|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Multi-Forum | Igrzyska Olimpijskie LONDYN 2012 | Wątek założył | Admin (2012-07-31) | Ostatnio komentował | mzuk (2012-08-10) | Aktywnosc | Komentowano 85 razy, czytano 107 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-08-06, 11:17
2012-08-06, 10:51 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Piotrze ja przede wszystkim biegam dla pasji, i będe zawsze biegał bez względu na kontuzje dokąd mi zdrowie pozwoli.
Ale jeżeli ktoś biega dwa wyniku, to chyba wiesz doskonale że pewnych rzeczy nie da sie oszukać. Przykładem może być Marcin Chabowski, który już na wiosne miał uraz kolana i przy pomocy zastrzyków (jak pisał na swoim blogu) był w stanie realizowań treningi by wypełnić minimum. Jednak uraz kolana się pogłębił i z igrzyskami musi się pożegnać...
Gdyby to ode mnie zależało, to za start w Chicago Karoline odsunął bym od reprezentacji. Dla mnie igrzyska od młodych lat są najważniejszą imprezą sportową, szkoda że sami sportowcy je troche bojkotują
Oczywiście są zawodnicy którzy przeliczają wszystko tylko na pieniądze, dlatego powinna być wziązku z tym dodatkowa selekcja, i brać na igrzyska zawodników którzy biorą poważnie pewne starty
Dla Ciebie Piotrze 2:30 jest dobrym wynikiem, dla innych nawet zejście z trasy w Barcelonie było bardzo dobre...
Ale ja wiem czego moge oczekiwać od zawodników. Kupując bilet na mecz chyba oczekujesz rywalizacji, a nie żeby mecz zakończył się walkowerem lub mocną porażką swojej ulubionej drużyny |
Dlatego dobrze, że nie jesteś odpowiedzialny za skład reprezentacji :]
Kupując bilet na widowisko sportowe oczekuje walki od sportowca a nie można zarzucić braku walki Jarzyńskiej.
I chyba powoli trzeba mówić o tym, że zawodnicy nie bojkotują już igrzyk olimpijskich. Przyjeżdża na nie elita sportowców. Zobacz jak ciężko było wejść do składu reprezentacji Kenii. Rekordzista Śwuata się nie załapał!!!! a przecież chciał jechać.
Oczywiście czasy nie są tak dobre jak w komercyjnych biegach czy mitingach (np. 10000 m mężczyzn czy 5000 m kobiet) ale tutaj walka trwa do konca o medale, prestiż i sławe.
Przecież w biegu kobiet padł rekord olimpijski, a to też o czymś świadczy! |
| | | | | |
| 2012-08-06, 11:18 Karolina
Nie wydaje mi sie, żeby dla Karoliny najważniejsze były pieniadze. pzeczytajcie wywiad z gazety bieganie, zobaczcie jej mieszkanie, w którym mieszka. Najważniejsze sa jednak dla niej życiówki i rozwój biegowy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-06, 11:22
2012-08-06, 11:17 - benek napisał/-a:
Dlatego dobrze, że nie jesteś odpowiedzialny za skład reprezentacji :]
Kupując bilet na widowisko sportowe oczekuje walki od sportowca a nie można zarzucić braku walki Jarzyńskiej.
I chyba powoli trzeba mówić o tym, że zawodnicy nie bojkotują już igrzyk olimpijskich. Przyjeżdża na nie elita sportowców. Zobacz jak ciężko było wejść do składu reprezentacji Kenii. Rekordzista Śwuata się nie załapał!!!! a przecież chciał jechać.
Oczywiście czasy nie są tak dobre jak w komercyjnych biegach czy mitingach (np. 10000 m mężczyzn czy 5000 m kobiet) ale tutaj walka trwa do konca o medale, prestiż i sławe.
