Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 852/320819 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:10/4

Twoja ocena:brak


Porady trenera: tuż przed maratonem
Autor: Jacek Chmiel
Data : 2011-04-12

Na wstępie chciałbym przekonać jeszcze tych niezdecydowanych, którzy wahają się czy pobiec czy nie, że jednak warto. Aura już nie powinna zrobić nam psikusa w postaci zimowej pogody a podniosła atmosfera wspaniałych zawodów, udzieli się na pewno wszystkim biegaczom. Chciałbym Wam podać kilka wskazówek, takich już na ostatnią chwilę przed startem, jakby nie patrzeć w trudnym wyzwaniu, jakim jest bieg na dystansie 42km195m.

Pierwsza zasada-na tydzień przed startem- NIE EKSPERYMENTUJ-dotyczy to każdego zagadnienia: odżywiania, ubrania, treningu. Wszystko co jest już przez Ciebie sprawdzone będzie lepsze niż próba wprowadzenia czegoś nowego, nie sprawdzonego. Na wprowadzenie zmian jest czas po maratonie, kiedy przemyślisz spokojnie jakie błędy popełniłeś. Nie wprowadzaj zmian w śniadaniu poprzedzającym start. Lepiej zjedz mniej niż za dużo-i tak ważniejsze jest to co zjadłeś w ostatnich dniach przed maratonem niż na śniadanie.

Nie zakładaj zupełnie nowych butów, przynajmniej w nich pochodź, żeby dopasowały się do stopy ale najlepiej jest w nich pobiegać chociaż kilka treningów. Jeśli chodzi o strój, to nie patrz na modę ale na wygodę. Sprawdź prognozę pogody! Może się zdarzyć, że po dwóch godzinach biegu temperatura powietrza podniesie się o 8-9 stopni a to już bardzo duża różnica. Jeżeli w czasie startu powietrze jest wilgotne i temperatura nie przekracza 10"C , to obowiązkowo zakładamy rękawiczki ( takie najtańsze), których nie będzie nam żal wyrzucić gdy powietrze ogrzeje się do kilkunastu stopni w trakcie naszego biegu.




W rozgrzewce i na pierwszych kilometrach naszego biegu, rękawiczki pomogą nam utrzymać naczynia krwionośne( włosowate ) naszych dłoni w odpowiedniej szerokości a to jest niezwykle istotne dla lepszej i wydajniejszej pracy naszego serca. Wiele osób nieraz pyta co jeść w ostatnim tygodniu przed maratonem. Nie ukrywam, jest to bardzo ważna sprawa. Chciałbym w tym miejscu od razu powiedzieć, że ważna jest też ilość. Lepiej jest jeść mniejsze porcje a częściej. I pamiętać o tym, że kolację jeść nie później niż o 19ej. Nasz układ pokarmowy nie może być zbyt obciążony, to uchroni nas od kolki i niestrawności na trasie.

W poniedziałek, wtorek i środę w naszej diecie niech przeważają białka nad węglowodanami, to znaczy jemy sporo chudego mięsa-najlepiej duszonego lub z parowaru-a nieco mniej kaszy, makaronu, ryżu, słodycze ograniczamy. Warzywa i owoce na normalnym, średnim dla nas poziomie. Odstawiamy napoje dosładzane a herbatę czy kawę najlepiej pić gorzką lub jeśli ktoś takiej nie przełknie, to osłodzić ale znacznie mniej niż zazwyczaj to robimy. Ostatnie dni czwartek, piątek, sobota to przewaga węglowodanów. Jemy więc makarony, ryż, ciasta, nie zapominajmy jednak o białku. Nasza dieta nie może być oparta tylko na węglowodanach.

Ostatnie dni muszą też być poświęcone na nawodnienie organizmu, dlatego w piątek i w sobotę nie rozstajemy się z butelką wody mineralnej. Pijemy często ale małe porcje! Nie dopuszczamy do sytuacji gdy chce nam się pić. Jeśli ktoś lubi jeść pizzę przed maratonem to polecam oczywiście ale tą najprostszą Margerittę tylko z serem( dodatki czasem mogą nam siedzieć na żołądku) i jednak w piątek na kolację a nie w sobotę.

Ostatni dzień przed startem polecam zdecydowanie zmniejszyć w naszym jedzeniu ilość błonnika. Nie polecam ciemnego razowego pieczywa. Jeśli chodzi o trening, to ostatni mocniejszy akcent polecam zrobić nie później jak we wtorek. Pamiętajmy, że w tygodniu przed maratonem musimy trenując, odpoczywać. Tylko wypoczęty i zregenerowany zawodnik, który czuje lekki głód biegania będzie połykać kilometry na trasie.

I na koniec chciałbym przypomnieć, że start w maratonie to nasze święto. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do otaczających nas ludzi, ubrani w czystą odzież-i tą na rozgrzewkę jak i na bieg. Wstajemy wcześniej, żeby nie śpieszyć się na miejsce startu. Musimy mieć czas na spokojne zjedzenie śniadania i toaletę. Nie przejmujmy się tym, że w nocy trochę kiepsko spaliśmy bo przeżywaliśmy zbliżający się nasz udział w zawodach. Jedna gorsza noc nas nie osłabi. Gorzej jest gdy takie noce nałożą się na siebie.

Na trasie korzystajmy z przygotowanych przez organizatorów napojów pijąc na zmianę raz wodę raz napój izotoniczny. Około 20 i 30 kilometra dobrze jest skorzystać z żelu energetycznego ale rozpuszczonego w wodzie. Jeśli chodzi o taktykę biegu, to polecam zacząć w tempie założonym przez nas lub nawet odrobinę wolniej. Nie sugerować się wspaniałym samopoczuciem na pierwszych kilometrach, wielu takich zawodników nie dobiega do mety lub wynik końcowy jest po prostu słaby. Życzę wszystkim wspaniałej pogody i udanego startu!!!

WIĘCEJ INFORMACJI I PORAD ZNAJDZIESZ NA STRONIE INTERNETOWEJ KLIKAJĄC TUTAJ



Komentarze czytelników - 10podyskutuj o tym 
 

Jkopf

Autor: pudliszewski, 2011-04-12, 13:23 napisał/-a:
Niby to wszystko wiadome i się o tym pamięta, ale warte przypomnienia. Zwłaszcza, że już w niedzielę czeka mnie debiut w Krakowie. No i dobrze się dowiedzieć, kiedy należy w diecie mieć przewagę białka, a kiedy węglowodanów.

 

mariod

Autor: mariod, 2011-04-12, 16:00 napisał/-a:
Dzięki,uważam że dobrych rad nigdy nie jest za dużo!

 

fiołek

Autor: fiołek, 2011-04-12, 19:02 napisał/-a:
Dobrze poczytać kilku dobrych rad przed 1 maratonem krakowskim, pozdrawiam wszystkich biegaczy a szczególnie tych co robią to po raz pierwszy . Najważniejsze- zdążyć przed autobusem!!!

 

vivaldi33

Autor: vivaldi33, 2011-04-12, 19:51 napisał/-a:
Wiem jedno,nie należy kombinować z jedzeniem przed maratonem:),ja przed debiutem kombinowałem i miałem problemy.....,nie życzę najgorszemu wrogowi:)

 

Livestrong

Autor: Livestrong, 2011-04-19, 13:18 napisał/-a:
Czy da się przebiec maraton bez przygotowania ? Kazdy powie że nie. Ja udowodniłem że tak! Cztery dni biegałem przed moim debiutem w x cracovia maraton i przebiegłem. A w jakim czasie? Sprawdzi ten kto bedzie ciekawy :) pozdrawiam

 

papaja

Autor: papaja, 2011-04-19, 13:34 napisał/-a:
"Problem z maratonem nie polega tak naprawdę na samym starcie, ale na treningu do niego. Pod względem mięśniowym łatwiej znieść jeden maratoński start, nawet bez specjalnego przygotowania (oczywiście cierpiąc okrutnie) niż wytrzymać cały cykl przygotowawczy, obejmujący powtarzające się obciążenia, sporą ilość długich biegów i ogólny dość wysoki kilometraż. Najczęściej biegacze padają nie w samym maratonie, ale w trakcie przygotowań do niego."

Marcin Nagórek, Plan Treningowy: 42km, Poziom 1, Wytrzymałościowy, w zakładce Trening/Plany treningowe

 

ljar

Autor: ljar, 2011-04-21, 08:50 napisał/-a:
Może to zamienić na ostatni posiłek 2 godziny przed snem? Bo są tacy co chodzą spać o 21 jak i tacy co przed północą się nie kładą.

 

Martix

Autor: Martix, 2011-04-25, 13:57 napisał/-a:
Są i tacy co całą noc przed ciezkim maratonem głosno gadają,głupio się śmieją zamiast spac i nie dają spac innym co miało miejsce niestety na Hali Wisły w Krakowie co pewnie przez nich poszło mi pewnie wynik w "plecy".

 

HenrykM

Autor: HenrykM, 2011-04-26, 22:47 napisał/-a:
Maraton we Wrocławiu będzie 44 ale chętnie czytam doświadczenia innych maratończyków a takze przypomnienia zachowań przedstartowych;relaks,napoje,śniadanie,rozgrzewka,itp.A przede wszystkim szczere i trafne uwagi.Dziękuję i pozdrawiam!Do zobaczenia we Wrocławiu!!!

 

godek1987

Autor: godek1987, 2011-04-29, 11:46 napisał/-a:
hej,

z takimi życiówkami, jak i również wcześniejszym dużym doświadczeniem biegowym(+kilometraż), to chyba zbytnio nie jesteś zadowolony z wyniku?

Znam takich co całe życie praktycznie żadnych sportów nie uprawiali, wyszli na dosłownie 4-5 treningów, w tym najdłuższy koło 14km i przebiegli maraton(jednak koło 4:30). Tylko czy o to chodzi?

Pozdrawiam.
P.

 



















 Ostatnio zalogowani
¦wistak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
jacek50
21:01
JW3463
20:50
Jerzy Janow
20:32
Arti
20:23
StaryCop
20:23
eldorox
20:20
Zielu
20:17
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |