Przeczytaj o tym jak Karol Wojtyła mówił o sporcie i do sportowców. A także jak sportowcy go kochali.
Był miłośnikiem górskich wędrówek, piłki nożnej, narciarstwa, pływania i joggingu. Msze odprawiał na odwróconym do góry dnem kajaku. Dwa związane wiosła tworzyły krzyż. Młodzieży, która towarzyszyła najpierw księdzu, a potem biskupowi Karol Wojtyła zawsze nakazywał: - Mówcie mi "Wujku". Gdy był kardynałem i pytano go czy wypada mu jeździć na nartach, odpowiadał: - Kardynałowi nie wypada jeździć na nartach źle :-)
Jan Paweł II w odróżnieniu od wszystkich swych poprzedników był najbardziej wysportowanym papieżem. Gdy tylko przeniósł się do Watykanu, nakazał zbudować dla siebie basen i salę gimnastyczną.
Podsumowując swoje refleksje na temat roli sportu, wyraził życzenie, by w przyszłości nie ulegając wynaturzeniu, sport mógł sprostać potrzebom naszych czasów, by był to sport, który chroni słabych i nie wyklucza nikogo, uwalnia młodych z sideł apatii oraz obojętności i wzbudza w nich wolę zdrowego współzawodnictwa; sport, który stanie się czynnikiem emancypacji krajów uboższych, pomoże w walce z nietolerancją i w budowie świata bardziej braterskiego i solidarnego; sport, który będzie budził miłość do życia, uczył ofiarności, szacunku i odpowiedzialności, pozwalając należycie docenić wartość każdego człowieka.
Sport misją i świadectwem
(Jan Paweł II, Słowo na zakończenie Mszy św. na stadionie olimpijskim w Rzymie, 29.10.2000)
Wasz wytrwały wysiłek i radość ze zwycięstw nabiera znaczenia symbolu, do którego może odwołać się każdy człowiek pragnący duchowo wzrastać, a szczególnie chrześcijanin, który - jak pisze św. Paweł - w „dobrych zawodach występuje”, aby ukończywszy bieg życia, otrzymać z rąk Chrystusa „wieniec sprawiedliwości” (por. 2 Tm 4, 6-7). Niech Bóg wam błogosławi w tym niezwykłym dawaniu świadectwa!
Jan Paweł II, Rachunek sumienia dla sportu
(Homilia podczas Mszy św. na stadionie olimpijskim w Rzymie, 29.10.2000)
"Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali" (1 Kor 9, 24).
W Koryncie, dokąd Paweł dotarł z orędziem Ewangelii, znajdował się wielki stadion, na którym rozgrywano "igrzyska istmijskie". Dlatego Apostoł, pragnąc przynaglić chrześcijan tego miasta, aby wszystkimi siłami włączyli się w życiowe "zawody", słusznie posługuje się przykładem wyścigu sportowego.
Oblicze i dusza sportu
(Jan Paweł II, Przemówienie podczas spotkania ze sportowcami całego świata z okazji międzynarodowego sympozjum na temat „Oblicze i dusza sportu w roku wielkiego Jubileuszu”, 28.10.2000)
Potencjał ukryty w sporcie sprawia, że jest on szczególnie ważnym narzędziem integralnego rozwoju człowieka oraz czynnikiem niezwykle przydatnym w procesie budowania społeczeństwa bardziej ludzkiego. Poczucie braterstwa, wielkoduszność, uczciwość i szacunek dla ciała - stanowiące z pewnością niezbędne cnoty każdego dobrego sportowca - przyczyniają się do budowy społeczeństwa, gdzie miejsce antagonizmów zajmuje sportowa rywalizacja, gdzie wyżej ceni się spotkanie niż konflikt, uczciwe współzawodnictwo niż zawziętą konfrontację.
Homilia podczas nabożeństwa czerwcowego
(Jan Paweł II, Elbląg, 6 czerwca 1999, Pielgrzymka do Ojczyzny)
Każdy rodzaj sportu niesie z sobą bogaty skarbiec wartości, które zawsze trzeba sobie uświadamiać, aby móc je urzeczywistniać. Ćwiczenie uwagi, wychowywanie woli, wytrwałość, odpowiedzialność, znoszenie trudu i niewygód, duch wyrzeczenia i solidarności, wierność obowiązkom - to wszystko należy do cnót sportowca. Zachęcam was, młodych sportowców, abyście żyli zgodnie z wymaganiami tych wartości, abyście w życiu byli zawsze ludźmi prawymi, uczciwymi i zrównoważonymi, ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieję.
Żaden inny papież nie poświęcił tyle uwagi zagadnieniom sportowym co Jan Paweł II...
W sierpniu 2004 roku Jan Paweł II utworzył w Watykanie Departament Sportu, w ten sposób chciał podkreślić jego znaczenie. Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który zasiadł na trybunie stadionu jako piłkarski kibic. Na prywatnych audiencjach przyjął dziesiątki delegacji organizacji sportowych, klubów, jak również byłych i obecnych zawodników.
Papież mówił do odwiedzających go sportowców: "Wasza obecność stanowi dla mnie okazję do przypomnienia o tym, jak ważny jest sport w dzisiejszym społeczeństwie. Kościół uważa aktywność sportową, uprawianą przy pełnym poszanowaniu obowiązujących zasad, za ważny instrument wychowawczy, zwłaszcza dla młodych pokoleń".
- Patrząc na was, przypominam sobie sportowe doświadczenia mojego życia - przyznał papież, który w młodości grał w Wadowicach w piłkę nożną (początkowo jako obrońca, a następnie bramkarz), jeździł na łyżwach i nartach, był zamiłowanym wędrownikiem po górskich szlakach.
Błogosławiony Jan Paweł II był papieżem, który nie tylko kochał sport i którego sportowcy kochali... ale dla wielu z nich (dla wielu z nas) jest teraz „PATRONEM SPORTOWCÓW”.
|