Przecież w biegu kobiet padł rekord olimpijski, a to też o czymś świadczy! |
wyniki kobiet w maratonie poszły mocno do przodu, więc dla mnie nie było akurat zaskoczeniem że padnie rekord olimpijski, tym bardziej ża warunki pogodowe sprzyjały w uzyskiwaniu dobrych wyników
Czy zawodnicy nie bojkotuja igrzysk? To dlaczego Radwańska odpadła i to w pierwszym meczu? i tych przykładów mógłbym dać więcej. Są zawodnicy dla których igrzyska są najważniejsze, a są tacy dla których liczy sie tylko kasa i ciężko jest pogodzić te dwie rzeczy kiedy to w igrzyskach mamy tylko medale, a za pieniędzmi trzeba startować gdzie indziej. Dlatego często jest tak że mistrz olimpijskie nie ma szans w biegu komercyjnym, ale jest też i odwrotnie. Kwestia w jakiej dyscyplinie dany zawodnik sie specjalizuje.... |
| | | | | |
| 2012-08-06, 12:54
a jakie są inne przykłady?
Naprawdę sądzisz, że Radwańska koniecznie chciała odpaść?
To są teksty wyjęte na żywca z gazet typu "Fakt" i "Super Express". |
| | | | | |
| 2012-08-06, 15:06
Krzysiek_biega rozumiem, że znasz Panią Karolinę i wiesz jakimi wartościami w życiu się kieruje. Wiesz, że najważniejsze są dla niej pieniądze, ma gdzieś sportową rywalizację i olimpijskie ideały. Na pewno to wiesz bo inaczej nie wypisywał byś takich sensacji na publicznym forum. Jak wyżej - polecam lekturę ostatniego "Biegania" gdzie dość dokładnie przedstawiona jest jej sylwetka i droga do Londynu...
A w nawiązaniu to tematu wątku: szacunek i gratulacje dla Pani Karoliny!! |
| | | | | |
| 2012-08-06, 15:12
2012-08-06, 12:54 - benek napisał/-a:
a jakie są inne przykłady?
Naprawdę sądzisz, że Radwańska koniecznie chciała odpaść?
To są teksty wyjęte na żywca z gazet typu "Fakt" i "Super Express". |
kolejny przykład: po dzisiejszym meczu nasi siatkarze:)
Oj Piotrze siedzisz w sporcie, a mam wrażenie że nie masz o nim pojęcia:)
PS Do Radwańskiej nie moge mieć zastrzeżeń, bo być drugim w Wimbledonie to spore osiągnięcie, ale widać ile ją ten wynik kosztował i igrzyka mogła sobie darować. Ponadto dwie wielkie imrezy nie powinny z sobą koligować |
| | | | | |
| 2012-08-06, 15:16
2012-08-06, 15:06 - ar_chester napisał/-a:
Krzysiek_biega rozumiem, że znasz Panią Karolinę i wiesz jakimi wartościami w życiu się kieruje. Wiesz, że najważniejsze są dla niej pieniądze, ma gdzieś sportową rywalizację i olimpijskie ideały. Na pewno to wiesz bo inaczej nie wypisywał byś takich sensacji na publicznym forum. Jak wyżej - polecam lekturę ostatniego "Biegania" gdzie dość dokładnie przedstawiona jest jej sylwetka i droga do Londynu...
A w nawiązaniu to tematu wątku: szacunek i gratulacje dla Pani Karoliny!! |
jest coś takiego jak marketing. Czym "ładniej" powiesz, tym lepiej na tym możesz marketingowo zyskać. A na zawodach później wychodzi ile w tym było prawdy. W czasopiśmie Bieganiu już mieli trochę wpadek, więc nie wiadomo co jest prawdą, a co nie - w tym co piszą. Poważna gazeta a swoje artykuły czerpie również z forum...:( |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-06, 19:54
No faktycznie Polscy siatkarze nieźle udawali specjalnie przegrywając z Australią by później trafić na silniejszą Rosję lub Brazylię (no bo po co mają przegrywać ze słabszymi Niemcami).
Ale najpiękniej krzyczał trener. Po prostu świetna gra aktorska...
