| | | |
|
| 2012-11-25, 16:47 Niezwykła podróż: biegiem przez Wybrzeże!
Brawo! O niczym teraz nie myślę tylko o takiej wycieczce biegowej;)
|
|
| | | |
|
| 2012-11-25, 18:46
Przeczytałam Twoją relację, obejrzałam zdjęcia. Swietny wpis. Swietny pomysł na biegową wycieczkę. Najciekawszy fragment dla mnie to ten z Helu, bo to moje ukochane rejony. Gratuluję odwagi i zrealizowania celu. Rewelacja! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-25, 20:06
Świetna sprawa, interesująco pokazana. Teraz pora wykonać drugi etap. Z Helu do Cieśniny Pilawskiej-do granicy z Rosją. |
|
| | | |
|
| 2012-11-25, 22:36
Z Piasków zrezygnowałem, ze względu na nieciekawe możliwości przebrnięcia przez Trójmiasto. Mówią, że dla chcącego nic trudnego, dlatego nie wykluczam niczego w przyszłości :) Dziękuje za miłe słowa :) |
|
| | | |
|
| 2012-11-26, 11:17
wszystko fajnie, tylko nie podoba mi się motywacja
nie chciałeś przeżyć przygody, nie chciałeś spróbować "niemożliwego" (o bieganiu charytatywnym nie wspomnę)
gdy przeczytałam "podyktowany ambicją, a raczej świadomością, że nigdy nie wygram żadnego maratonu" pomyślałam: ot, kolejny frustrat
przykre |
|
| | | |
|
| 2012-11-26, 12:45
Przestałem traktować bieganie jako możliwość rywalizacji z innymi, po tym jak w tamtym roku w Łodzi na Biegu po Piotrkowskiej, próbowałem utrzymać się przy koledze i wylądowałem z zapaścią w szpitalu. To była doskonała lekcja dla mnie. Od tamtej pory podejście do biegania zmieniło się i uświadomiłem sobie, że wcale nie trzeba wygrywać maratonu (wygrywać z innymi) aby mieć "swoje 5 minut" :)) Nie oczekiwałem zrozumienia, tylko chciałem pokazać, że nie ma rzeczy "niemożliwych" :) Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2012-11-26, 13:16 Wybrzeże jest piękne !
Gratuluję pomysłu i realizacji dluuuugiej wycieczki biegowej. Piękna trasa i wspaniała promocja biegania połączona z walorami naszego cudnego Wybrzeża. Ciekawa relacja i super zdjęcia:) Miałem kilka lat temu możliwość towarzyszyć biegaczowi w ostatnim symbolicznym etapie przez 3miasto - w ramach biegu z gór do morza. Popieram takie inicjatywy ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-26, 22:53 Gratuluję
Wyjątkowa biego-podróż. Trochę to spełnienie moich marzeń z dzieciństwa. Świetnie, ze komuś się spełniły.
|
|
| | | |
|
| 2012-11-27, 02:12
2012-11-26, 12:45 - zelowiak napisał/-a:
Przestałem traktować bieganie jako możliwość rywalizacji z innymi, po tym jak w tamtym roku w Łodzi na Biegu po Piotrkowskiej, próbowałem utrzymać się przy koledze i wylądowałem z zapaścią w szpitalu. To była doskonała lekcja dla mnie. Od tamtej pory podejście do biegania zmieniło się i uświadomiłem sobie, że wcale nie trzeba wygrywać maratonu (wygrywać z innymi) aby mieć "swoje 5 minut" :)) Nie oczekiwałem zrozumienia, tylko chciałem pokazać, że nie ma rzeczy "niemożliwych" :) Pozdrawiam! |
w życiu nie chodzi o rywalizację z innymi, tylko o samodoskonalenie
tutaj: rywalizację z samym sobą
zapaść? no nieźle |
|