu powinno się ich traktować jako Poza klasyfikacją, bez prawa do klasyfikacji czasowej, medalu itp. ale do tego to brakuje najwidoczniej kultury, i pazerność nie pozwala :P |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:48
2014-05-14, 13:33 - Łukasz Kurek napisał/-a:
tak na koniec, pamiętam jeszcze jak na bieżni startowało się jako PK, zamiast wytykać wyzywać ludzi po prostu powinno się ich traktować jako Poza klasyfikacją, bez prawa do klasyfikacji czasowej, medalu itp. ale do tego to brakuje najwidoczniej kultury, i pazerność nie pozwala :P |
i biegłeś tak bez zgody organizatora i sędziów, na jednym torze z Klasyfikowanym? |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:52
2014-05-14, 13:48 - kasjer napisał/-a:
i biegłeś tak bez zgody organizatora i sędziów, na jednym torze z Klasyfikowanym? |
Tak tyle ze tam biegło się ze zgoda i pomiarem czasu, ze wzgl. na regulamin PZLA, orgowie się cieszyli bo była większa frekwencja |
| | | | | |
| 2014-05-14, 13:53 ,
a co w częstych sytuacjach gdy tatuś zapłacił za bieg i postanowił pobiec rekreacyjnie pchając przed sobą wózek z dzieckiem?
Dużo to większe zagrożenie dla innych biegaczy (jak i dziecka) i generacja tłoku na "wąskich gardłach" w biegach miejskich niż rodzinny pacemarker dla córki.
Generalnie ch** mnie bolą takie postawy- ja za biegi zawsze płace a jak organizator nawali albo nie ogarnie kuwety także w kwestii większej niż błąd statystyczny nadprogramowych kosmitów, koksiarzy czy alkoholików to po prostu drugi raz tam nie jade |
| | | | | |
| 2014-05-14, 14:07
2014-05-14, 13:52 - Łukasz Kurek napisał/-a:
Tak tyle ze tam biegło się ze zgoda i pomiarem czasu, ze wzgl. na regulamin PZLA, orgowie się cieszyli bo była większa frekwencja |
ciekawe czy orgowie w Gdyni cieszyli się ze zwiększonej frekwencji? ;) |
| | | | | |
| 2014-05-14, 14:23 "BO DRODZY BIEGACZE ONI ZARABIAJĄ DZIEKI NAM"
2014-05-14, 12:29 - biegacz11 napisał/-a:
Od kilku lat przyglądam się temu zjawiskowi i nie dziwię się że tak ludzie postępują. Uważam że wpisowe jest za duże i tłumaczę. Przykładem jest bieg Powstania Warszawskiego czy Niepodległości. Bieg zorganizowany aby upamiętnić pamięć itd. Startowałem jak wpisowe wynosiło 20 zł (pakiet good) i liczba uczestników wynosiła 1500. Teraz to koszt 50 zł osób 7tys a pakiet taki sam , medal tez, picie także i trasa ta sama. Jeżeli cena detaliczna jest wyższa od hurtowej to dlaczego w biegach jest odwrotnie ?? BO DRODZY BIEGACZE ONI ZARABIAJĄ DZIEKI NAM. To jest dobry biznes a nie promowanie "zdrowego trybu życia". To fajny tekst marketingowy który sprzedaje się w TV razem z celebrytami. Teraz biegając w pucharze maratonu warszawskiego po lesie trzeba zapłacić 20 zł to czy gdy pójdę pobiegać po lesie rano w godzinach zawodów to też będę oszustem bo nie mam numerka startowego ?
Teraz bieganie to nie jest forma zabawy, tylko rywalizacja i ten który biegnie bez numerka czy weźmie dwie wody to frajer. Biegacze zapominają że mistrzami świata nie będą i czy zajmą 1tys miejsce czy 1001 to nic się nie stanie. Część osób powie że 100 czy 150zł za 10km to mało ale kto bogatemu zabroni? Ale też żeby nie negowali tych którzy mają większy talent tylko nie mają kasy żeby pobiec 10km w 34min. Jeżeli można zorganizować NIGHTSKATING czy masę krytyczną za free to dlaczego za bieganie płacimy ?
MUSZĘ STWIERDZIĆ ŻE ULICZNE ZAWODY BIEGOWE STAŁY SIĘ SNOBISTYCZNYM SPORTEM DLA BOGATYCH. |
1. Ktoś poświęca swój czas i środki na organizację - ma prawo odnieść w związku z tym korzyść finansową.
2. Uważasz, że koszt udziału jest zbyt wysoki? Rezygnujesz ze startu.
3. Uważasz, że organizator nie wywiązał się z umowy i przygotował bieg niezgodnie z regulaminem - możesz dochodzić swoich praw na wielu płaszczyznach, a najprościej - wystawić negatywną opinię np. na tym forum, poinformować znajomych i namawiać do niestartowania w kolejnej imprezie.
4. Biegniesz w płatnej imprezie bez uiszczenia opłaty - jesteś wstrętnym oszustem. Po prostu.
5. Co to w ogóle za tekst, że uliczne zawody stały się snobistycznym sportem dla bogatych? Może po prostu lepiej dobieraj starty, biegaj na jakość nie ilość. W całym kalendarzu biegowym znajdziesz biegi od 0 do nawet 300 zł. Naprawdę jest w czym wybierać.
|
| | | | | |
| 2014-05-14, 14:31
2014-05-14, 09:31 - masters napisał/-a:
Biegam 30 lat , startowałem od Portugalii po Ukrainę w ponad 400 różnych imprezach biegowych.