Ja bym doszukiwał się tutaj problemu z tym, że jak przypadkowo wygrali Ligę Światową to dostali 1.000.000 $ a za złoty medal dostaną 720.000 zł. Nie opłaca się grać. |
| | | | | |
| 2012-08-06, 22:52
Krzysiek, rzeczywiście według mnie przesadzasz. Akurat Karoliny nigdy nie można było posądzić o olewanie docelowej imprezy. Treningowo zrobiła to, co zawsze i co uważa, że jej pasuje, czyli 2 tygodnie przed maratonem połówkę. Tu są różne szkoły, niektórzy biegają 2 tygodnie przed, inni 3 tygodnie, inni 5 tygodni, a są tacy, którzy nie startują wcale.
Fakt, że spodziewaliśmy się lepszego wyniku i tu pewnie sama Karola nie jest zadowolona. Nie każdemu jednak leżała ta kręta trasa i mokry asfalt. Oglądałem maraton dopiero dzisiaj z powtórki i wydaje mi się, że jak na takie zakręty Karola biega nieco za długim, skaczącym krokiem. W wywiadzie mówiła o tym, że nie mogła się wyłączyć psychicznie i złapać swojego rytmu. Taki styl biegu, że na zakrętach się nie sprawdza.
O ile więc wynik pozostawił spory niedosyt, to nie można jej zarzucić ani braku walki (zaczęła w tempie na życiówkę, ale bez szaleństwa), ani specjalnego odpuszczania. Po prostu przed tym startem zastosowała swoją zwyczajową strategię: obóz w USA i start w połówce 2 tygodnie przed maratonem.
Nie można zapominać, że to jest maraton: zjesz coś nie tak, krzywo założysz skarpetkę albo nie trafisz z samopoczuciem i jest męka. To nie jest 800m, gdzie jakoś docierpisz do mety. |
| | | | | |
| 2012-08-06, 23:11
2012-08-06, 22:52 - Nagor napisał/-a:
Krzysiek, rzeczywiście według mnie przesadzasz. Akurat Karoliny nigdy nie można było posądzić o olewanie docelowej imprezy. Treningowo zrobiła to, co zawsze i co uważa, że jej pasuje, czyli 2 tygodnie przed maratonem połówkę. Tu są różne szkoły, niektórzy biegają 2 tygodnie przed, inni 3 tygodnie, inni 5 tygodni, a są tacy, którzy nie startują wcale.
Fakt, że spodziewaliśmy się lepszego wyniku i tu pewnie sama Karola nie jest zadowolona. Nie każdemu jednak leżała ta kręta trasa i mokry asfalt. Oglądałem maraton dopiero dzisiaj z powtórki i wydaje mi się, że jak na takie zakręty Karola biega nieco za długim, skaczącym krokiem. W wywiadzie mówiła o tym, że nie mogła się wyłączyć psychicznie i złapać swojego rytmu. Taki styl biegu, że na zakrętach się nie sprawdza.
O ile więc wynik pozostawił spory niedosyt, to nie można jej zarzucić ani braku walki (zaczęła w tempie na życiówkę, ale bez szaleństwa), ani specjalnego odpuszczania. Po prostu przed tym startem zastosowała swoją zwyczajową strategię: obóz w USA i start w połówce 2 tygodnie przed maratonem.
Nie można zapominać, że to jest maraton: zjesz coś nie tak, krzywo założysz skarpetkę albo nie trafisz z samopoczuciem i jest męka. To nie jest 800m, gdzie jakoś docierpisz do mety. |
Nagór, porównaj te 800 m ze swoim maratonem :] |
| | | | | |
| 2012-08-07, 08:01
Jakby Karolina chciała tylko zarobić, a uważam że jej ambicją był dobry start w IO, to zeszłaby z trasy po którymś kilometrze i za kilka tygodni pobiegłaby maraton za $$$. Jak dla mnie proste, jednak nie posądzałbym jej o brak ambicji i takie podejście. Uważam, że pobiegła na tyle, na ile mogła i nie odpuszczała, a maraton to... maraton i sam Krzysiek doskonale o tym wiesz.
