| | | |
|
| 2013-04-28, 17:22 10 km w 40 minut, czy mój trening był dobry?
Otóż w zeszłym roku dowidziałem się o następującym planie treningowym mającym doprowadzić do uzyskania w zawodach wyniku poniżej 40:00 na 10 km.
Raz w tygodniu przebiec te 10 km w następujący sposób: 400 m tempem 4:00, następnie 1 km tempem 5:00, a później żonglować tymi tempami dodając 4:00 100 m a tyle samo odejmując 5:00. Powiem, że wspaniale mi się w ten sposób biegało, ale nie zdążyłem tego wypróbować z powodu urazu, który nie był spowodowany przeciążeniem(wada genetyczna).
Dopiero wznawiam bieganie po artroskopii(9 tygodni) i nie wiem czy jak zacznę biegać na pełnych obrotach to wracać do tych treningów? |
|
| | | |
|
| 2013-04-28, 20:30 trening
Nie mam tak dużego doświadczenia jak Ty, ale powiem jak to u mnie wygląda. Dopiero zaczynam biegać. Na początku biegałem dychę w 55 min. Przez dwa miesiące trenując co drugi dzień ok. 15 km. poprawiałem technikę biegu śledząc tępo. Chciałem,żeby biegło mi się lekko i szybko. Poprawiłem się z 55 na 46 min. Dalej się poprawiam. Wiem że zejdę w tym roku grubo poniżej 40 min. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-04-28, 22:03 "
2013-04-28, 20:30 - darwojt napisał/-a:
Nie mam tak dużego doświadczenia jak Ty, ale powiem jak to u mnie wygląda. Dopiero zaczynam biegać. Na początku biegałem dychę w 55 min. Przez dwa miesiące trenując co drugi dzień ok. 15 km. poprawiałem technikę biegu śledząc tępo. Chciałem,żeby biegło mi się lekko i szybko. Poprawiłem się z 55 na 46 min. Dalej się poprawiam. Wiem że zejdę w tym roku grubo poniżej 40 min. |
Powiadasz, że z 46 chcesz zejść poniżej 40? To są jednak 2 zupełnie różne światy, a nawet każdy wynik poniżej 46 różniący się o minutę to inny świat z osobna. Powiem, że do 42jeszcze w miarę łatwo idzie zejść, ale potem jest już naprawdę piekło(w płucach i w nogach). Wszystko oczywiście zależy od warunków fizycznych, to życzę powodzenia w łamaniu 40, mnie się niestety jeszcze nie udało(40:38 w 2011). |
|
| | | |
|
| 2013-04-30, 07:05 40min.
Wiem o co Ci chodzi. Wystarczy spojrzeć na listy wyników o czasach 40 i wyżej. Jest ciasno. Jestem optymistą i jeszcze nie napotkałem na tzw. "ścianę". Oby to było jak najpóźniej. Pogadamy pod koniec roku. |
|
| | | |
|
| 2013-04-30, 13:06
Też w tym roku będę się mierzył z 40min, mam nadzieję, że z powodzeniem.
Sam zdecydowałem się zastosować trening na 10km poniżej 40min Michała Bartoszaka.
Link do treningu:
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=423 |
|
| | | |
|
| 2013-04-30, 15:39
2013-04-28, 20:30 - darwojt napisał/-a:
Nie mam tak dużego doświadczenia jak Ty, ale powiem jak to u mnie wygląda. Dopiero zaczynam biegać. Na początku biegałem dychę w 55 min. Przez dwa miesiące trenując co drugi dzień ok. 15 km. poprawiałem technikę biegu śledząc tępo. Chciałem,żeby biegło mi się lekko i szybko. Poprawiłem się z 55 na 46 min. Dalej się poprawiam. Wiem że zejdę w tym roku grubo poniżej 40 min. |
Grubo pojechałeś z tą deklaracją :-) no chyba że jesteś wyjątkowo utalentowany? Kolega ma rację to są zupełnie inne wymiary biegania. Ja zatrzymałem się na 43 z kawalkiem (dawno nie biegałem dychy) ale 40 min to dla mnie nadal kosmos po kilku latach biegania. Pewnie bym to mógł zrobić przy założeniu katorżniczego treningu, a tak na razie celuję w tylko 42 min :-) Mimo wszystko życzę powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2013-04-30, 17:57
...ja się zatrzymałem na 41 minutach, a wcześniej też szło łatwo ...
...ale dawno dychy nie biegałem... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-03, 13:14 do przodu
Przeszarżowałem, ale poprawiłem życiówkę o prawie minute. Po nocce w pracy uważam ten wynik za sukces. Wieczorem padłem i spałem 11 godz.. |
|
| | | |
|
| 2013-05-05, 14:46
Zamiast motywowac siebie nawzajem , to wy odrazu na nie . Ważne żeby miec cel i przekraczać granice . Machaj nóżkami Darek machaj:) Pamietaj że możemy wiecej niż moze nam i innym sie wydawać. 40 min na dyche też jest moim celem na ten rok i osiągne go :) Pozdrawiam i miłego bólu życze :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-17, 12:35 10km
Hej ja nie miałem doświadczenia z dychą tylko w półmaratonach 46,20.I wystartowałem w Run toruń 2013 zrobiłem 40,33 i myślę że w tym roku pobiegnę poniżej 40. Ale na treningach się nie oszczędzam |
|
| | | |
|
| 2013-08-18, 09:21 Czas
Trenning czyni mistrza. Chyba ide w dobrym kierunku. Zyciowke polmaratonu pobilem o 23 min., a dyszki o minute i sekunde. |
|
| | | |
|
| 2013-08-18, 09:51
Biegam duuuuużo wolniej od Was , ale marzenia mam podobne : )
Pamiętam co powiedział jeden z moich kolegów ścigaczy .
"Najpierw poprawisz życiówkę o 15 minut , potem o 10 minut , ale potem , żeby poprawić nawet o kilka sekund , trzeba trenować na innym poziomie bólu ."
Tak więc z jednej strony warto być optymistą , ale realistą też. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-08-18, 13:01 Realia
Jestem realista. Wynik ponizej 40 jest w zasiegu. A ze sukces rodzi sie w bulach to oczywiste. Powroce do tematu po 10.10.2013. Powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2013-09-19, 09:10 Wróciłem do formy
Biegałem prawie same dystanse 10 km i z biegu na bieg było coraz lepiej, najlepszy wynik jaki osiągnąłem to na nocnym Biegu Bachusa 40:52, a więc blisko życiówki czyli można wrócić do walki o 40:00. |
|