Zorganizowałem kilkanaście biegów i mówię głośno , w porównaniu z innymi bogatymi krajami w naszym kraju wpisowe jest za wysokie .
Organizatorzy tracą przez to wielu uczestników.
Po pierwsze należy zmienić prawo w Polsce dotyczące dokumentacji , objazdów ,zabezpieczeń jak np. w Czechach i koszty organizacji biegu się zmniejszą i organizatorzy nie będą łupić biegaczy-amatorów wpisowymi 40 zł , 50 zł , a nawet 100 zł w biegach rekreacyjnych
|
Znakomita większość imprez w których ostatnio startowałem nie kosztuje więcej niż 40 pln. Po za Wiedniem i Berlinem.Tam wpisowe kosztuje zwykle 50euro, bez jakichkolwiek świadczeń. Już widzę jak by w Polsce kazali zapłacić za wypożyczenie chipa. To był by dopiero wrzask. Po za tym nie dyskutujemy o wysokości opłat tylko o kradzieży usługi. Jeżeli dopuścimy nawet tezę, że starty są drogie to osoba która tak uważa po prostu nie staruje. To tyle. Wysokość opłat nie upoważnia potencjalnego amatora biegania do udziału w imprezie bez numeru. Teza którą się kolega posłużył w swoim wywodzie jest równie pokrętna jak ta, że ktoś chciał sobie "wypróbować" czy dobiegnie do mety. Rozumiem jednak, że jest to ta sama grupa obywateli która kradnie w internecie cudzą własność intelektualną aby sprawdzić czy dany film lub muzyka im się podoba. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-14, 15:14
2014-05-14, 12:22 - Łukasz Kurek napisał/-a:
a może by powiedzieć przepraszam zamiast zwalać winę na uczciwego zawodnika, swoją droga jakbym miał się czepiać, i popatrzył na organizację większości biegów w których startowałem, także tych z którymi współpracują maratony polskie, to ponad połowa powinna mi zwrócić wpisowe, za buble jakie wykonała, pamiętam jakie zdziwienie wyrażają moi nie biegający znajomi jak słyszę że w ogóle trzeba płacić za te biegi, za każdym razem jak widzę nie zabezpieczony taśmą zakręt (gdzie później zdziwienie iż oszuści skracają, wirtualne atesty(bardzo często) zastanawiam się k... za co ja zapłaciłem??? i wtedy faktycznie czuje się jak frajer, bo opłaty są coraz wyższe i sorry ale nie widzę w nich żadnego uzasadnienia, już wolał bym nie robić biegu niż zdzierać z ludzi kasę...
BTW kolejny raz widzę że ten portal sięgnął dna, a redaktor tłucze głową żeby to dno przebić... |
Polecam przeczytać artykuł ze zrozumieniem. Jak to nie pomoże, to jeszcze raz. I jeszcze raz. I czytać tak długo aż w końcu Pan zrozumie kogo artykuł dotyczy. |
| | | | | |
| 2014-05-14, 15:18
2014-05-14, 13:33 - Łukasz Kurek napisał/-a:
tak na koniec, pamiętam jeszcze jak na bieżni startowało się jako PK, zamiast wytykać wyzywać ludzi po prostu powinno się ich traktować jako Poza klasyfikacją, bez prawa do klasyfikacji czasowej, medalu itp. ale do tego to brakuje najwidoczniej kultury, i pazerność nie pozwala :P |
Życzę więc Panu, żeby do Pana domu wszedł na imprezę urodzinową nieproszony gość z ulicy, posiedział, pojadł, skorzystał z toalety - a jak Pan zwróci mu uwagę na to, że co on tutaj robi, to odpowiedział Panu że on jest PK. |
| | | | | |
| 2014-05-14, 15:19
2014-05-14, 14:23 - najder napisał/-a:
1. Ktoś poświęca swój czas i środki na organizację - ma prawo odnieść w związku z tym korzyść finansową.
2. Uważasz, że koszt udziału jest zbyt wysoki? Rezygnujesz ze startu.
3. Uważasz, że organizator nie wywiązał się z umowy i przygotował bieg niezgodnie z regulaminem - możesz dochodzić swoich praw na wielu płaszczyznach, a najprościej - wystawić negatywną opinię np. na tym forum, poinformować znajomych i namawiać do niestartowania w kolejnej imprezie.
4. Biegniesz w płatnej imprezie bez uiszczenia opłaty - jesteś wstrętnym oszustem. Po prostu.
5. Co to w ogóle za tekst, że uliczne zawody stały się snobistycznym sportem dla bogatych? Może po prostu lepiej dobieraj starty, biegaj na jakość nie ilość. W całym kalendarzu biegowym znajdziesz biegi od 0 do nawet 300 zł. Naprawdę jest w czym wybierać.
|
Pełna zgoda z tym tekstem. To samo bym napisał.
Co to za dyskusja w ogóle?
Ne płaciłeś nie biegniesz. Bezprawny start/udział w biegu to oszustwo. Tyle.
Tomek Peisert
"13 lat biegam i jeszcze nigdy numer mi nie odpadł pomimo bardzo różnych warunków atmosferycznych. Trzeba być wyjątkową pokraką aby zgubić numer startowy w trakcie biegu. "
Mi raczej nie zdarzyło się, ale kilku kolegom na np. I Półmaratonie Wyspy Sobieszewskiej tak. Zatem jest to możliwe i nie trzeba być pokraką...
|
|
|
|
| |
|