|
| | | | | |
| 2012-08-07, 08:19 Musiała przebiec, to przebiegła
Jakoś nikt nie zauważył, ze Karolina, Pliś,Lewandowska i kolejni zawodnicy i zawodniczki są finansowani przez PZLA i na koszt państwa pojechali na te igrzyska. Zawsze mówili ,że igrzyska to ich docelowa impreza i co nawet nie zbliżyli się do swych rekordów życiowych a powinni bić rekordy krajowe. Poza jednym narazie jednym zawodnikiem reszta się kompromituje. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-07, 08:43
2012-08-07, 08:01 - suchy napisał/-a:
Jakby Karolina chciała tylko zarobić, a uważam że jej ambicją był dobry start w IO, to zeszłaby z trasy po którymś kilometrze i za kilka tygodni pobiegłaby maraton za $$$. Jak dla mnie proste, jednak nie posądzałbym jej o brak ambicji i takie podejście. Uważam, że pobiegła na tyle, na ile mogła i nie odpuszczała, a maraton to... maraton i sam Krzysiek doskonale o tym wiesz.
|
Piotrze ale maraton zaczyna się po trzydziestym kilometrze, a nie przed półmetkiem gdzie już zaczęła tracić kontakt z czołówką. 2 tygodnie wcześniej w trudniejszych warunkach atmosferycznych nie miała problemu żeby półmaraton pobiec szybciej. Tak więc zostane przy swoim.
A to że chciała zarobić jest dla mnie wystarczającym dowodem udział w Chicago. To że kiedyś startowała 2 tygodnie przed życiówką w maratonie-półmaraton, nie znaczy że teraz jej taki start pasuje. Ponadto Karolina przy swoim wyniku z półmaratonu powinna znacznie lepszą mieć tą życiówkę. Wiem czego moge oczekiwać od zawodnika i tego sie trzymam. Chyba że Wy uważacie że Karolina już nigdy swojej życiówki nie pobije.. |
| | | | | |
| 2012-08-07, 08:57
A czy Wy w każdym starcie bijecie rekord życiowy?
Czy czasami wydaje się Wam, że jesteście super przygotowani a przybiegacie daleko od rekordu życiowego?
Sami odpowiedzcie sobie na te pytania.
|
| | | | | |
| 2012-08-07, 12:45
2012-08-07, 08:57 - benek napisał/-a:
A czy Wy w każdym starcie bijecie rekord życiowy?
Czy czasami wydaje się Wam, że jesteście super przygotowani a przybiegacie daleko od rekordu życiowego?
Sami odpowiedzcie sobie na te pytania.
|
| | | | | |
| 2012-08-07, 13:08
2012-08-07, 12:45 - suchy napisał/-a:
Taaaaaakkkkkkk :) :) :) |
Chyba całkiem niedawno :] |
| | | | | |
| 2012-08-07, 13:16
2012-08-07, 08:57 - benek napisał/-a:
A czy Wy w każdym starcie bijecie rekord życiowy?
Czy czasami wydaje się Wam, że jesteście super przygotowani a przybiegacie daleko od rekordu życiowego?
Sami odpowiedzcie sobie na te pytania.
|
a kto z nas traktuje starty jako te docelowe? Otwieramy kalendarz a tu dyszka, na drugi dzień jakiś półmaraton. w miedzyczasie ktoś nas zaprosi na imprezkę.
To że mówimy sobie że naszym celem jest życiowka tu i tu, to mijamy się z prawda, gdzie w rzeczywistości zaniedbujemy się i zawsze zrobimy coś wbrew własnemu rozsądkowi:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-07, 15:22
Tutaj mowa bezpośrednio o starcie do którego się przygotowaliśmy. |
| | | | | |
| 2012-08-07, 15:55
2012-08-07, 15:22 - benek napisał/-a:
Tutaj mowa bezpośrednio o starcie do którego się przygotowaliśmy. |
Nie, do którego przygotowywała się Karolina:) |
| | | | | |
| 2012-08-07, 16:04
A moje pytanie dotyczyło się Karoliny czy czytelników?
Zachęcam do ponownego przeczytania ze zrozumieniem :] |
|
|
|
| |
|