|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Admin (2012-03-21) | Ostatnio komentował | $wistak (2012-03-26) | Aktywnosc | Komentowano 90 razy, czytano 700 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-03-22, 20:05
Malkontenci byli, są i będą. Jeżeli ktoś wystawia ocenę skrajnie niską i uzasadnia ją jakością posiłku to ocena taka nic nie dla mnie nie znaczy - gdybym szukała miejsca na obiad to co innego ;)
To co mnie osobiście drażni to negatywne oceny wystawiane bez żadnego uzasadnienia. Informacja zwrotna nawet negatywna jest cenna i można ją wykorzystać. |
| | | | | |
| 2012-03-22, 20:10
2012-03-22, 19:43 - Admin napisał/-a:
Informuje, że zdjęcie wykorzystane i przwołujące znaną kampanię bilboardową w artykule zostało zamieszczone z inicjatywy reakcji portalu. Jeżeli wywołało ono zaostrzenie temastykim bardzo za to przepraszamy. |
Niestosowne są "artykuły" w SE o śmierci obok,których są gołe cycki i opisy wulgarnych ekscesów rozmatiej maści gwiazd i gwiazdeczek. Nie przesadzajmy i nie bądźmy bardziej święci niż papież. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-22, 20:29
2012-03-22, 20:10 - Truskawa napisał/-a:
Niestosowne są "artykuły" w SE o śmierci obok,których są gołe cycki i opisy wulgarnych ekscesów rozmatiej maści gwiazd i gwiazdeczek. Nie przesadzajmy i nie bądźmy bardziej święci niż papież. |
| | | | | |
| 2012-03-22, 21:42
2012-03-22, 20:29 - Damek napisał/-a:
Co to jest te SE ? |
Domyślam się że chodzi o Super Express, ale mnie osobiście skrót SE kojarzy się tylko ze Szwecją... A tak apropos SE i gazet. Czasami w polskich mediach (zwłaszcza internetowych)można zobaczyć takie oto wyrażenia: "Jak podaje największy szwedzki dziennik Aftonbladet..." Jak to widzę to śmiech mnie bierze, bo to gazeta rzetelności faktu :) |
| | | | | |
| 2012-03-22, 21:48 a może zupka była zimna ??
Temat wysokich lotów.O zupce po biegu .Ja pierdziu!!! |
| | | | | |
| 2012-03-22, 21:51
2012-03-22, 16:18 - Paweł Żyła napisał/-a:
Zgadzam sie z Tobą. Organizator może wyciagnąć wnioski pod warunkiem, że biegacz napisze dlaczego stawia taką, a nie inną ocenę. Dla mnie osobiście szczególnie ważne są argumenty biegaczy, którzy stawiaja oceny negatywne, gdyz tylko dzieki nim mozna poprawić poziom imprezy.
Bo nawet jeśli ktoś, ocenia pracę kilkuset ludzi przez kromkę chleba, to chce to wiedzieć. Bo wtedy mam do takiej oceny i biegacza taki stosunek jak wiekszość uczestników biegu.;-)
|
Cóż, w moim odczuciu ocena bez uzasadnienia nie powinna mieć dla ciebie znaczenia. A to z kilku powodów. Po pierwsze może to być po prostu czyjaś złośliwość jak pisałem powyżej. No więc taki ktoś nie napisze, że wystawił ocenę 2 bo Cię nie lubi itp. Po drugie widocznie autor nie chce żadnej poprawy :)
W mojej opinii oceny są zawsze subiektywne i skoro nie podaje się przy nich konkretów uzasadnienia to taka ocena jest dla mnie jedynie "uczuciowa". Może ktoś (choć nie takie na pewno są intencje tych co stworzyli rankingi) nie zrobił życiówki, czuje się tym rozgoryczony i wystawił niższą ocenę. Drugi po mimo niedociągnięć imprezy wystawi dychę, bo się solnie bawił, zpotkał znajomych i zawsze będzie tu wracał bo mu odpowiada atmosfera. Ale nie każdy o tym napisze.
Jednym słowem na miejscu organizatorów bagatelizowałbym oceny bez komentarza i w ogóle się bym nimi nie przejmował. |
| | | | | |
| 2012-03-23, 08:03
2012-03-22, 14:58 - Arti napisał/-a:
Ten kto potrafiłby na mecie wydzielić kto ma dostać medal a kto nie bo zapisał się później przy nadbiegającej liczbie osób często 1 na 1 sekundę powinien dostać biegowego a raczej organizacyjnego Oskara ;)
Że ludzie wierzą w takie cuda ;)I obojętnie czy ma inny kolor numeru czy inną numerację.
