Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

olej82
Mariusz Olejniczak
Ostrów Wlkp / Irlandia
Maraton Ostrów/ Naas Triathlon Club

Ostatnio zalogowany
2012-07-22,11:35
Przeczytano: 534/184385 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9/5

Twoja ocena:brak


IRONMAN Zurych 2010
Autor: Mariusz Olejniczak
Data : 2010-09-09

Zawody z licencją IRONMAN czyli 3,8 km pływania, 180 km roweru oraz 42,195 km biegu rozgrywane są w 24 miastach na całym świecie, w tym w siedmiu europejskich. Są to zawody IronMan w Zurychu (Szwajcaria), Nicei (Francja), Klagenfurcie (Austria), Frankfurcie (Niemcy), Boltonie (Anglia), Lanzarote (Hiszpania) oraz Regensburgu (Niemcy). Z każdego z 24 miast 60 najlepszych zawodników z różnych kategorii wiekowych kwalifikuje się do Mistrzostw Świata w Ironman rozgrywanych co roku w październiku na Hawajach.

Postanowiłem wystartować w eliminacjach w Zurychu, które odbywały się 25 lipca. W zawodach wystartowało 2500 osób, a zgłosić się do nich trzeba było 11 miesięcy przed startem. Opłata wpisowa wynosiła 450 euro. Ponieważ jest tak wielkie zainteresowanie ludzi z całego świata lista startowa zapełnia się w kilka dni.



Przygotowania do startu w zawodach prowadziłem od listopada 2009 roku. W tym czasie podczas treningów przepłynąłem ok. 300 km, przejechałem na rowerze ok. 8 tysięcy km i przebiegłem 2 tysiące. Treningi były bardzo czasochłonne, i trwały od 2-3 do 5-6 godz. dziennie, jednak dzięki mojej pracy jako instruktora fitness i nauczyciela pływania mogłem sobie na to pozwolić. Pochodzę z Ostrowa Wlkp, gdzie zacząłem moją przygodę ze sportem, a w szczególności z bieganiem i triatlonem, tam też mieszka cała moja rodzina.

Na 7 tygodni przed zawodami w Zurychu i na 2 dni przed startem kontrolnym w triatlonie na dystansie olimpijskim (1,5 pływanie, 40 rower i 10km biegu) podczas lekkiego biegu doznałem urazu stawu skokowo-goleniowego - praktycznie zerwałem więzadła poboczne w okolicach kostki. Opuchlizna była ogromna i nie chciała zejść przez kilka tygodni, rozpoczęła się walka z czasem, rehabilitacja, zabiegi fizjoterapii, praktycznie wszystko co było możliwe. Fizjoterapeuci powiedzieli, że nie dam rady zrobić tak dużego dystansu jakim jest ironman, a w szczególności kończącego go biegu na dystansie maratonu. Pięć tygodni później wystartowałem w triatlonie w Athlone w Irl. na dystansie olimpijskim i ukończyłem go na 9 miejscu i 3 w kat. wiekowej. Byłem bardzo zadowolony mimo bólu w kostce.



Dwa tygodnie później pojechałem z Irlandii do Zurychu, do którego dojechała z Ostrowa Wlkp. cała moja rodzina, aby mnie dopingować. Na miejscu było bardzo dużo atrakcji: ogromne targi z nowinkami technicznymi, pianki do pływania, rowery specjalistyczne do triatlonu (których cena oscylowała w okolicach 10-15 tysięcy euro), wszędzie mnóstwo ludzi, którzy przybyli tutaj w jednym celu. Dzień przed startem było wprowadzenie rowerów do boksów, które były pilnie strzeżone przez całą noc.



Cała organizacja była bardzo profesjonalna, wszystko zgrane jak w szwajcarskim zegarku. Start odbył się o 7 rano, na ten sygnał 2500 ludzi wbiegło do wody i rozpoczął się Ironman. Na starcie było ciasno, kopanina i ogromne zamieszanie. Podczas pływania mieliśmy do przepłynięcia 2 pętle o łącznej długości 3,8 kilometra. Woda miała temperaturę 23 stopni i była bardzo czysta. Z wody wyszedłem na 252 miejscu z czasem 1.03.28s. i szybko pobiegłem do strefy zmian, gdzie czekał na mnie mój rower. Szybko ściągnąłem piankę do pływania i gdy chciałem założyć skarpetki zaczęły łapać mnie skurcze. Padłem na ziemię i jakoś udało mi się przebrać oraz założyć buty kolarskie. Wstałem i wskoczyłem na rower...



Do przejechania były dwie 90 kilometrowe pętle po górach. Według przepisów Ironman każdy musi jechać sam z minimum 9 metrowym odstępem od kolejnego zawodnika, a podczas wyprzedzania należy minąć rywala 3 metry z boku w czasie nie dłuższym niż 30 sekund. Na trasie kolarskiej było ponad 100 sędziów na motorach, którzy przyznawali żółte, czarne, albo czerwone kartki, za nieprzestrzeganie zasad regulaminu. żółta oznaczała zatrzymanie roweru w miejscu i ponowne rozpędzanie, czarna kartka - 6 min kary, a czerwona dyskwalifikacje.

