|
| Przeczytano: 643/228017 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Człowiek termos | Autor: Dariusz Marek | Data : 2012-12-26 | Zapewne spotkałeś się drogi czytelniku z osobą określaną przeze mnie Człowiek Termos. Również zastanawiałeś się, przynajmniej przez ułamek sekundy nad tym, po co, dlaczego, jak to? Człowiek termos jest stałym posiadaczem herbaty lub naparu które to napoje zajmują właśnie zawartość tego litrowego pojemnika, który on ma wiecznie przy sobie.
Nie istotna pora roku, nie istotna godzina doby – termos z gorącym płynem jest obowiązkiem. Taka osoba wyznane zasadę że lepsza ciepła herbata niż zimna lub chłodna woda mineralna, niż sok „100%”, niż kola i piwo. Dlaczego? Powodów jest kilka. Jednym z nich jest uwielbienie do tego napoju, co za tym idzie – sentyment, przywiązanie. Drugim może być znajomość działania herbaty lub naparu na swój organizm a z tym się wiąże rozwiązywanie problemów z przegrzaniem lub z oziębieniem ciała, pobudzeniem lub wprowadzeniem w błogi stan.
Otóż człowiek termos w swoim naczyniu w lecie będzie nosił herbatę z rodziny ochładzających czyli np. łatwo dostępna zielona lub biała – herbata wiecznej młodości. Albo zwykłą „czarną” , mocniej fermentowaną z dodatkiem miodu by zredukować rozpraszające energię działanie tego rodzaju herbaty. Dodatkowo miód wzmocni pracę śledziony i trzustki, co doda energii a dzięki swojemu składowi jakim są np. enzymy , uzupełni niedobory w naszym ciele. Roibos cudowny w smaku napar z krzewu rosnącego w Afryce świetnie się nada w zimie obok Ceylonu, obok Earl Grey z sokiem malinowym, kilku kawałków kory z Cynamonowca, lub jakiejś korzennej przyprawy.
Każde „zioło” ma unikalne działanie. Nawet do kawy pozornie porównywalna w działaniu na nasz organizm YerbaMate, zalewamy i pijemy praktycznie od razu! Do wyboru do koloru. Dostępność duża, smak gwarantowany, ulga, wsparcie dla organizmu i miłe uczucie dla kubków smakowych. O wpływie herbaty lub naparów na człowieka można by pisać tomy i mówić godzinami. Więc dlaczego człowiek z termosem nie raz stał się „pośmiewiskiem” otoczenia? Dlaczego spotyka się z nie zrozumieniem i czemu jest dziwakiem ?
Dlaczego po przybiegnięciu do mety on nie rzuci się na butelkę z mineralką ,tylko wypije łyk czy dwa i rusza w kierunku swojego termosu? Bo on jest świadomy, i wie co dla jego organizmu będzie lepsze. Woda mineralna ochładza organizm ale również obciąża nerki. Nasze ciało w trakcie biegu korzystało z energii którą wytwarzały (między innymi) nerki i nadnercza a wątroba ją kontrolowała, dozowała odpowiednie dawki. Więc gdy rozgrzani wbiegamy na metę i łapiemy butelkę z wodą by wkrótce łapczywie wlać w siebie płyn , to jest to szokiem dla naszych organów wewnętrznych i kolejnym obciążeniem dla nerek. Oczywiście przynosi ulgę ale chwilową, wkrótce chce się pic znowu i znowu i znowu…
Na pewno lepszym rozwiązaniem jest herbata z cytryną lub hibiskusem plus miód, nie musi być wrzątkiem ale nie powinna mieć temperatury niższej niż posiadamy nasz organizm! Zdecydowanie szybciej i sprawniej nawodnimy nasze wnętrze, przy czym unikniemy zaburzenia równowagi wewnętrznej a soki jakie utraciliśmy podczas wysiłku łatwiej odbudujemy. Idealne po ciężkim wysiłku lub w okresie letnim i wzmożonych treningach są kompoty! Wystarczy 4 – 5 jabłek podgotować w wodzie, wlać do termosu, termos pod pachę i wio!