Gdyby tak brać zebrane tu porady to dopiero by wyszedł ciekawy bieg.
Mamy już:
1. Mega zestawienie tabelaryczne dotyczące gustów płatków owsianych
2. Mega bałagan na mecie z łapaniem komu dać medal a komu nie dać wśród nadbiegającego tłumu nawet do 1 soboby na sekundę.
Czekamy na kolejne fajne propozycje ;)
Przecież tak wszystko ładnie wygląda na papierze jak się coś chlapnie.
;-)))))))))) |
a czego oszczędzać organizatorów?
NAGRODY W KATEGORII "BEZ KATEGORII"( czyli po narmalnemu "open"), wredy nagrody się nie dubluja, nieprawdaż pomysłodawco? |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-25, 12:42 żurek
Żurek był gorący i dobry i chyba o to chodzi po biegu. Koledze ze Stryszawy mogę podać dobrych restauracji w Krakowie! Co więcej obsługa wydawała go szybko, mówiąc zwykłym klientom lokalu żeby czekali, a na koniec resztę rozdawano ile kto chciał. Po co więc pisać bzdury, pewnie wynik biegu był kiepski albo zupa za słona...
|
| | | | | |
| 2012-03-25, 15:43
Jeden z Kolegów, biegacz z Nowej Huty, dał 8 punktów i skomentował Marzannę tak: "Dałbym 10, ale... organizatorzy przesadzili lekko z zamówioną na ten dzień wysokością temperatury powietrza i siłą prażenia promieni słonecznych ( nie lubię prażenia! ;), a w dodatku tak pokręcili trasę ( nie lubię kręcenia! ;), że w głowie zakręciło się mi...,
dlatego też moje subiektywne 8. :))".
Rzeczywiście, bardzo "subiektywne". Chyba nawet Lenin, gdyby jeszcze stał w Nowej Hucie w Alei Róż, puknąłby się w czółko.
A jak można - co znowu inni robią - narzekać na trasę, że prowadziła wokół Wawelu, że biegło się po kostce ulicami Kanoniczą i Poselską? To trasa magiczna i jedyna w świecie! Powinna zostać za rok dokładnie taka sama.
|
| | | | | |
| 2012-03-26, 16:43
2012-03-22, 18:45 - Jasiek napisał/-a:
To nie żaden prztyczek, ani osobista wycieczka... a moje emocjonalne więzi nie mają tu nic do rzeczy. Po prostu - organizator biegów, wcielający się w narzekacza utyskującego na zimną wodę pod prysznicem, występujący następnie w roli mentora publicznie piętnującego malkontenckie postawy innych niezadowolonych biegaczy, w moich oczach traci wiarygodność. I tyle na ten temat. |
Ja tam bardzo dobrze zrozumiałem Jaśka ;]
Co do samych wymagań biegaczy do biegów to powiem tak:
- atest
- zabezpieczenie trasy
- medal
To trzy najważniejsze sprawy, które powinien mieć bieg. Z atestem to bywa różnie bo nie zawsze można go przeprowadzić ale jeśli tylko technicznie nie ma żadnych przeciwskazań to powinien być tzw. 1 punkt programu. Co do jedzenia to powinno go wogóle nie być. Ja po Marzannie nic nie jadłem także do jakości się nie wypawiadam. Zresztą nie ma to za bardzo wpływu na sam bieg, jak zresztą prysznice, koszulki, reklamówki, ulotki, i inne duperele. Jak jest gorąco to wiadomo - woda!!! I tyle nie popadajmy w skrajności. Z tym jedzeniem to ludzie przeginają. Ja nie wiem w domu nie mają czy jak... Ale to podobnie jak na weselach: nażreć się, nachlać bo w końcu zapłaciłem to się należy.
Co do samej Marzanny nie miałem czasu nawet ocenić biegu ale może skorzystam z okazji i o tym też parę słów. Mnie osobiście bieg nie wyszedł pogoda była ewidentnie nie do biegania w dodatku ten wiatr... Ale trasa bardzo fajna, choć nie jest lekka w stylu idealna na życiówkę. Co do medalu - super. Trasa nie była jednak idealnie zabezpieczona. Kibice wchodzili na trasę zwłaszcza przy Wiśle. Miejscami trzeba było biec slalomem. Ale poza tym wszystko mi się podobało. Biuro zawodów, trasa, medale itp. Opóźnienie na starcie, na które orgazizator nie miał wpływu nie powinno wchodzić w ocenę. Sam dałbym solidną 9. A wszystkich żurojadów pozdrawiam i następnym razem życzę smacznego. |
|
|
|
| |
|