| | | |
|
| 2013-11-05, 09:08 Triathlon: Jak trenować samodzielnie
Bardzo profesjonale podejście do treningu. Ja jednak z punktu widzenia amatora widzę to trochę inaczej. Ukończyłem w tym roku ćwiartkę Ironmana i to, co jest dla mnie najważniejsze, to świetna zabawa i radość z ukończenia. Nie chciałbym, mając liczne obowiązki zawodowe i rodzinne chodzić z kartką w ręku każdego dnia i liczyć przeróżne parametry. Nigdy nie będę mistrzem, ale mogę być wolny i szczęśliwy dzięki bieganiu, dzięki trathlonowi i tego będę starał się trzymać planując najpierw połówkę,a w przyszłości całego Ironmana :) |
|
| | | |
|
| 2013-11-06, 10:44
2013-11-05, 09:08 - paulo napisał/-a:
Bardzo profesjonale podejście do treningu. Ja jednak z punktu widzenia amatora widzę to trochę inaczej. Ukończyłem w tym roku ćwiartkę Ironmana i to, co jest dla mnie najważniejsze, to świetna zabawa i radość z ukończenia. Nie chciałbym, mając liczne obowiązki zawodowe i rodzinne chodzić z kartką w ręku każdego dnia i liczyć przeróżne parametry. Nigdy nie będę mistrzem, ale mogę być wolny i szczęśliwy dzięki bieganiu, dzięki trathlonowi i tego będę starał się trzymać planując najpierw połówkę,a w przyszłości całego Ironmana :) |
Popieram takie podejście i życzę satysfakcji z następnych startów triathlonowych:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-11-10, 13:48
Ja trenuję samodzielnie, bo nie lubię jak ktoś mi mówi co mam robić:P
Nowinki techniczne przyjmuję z dystansem. Drażni mnie trochę ten triathlonowy boom i nagle tyle ofert, tyle personalnych trenerów, w sklepach takie oferty (wow) - to takie trochę żerowanie na człowieku i gubienie "ducha sportu". Uważam, że wraz z doświadczeniem zawodnika powinien on odchodzić od "elektroniki", pozostawić stoper i licznik na rower, co spokojnie starcza do treningu i na zawody. Mniej doświadczeni samoucy powinni bawić się parę sezonów z pulsometrem.
A trener jako trener ma wg mnie sens tylko wtedy, gdy samemu zatrzymaliśmy się na jakimś pułapie i nie da rady pójść do przodu. Samemu odszukać odpowiedni bodziec nie jest łatwo czasami. A na początek przygody sportowej wystarczą uwagi i pytania do bardziej doświadczonych kolegów triathlonistów.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2013-11-14, 09:10
Z rowerem i bieganiem może i tak jest, jednak z pływaniem jest inaczej. To znacznie bardziej wymagający i techniczny sport, a więc samemu tu za dużo nie podziałasz. Im wcześniej "sięgnamy" po dobrego instruktora czy trenera, tym lepiej. |
|
| | | |
|
| 2013-11-14, 14:39 TRENER ???
WItam Ciekawy tekst :0 fakt ale ja majac 23 lata sam przygotowywałem sie do startu w tegorocznym HerbaLife gdynia Triathlon i ukończyłem Half IRONMANA w czasie 5;41;02 mając do dyspozycji rower szosowy 40 letni pianke za 79 zł z decathlonu i strój triathlonowy za 99 zł :) Sam do nowinek podchodze z dystansem i sam tez trenuje a uważam ze moj czas nei jest najgorszy :) |
|
| | | |
|
| 2013-11-14, 19:29 Samotność długodystansowca
Poprzedni tekst (różne aspekty pracy z trenerem) był dużo lepszy, miał walory edukacyjne, chociaż nie ze wszystkimi tezami się zgadzałem. Ten jest zdawkowy i nie wychodzi poza sprawy oczywiste. Marku, chcą pokazać istotę pracy bez trenera skoncentruj się na jednym aspekcie (np. ryzyko przetrenowania) i opisz go szczegółowo. Szczególnie początkujący wiele z niego skorzystają. Pozdrawiam ,MS |
|
| | | |
|
| 2013-11-16, 17:00 Dziękuję za opinie
Dziękuję wsystkim za opinie i czas poświęcony na czytanie. Następny artykuł będzie opublikowany pod koniec miesiąca. Tytuł- metamorfoza z biegacza w triathlonistę. Postaram się aby kolejna publikacja była mocno edukacyjna bo właśnie aspekt edukacji mnie najbardziej motywuje. Pozdrowienia |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-11-16, 17:00
2013-11-14, 19:29 - impactor napisał/-a:
Poprzedni tekst (różne aspekty pracy z trenerem) był dużo lepszy, miał walory edukacyjne, chociaż nie ze wszystkimi tezami się zgadzałem. Ten jest zdawkowy i nie wychodzi poza sprawy oczywiste. Marku, chcą pokazać istotę pracy bez trenera skoncentruj się na jednym aspekcie (np. ryzyko przetrenowania) i opisz go szczegółowo. Szczególnie początkujący wiele z niego skorzystają. Pozdrawiam ,MS |
Dzięuję za opinię. Tak zrobię. |
|
| | | |
|
| 2013-11-16, 17:02
2013-11-14, 14:39 - IronStach napisał/-a:
WItam Ciekawy tekst :0 fakt ale ja majac 23 lata sam przygotowywałem sie do startu w tegorocznym HerbaLife gdynia Triathlon i ukończyłem Half IRONMANA w czasie 5;41;02 mając do dyspozycji rower szosowy 40 letni pianke za 79 zł z decathlonu i strój triathlonowy za 99 zł :) Sam do nowinek podchodze z dystansem i sam tez trenuje a uważam ze moj czas nei jest najgorszy :) |
Witam. Gratuluje ukończenia triathlonu. Artykuł nie zachęca do kupowania wszystkich gadżetów a jedynie pokazuje co jest dostępne na rynku. Myślę, że następna publikacją będzie znacznie bardziej ciekawa. :) |
|
| | | |
|
| 2013-11-22, 14:09
2013-11-14, 14:39 - IronStach napisał/-a:
WItam Ciekawy tekst :0 fakt ale ja majac 23 lata sam przygotowywałem sie do startu w tegorocznym HerbaLife gdynia Triathlon i ukończyłem Half IRONMANA w czasie 5;41;02 mając do dyspozycji rower szosowy 40 letni pianke za 79 zł z decathlonu i strój triathlonowy za 99 zł :) Sam do nowinek podchodze z dystansem i sam tez trenuje a uważam ze moj czas nei jest najgorszy :) |
Widzisz, jakbyś skorzystał z trenera pływania, to zamiast ponad 39 minut, pływałbyś ten dystans co najmniej 10 minut szybciej.Jesteś młody, a więc Twoja wydolność jest bardzo duża.
Widzę że na rowerze podciągasz mocno wynik. Na połówkach to sendno.
Poza tym, znam debiutantów na tym dystansie, którzy osiągneli znacznie lepszy czas, a są dwa razy starsi od ciebie:-)
PS. 40-letnie Ferrari jest równie szybkie i kosztuje znacznie więcej, niż niektóre nowe modele:-) |
|
| | | |
|
| 2013-12-09, 12:16 Wyznaczanie celów
Marku, gratuluję artykułu - bardzo wyważony i przydatny. Nie wiem jak to się dzieje, ale pod tym wpisem jest mój komentarz dotyczący poprzedniego materiału napisanego przez Ciebie. Ten mi się bardzo podoba i jest na czasie. Mnóstwo ludzi ustala sobie plany startowe/treningowe na przyszły rok. W triathlonie jest to o tyle trudniejsze, że w wielu atrakcyjnych imprezach limity miejsc wyczerpują się dość szybko. Często czytam, że ktoś zaczął trenować rok temu a w sezonie 2014 planuje starty prawie co tydzień. I do tego te monstrualne kilometraże czy po 11 jednostek treningowych tygodniowo (mówimy o pracujących zawodowo amatorach). Z mojego 7-letniego doświadczenia biegowego wiem, że tacy ludzie często po 2-3 latach znikają pokonani przez kontuzje. Lepiej mniej a przez wiele, wiele lat. Jeszcze raz gratuluję materiału. |
|
| | | |
|
| 2013-12-09, 12:46
a ja mam mieszane uczucia po tym artykule, bo na codzień biegam sobie półmaratony i maratony. Mam już za sobą jedną "ćwiatrkę" w triathlonie i wydaje mi sie naturalnym, by w przyszłym roku spróbować "połówki", ale po tym wpisie poczułem się niepewnie :(. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-12-09, 14:59
2013-12-09, 12:46 - paulo napisał/-a:
a ja mam mieszane uczucia po tym artykule, bo na codzień biegam sobie półmaratony i maratony. Mam już za sobą jedną "ćwiatrkę" w triathlonie i wydaje mi sie naturalnym, by w przyszłym roku spróbować "połówki", ale po tym wpisie poczułem się niepewnie :(. |
Cześć. Moją myślą przewodnią jest systamatycznie zwiększać obciażenia i stworzyć solidny fundament przed poważnymi wyzwaniami. Z tego co piszesz masz duże doświadczenie biegowe i twój organizm jest do takowych przygotowany. Może warto spróbować. Oczywiście inaczej wygląda debiut triathlonowy dla totalnego nowicjusza w sporcie w stosunku do doświadczonego maratończyka. :) |
|
| | | |
|
| 2013-12-09, 17:54
2013-12-09, 12:46 - paulo napisał/-a:
a ja mam mieszane uczucia po tym artykule, bo na codzień biegam sobie półmaratony i maratony. Mam już za sobą jedną "ćwiatrkę" w triathlonie i wydaje mi sie naturalnym, by w przyszłym roku spróbować "połówki", ale po tym wpisie poczułem się niepewnie :(. |
ja do tri trafiłem z biegania, biegam od kilkunastu lat i kiedy postanowiłem wystartować w triathlonie to naturalnym dla mnie był dystans HIM - okrutnie się ściorałem, ale nie żałuję w ogóle. Dopiero później startowałem na krótszych dystansach, które również są bardzo fajne, ale zupełnie inne niż HIM czy IM. Debiutowałem w 2012r. w Suszu, w tym roku powtórzyłem w Borównie, a na przyszły planuję trzy starty w "połówce", oczywiście krótkie też. Debiut w IM najwcześniej w 2015r. |
|
| | | |
|
| 2014-04-02, 19:29
Po czterech latach treningów zapisałem się na całego ironmana, pogodziłem pracę, rodzinę i trening. Trenuję 23godziny tygodniowo, podoba mi się to coraz bardziej. Zaczytuję się ostatnio w relacjach z zawodów na świecie http://www.wtriathlonie.pl/ w końcu coś po polsku napisane. Triathlon stał się pasją, a zaczęło sięod biegania tak jak u większości triathlonistów, zarażajcie się.. |
|