Dlatego uważam, że nie ma co się naśmiewać i wytykać palcami człowieka z termosem, mimo że siedzi z nim nawet w saunie! On wie co dla niego jest najlepsze i najpyszniejsze! Wraz ze wschodem słońca przygotuje sobie na dzisiejszy dzień odpowiedni płyn, przeleje do ulubionego naczynia i z zadowoleniem w pracy, w szkole , przed i po treningu będzie sobie dozował odpowiednie dawki , popijając aromatyczny napar wszędzie gdzie będzie chciał. Więc jeśli znużył cię ten tekst i masz mały „zjazd”, to zamiast sięgać po kolejna kawę – sięgnij po termos i zalej Yerba Mate. Lub zaparz zieloną herbatę!
NA ZDROWIE !! !!
Nie jest to wywód medyczny czy kulinarny, lecz obserwacja. Pijmy wodę podczas wysiłków fizycznych, na bufetach, po dobiegnięciu do mety, ale nie zapominajmy o cudownym leku na wszystko jakim są napary z ziół oraz napoje z krzewu herbacianego rosnącego wysoko w górach czerpiące moc z nie skażonej gleby, czystego powietrza i bliskiego słońca. Niech Człowiek z Termosem spotka się ze zrozumieniem, a ty daj się ponieść aromatowi unoszącemu się wokół tego dziwnego gościa...
Dariusz Marek |
| | Autor: Admin, 2012-12-26, 19:21 napisał/-a: Ponieważ temat picia herbaty zamiast wody może być uznany za co najmniej kontrowersyjny zaznaczam, że redakcja nie identyfikuje się ze stanowiskiem i poglądami autora. | | | Autor: Romans60, 2012-12-26, 22:25 napisał/-a: Z tego co mi wiadomo to Jacek K. w termosie nosił kawę. Z prądem czy bez to juz historia pokaże. | | | Autor: mizaj, 2012-12-27, 09:08 napisał/-a: Wyjawiłeś tajemnice moich sukcesów. | | | Autor: tygrisos, 2012-12-28, 07:23 napisał/-a: Bardzo dobry tekst i cenne uwagi :) I znajomosć TCM :) | | | Autor: pzuberek, 2012-12-28, 10:45 napisał/-a: W 100% popieram autora artykułu. W czasach gdy nie biegałem, a moją ulubioną formą ruchu była gra w piłkę nożną 5-osobową na świeżym powietrzu i czy było +30*C czy -20*C zawsze miałem ze sobą gorącą herbatę. Na zawodach wiosennych i jesiennych mam termos i gdy częstuję herbatą znajomych, to zawsze słyszę słowa podziękowania i prośbę o dolewkę. Gdy wybieram się w podróż samochodem lub pociągiem, też dźwigam ten "zbędny" ciężar. Tak więc spróbujcie, a może się przekonacie... | | | Autor: mizaj, 2012-12-28, 12:45 napisał/-a: Ja tankuję Yerbę. Poprawia mi osiągi i zasięg. | | | Autor: evik18, 2012-12-28, 13:17 napisał/-a: No tak, bo redakcja pija inne napoje niż te dwa :))) | | | Autor: Krzysiek_biega, 2012-12-28, 13:32 napisał/-a: chcesz powiedzieć że redakcja nie pije w ogóle herbatki...?)
| | | Autor: Christos, 2012-12-29, 15:11 napisał/-a: Ani razu nie spotkałem człowieka termosa a nawet bym chciał:)Ale jak widać dobrze że był obśmiewany bo dzięki temu powstał artykuł od dawna się przymierzałem do herbatek .A teraz mam przykłady które maja być te dobre jeśli chodzi jednak o te zielona to miałem po nich tylko komplikacje żołądkowe wiec raczej odpada yerba mate miałem wypróbować to taki legalny doping bo zawierają wiele pobudzaczy ale nie wiem co na to mój organizm trawienny :) | | | Autor: Magda, 2012-12-30, 18:30 napisał/-a: po którymś zimowym biegu osoba z termosem pełnym mieszanki owocowych herbat, doprawionych szczodrze miodem, była wręcz beatyfikowana za swą obecność
po pamiętnej silesi w wersji zimowej termos przytaszczony przez rodziców ratował kilkanaście osób
gorące napoje latem to rzecz gustu, ale czytałam gdzieś (musiałabym poszukać gdzie przeprowadzali te badania), że zimne napoje owszem, schładzają, ale kilkanaście centymetrów przełyku, natomiast ciepły napój obniża temperaturę ciała o stopień-dwa (tam było tez ładnie opisane czemu tak, ale wtedy nie było to dla mnie istotne więc nie powtórzę, chcecie to szukajcie, na pewno gdzieś jest) | |
|
| |
|