Kibiców na trasie było bardzo dużo a na podjazdach można było poczuć się jak uczestnik Tour de France gdyż kibice stali z wielkimi banerami, flagami, jeden przy drugim dopingując zawodników. Cała moja rodzina dopingowała mnie przez cały czas i skandowała moje imię „Mariusz jesteś najlepszy, Polska”



Ogólny czas roweru to 5.30.38s i 688 miejsce, z którego byłem bardzo zadowolony. Wiem jednak, że gdybym jechał na jednym z tych rowerów z górnej półki, to czas roweru mógł by być dużo lepszy. Po 180 km spędzonych na rowerze wjechałem do strefy zmian, odłożyłem rower i szybko zmieniłem buty. Wybiegłem na trasę maratonu.



Bieg składał się z 4 pętli o łącznej długości 42,195m. Tam dopiero można było poczuć klimat imprezy, całe miasto wyszło aby dopingować zawodników podczas morderczego wysiłku. Na trasie biegowej praktycznie co kilometr były punkty odżywcze na których można było dostać praktycznie wszystko od napojów energetycznych w różnych smakach począwszy, żeli wysoko węglowodanowych, po ciepłe buliony, kanapki, suszone owoce itd. Lekki kryzys złapał mnie na 15 km przed metą, jednak doping najbliższych szybko podniósł mnie na duchu. Maraton ukonczylem z czasem 3.18.40s na 101 miejscu.

Gdy przekroczyłem linię mety spiker powiedział „YOU ARE AN IRONMAN!!!”. Uczucie ukończenia i zmęczenie po 10 godzinach wysiłku jest nie do opisania. Zawody ukończyłem z czasem 9.56.23s ostatecznie na 242 miejscu, zajmując 21 miejsce w kategorii wiekowej. Jest to bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę ilość i klasę zawodników z którymi musiałem się zmierzyć. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że mój czas uplasował się w granicach 15-20 miejsca w historii startow polaków w IRONMAN. Na zawodach w Zurychu wystartowalo w sumie 8 polaków.




IRONMAN nie jest tylko walką z przeciwnikami i czasem, ale przede wszystkim walką z samym sobą, ze swoimi słabościami, zarówno psychicznymi jak i fizycznymi. Wiem jednak, że jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie będę dalej trenował, i jeśli tylko znajdę sponsorów, bez których bardzo ciężko będzie spełnić mi moje marzenia. Planuję wystartować w 2012 roku w Mistrzostwach Europy we Frankfurcie oraz zakwalifikować się do finałów tej dyscypliny na Hawajach.

Proszę o kontakt ewentualnych sponsorów, i wsparcie finansowe gdyż treningii, odżywki oraz sprzęt są bardzo kosztowne i sam nie jestem w stanie dojść do szczytu swoich możliwości.










Komentarze czytelników - 14podyskutuj o tym 
 

psuj

Autor: psuj, 2010-09-09, 20:58 napisał/-a:
Szacun :)

 

Mongetout

Autor: Mongetout, 2010-09-11, 00:23 napisał/-a:
Trardziel...

 

Mongetout

Autor: Mongetout, 2010-09-11, 00:31 napisał/-a:
Twardziel rzecz jasna...

 

kubcza

Autor: kubcza, 2010-09-12, 23:19 napisał/-a:
Gratulacje :)
Do zobaczenia za 2 lata...Cel był 10.00, ale teraz zmienia się na 9.30 :)

 

jacatri

Autor: jacatri, 2010-09-13, 21:56 napisał/-a:
Olej wielkie gratulacje, korespondencyjnie pobiłeś mnie na głowę,w ubiegłym tyg.połówka w Borównie 4:55 ale tez zadowolony,pozdrowionka i do zobaczenia w Polsce!

 

olej82

Autor: olej82, 2010-09-14, 07:23 napisał/-a:
Wielkie dzieki!!
Pozdrawiam wszystkich

 

dariuusz4

Autor: dariuusz4, 2010-09-14, 08:31 napisał/-a:
W 2012 będzie czołówka. Z takim progresem na pewno. Tego Tobie życzę.

 

car_1

Autor: car_1, 2010-09-14, 09:55 napisał/-a:
Gratuluje i zycze wytrwalosci w poszukiwaniu sponsorow, dziwie sie ze na szczeblu krajowym nie ma zainteresowania Twoim zaangazowaniem i wynikami sportowymi!!! Jeszcze raz gratulacje :))

 

p_bondaruk

Autor: p_bondaruk, 2010-09-16, 15:37 napisał/-a:
LINK: http://www.xTRI.pl

Gratulacje. Coraz więcej zawodników nam rośnie w kraju.

zapraszam na forum multisprotowe - www.xTRI.pl

 

JUSI

Autor: JUSI, 2010-09-18, 19:02 napisał/-a:
!!!GRATULACJE!!!:)

 



















 Ostatnio zalogowani
Piotr Fitek
02:04
BuDeX
00:12
kos 88
23:49
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
¦wistak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
jacek50
21:01
JW3463
20:50
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |