|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2012-01-16) | Ostatnio komentował | szlaku13 (2012-01-20) | Aktywnosc | Komentowano 47 razy, czytano 242 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-01-16, 10:16 Miody. Czy i jak je spożywacie?
Szczególnie chciałem zwrócic uwagę na to co mnie zaciekawiło. Otóż gdy kiedyś rozmawiałem z kilkoma starszymi biegaczami to wskazali na fakt, że kiedyś wiadomo nie było izotoników i że coś w tym rodzaju robili sobie samemu. Jeden mówił mi, że przed maratonem zmieszał miód z utartym bananem i to było czymś rozcieńczone bo wiadomo taki przecier był by raczej za gęsty.
Interesuje mnie czy ktoś z was zastępuje miodem w różnej postaci wszelkie napoje energetyczne i izotoniczne? Wiadomo, że miód ma wysokie wartości odżywcze.Osobiście bardziej wierzę w dobre efekty na maratonie po miodzie niż po żelu energetycznym, tylko jak je wtedy przygotowac? Dla nas biegaczy pasuje szczególnie gryczany i spadziowy.Pierwszy ceniony za żródło żelaza,drugi wpływa dobrze na serce. Ja spożywam go normalnie z chlebem lub dodając do kaszki manny.Jem głównie gryczany i jako najtańszy a orginalny z polskiej pasieki kupuję w Kauflandzie.
Nieraz na maratonach widzi się różne mikstury zrobione indywidualnie.Przypuszczam że wielu robi je na miodzie rozcieńczajac wodą. Byc może niektórzy mieszają je z izotonikiem. Czy cenicie sobie tradycyjny izotonik czy bardziej widzicie dobre działanie na sobie stosując miód, czy też jedno i drugie? |
| | | | | |
| 2012-01-16, 10:26
trójniak, czwórniak to najlepsze , surowe miody mogą wywoływać alergie |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-16, 10:34
2012-01-16, 10:26 - tytus :) napisał/-a:
trójniak, czwórniak to najlepsze , surowe miody mogą wywoływać alergie |
To miód pitny? A alergię sądzę że bardziej wywoła ten sztuczny. |
| | | | | |
| 2012-01-16, 11:32
Jem gryczany( bo lubię jego smak i zapach- zresztą przypomina mi syropy z dzieciństwa). Natomiast nigdy się nie zastanawiałem na co on jest. Jak już nie mam nic słodkiego w domu, bo wszystko wyjadłem, to jest on moim kołem ratunkowym .
|
| | | | | |
| 2012-01-16, 11:40
2012-01-16, 11:32 - 176fm napisał/-a:
Jem gryczany( bo lubię jego smak i zapach- zresztą przypomina mi syropy z dzieciństwa). Natomiast nigdy się nie zastanawiałem na co on jest. Jak już nie mam nic słodkiego w domu, bo wszystko wyjadłem, to jest on moim kołem ratunkowym .
|
Gryczany to jednyny miód, który lubię. Reszta mi po prostu śmierdzi i nie daję rady. Jako napój po treningu tez zdarza mi się go spożywać. Np. z wodą i cytryną. Chyba w ogóle zacznę go stosować po każdym treningu, bo obiecałam sobie, że koniec ze sztucznymin świństwami. A kupując miód warto spojrzeć na sam dół etykietki. Jeśli jest tam napisane drobnym druczkiem, ze jest to miód mieszany z miodami z Unii i spoza unii też, to lepiej sobie odpuścić. Na 100% będzie miał w sobie chińszczyznę. |
| | | | | |
| 2012-01-16, 11:54
2012-01-16, 11:32 - 176fm napisał/-a:
Jem gryczany( bo lubię jego smak i zapach- zresztą przypomina mi syropy z dzieciństwa). Natomiast nigdy się nie zastanawiałem na co on jest. Jak już nie mam nic słodkiego w domu, bo wszystko wyjadłem, to jest on moim kołem ratunkowym .
|
Mam podobnie... tzn. jest to też moje koło ratunkowe, gdy wszystkie łakocie nagle znikną, w niewyjaśnionych okolicznościach ;))) |
| | | | | |
| 2012-01-16, 12:03
2012-01-16, 11:40 - Truskawa napisał/-a:
Gryczany to jednyny miód, który lubię. Reszta mi po prostu śmierdzi i nie daję rady. Jako napój po treningu tez zdarza mi się go spożywać. Np. z wodą i cytryną. Chyba w ogóle zacznę go stosować po każdym treningu, bo obiecałam sobie, że koniec ze sztucznymin świństwami. A kupując miód warto spojrzeć na sam dół etykietki. Jeśli jest tam napisane drobnym druczkiem, ze jest to miód mieszany z miodami z Unii i spoza unii też, to lepiej sobie odpuścić. Na 100% będzie miał w sobie chińszczyznę. |
Gryczany to akurat ten, którego nie lubię, podobnie jak kaszy gryczanej... Znam co prawda wysokie wartości prozdrowotne gryki i jej przetworów, ale smakowo u mnie przegrywa ;)
Ja cenię sobie miody lipowe i akacjowe, choć najczęściej żrę wielokwiatowe, ale naturalne, naturalnie... Kiedyś z mojego ula, a obecnie z ula znajomego pszczelarza, dlatego też wiem, że nie spożywam "gówna" z marketu, które nierzadko miodu ma tyle, co mleko w kartonie mleka... ;) No, może nieco lepiej stoi z tymi proporcjami, ale i tak chemii tam nie brakuje...
Miód zimą przydaje się na treningi... Ubiegłą biegałem wyłącznie na miodzie z cytryną i taki węglowodanowy zastrzyk na dłuższych treningach jest najlepszy i na pewno najzdrowszy... Izotoniki spożywam wyłącznie latem, a zimą mam detox od tego "gówna" z samych konserwantów i innych zagadkowych substancji... ;) Polecam |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-16, 12:05
2012-01-16, 12:03 - szlaku13 napisał/-a:
Gryczany to akurat ten, którego nie lubię, podobnie jak kaszy gryczanej... Znam co prawda wysokie wartości prozdrowotne gryki i jej przetworów, ale smakowo u mnie przegrywa ;)
Ja cenię sobie miody lipowe i akacjowe, choć najczęściej żrę wielokwiatowe, ale naturalne, naturalnie... Kiedyś z mojego ula, a obecnie z ula znajomego pszczelarza, dlatego też wiem, że nie spożywam "gówna" z marketu, które nierzadko miodu ma tyle, co mleko w kartonie mleka... ;) No, może nieco lepiej stoi z tymi proporcjami, ale i tak chemii tam nie brakuje...
Miód zimą przydaje się na treningi... Ubiegłą biegałem wyłącznie na miodzie z cytryną i taki węglowodanowy zastrzyk na dłuższych treningach jest najlepszy i na pewno najzdrowszy... Izotoniki spożywam wyłącznie latem, a zimą mam detox od tego "gówna" z samych konserwantów i innych zagadkowych substancji... ;) Polecam |
Na szczęście są sposoby na to, żeby sprawdzić czy miód jest "chrzczony" czy nie. :) Gryczany lubię bo ma zupełnie inny zapach niż reszta miodów. Mnie zapach miodowy wręcz odstręcza. No jakoś nie mogę.. :) |
| | | | | |
| 2012-01-16, 13:42 Miodzio
2012-01-16, 10:34 - Martix napisał/-a:
To miód pitny? A alergię sądzę że bardziej wywoła ten sztuczny. |
Jaki sztuczny, wszak nie ma sztucznych pszczół, ale pitne są Ok. |
| | | | | |
| 2012-01-16, 14:34
Cytryna ,miód ( obojętnie jaki )+ woda mineralna .Stosuję podczas dłuższych wypadów rowerowych ( ponad 100km ) Świetny napój na gorące dni - orzeźwia dodaje energii . |
| | | | | |
| 2012-01-16, 15:37
2012-01-16, 13:42 - Yoda napisał/-a:
Jaki sztuczny, wszak nie ma sztucznych pszczół, ale pitne są Ok. |
Ależ są sztuczne! Sam widziałem w sklepie z zabawkami :-) Tyle tylko, ze miodu nie robią :-) |
| | | | | |
| 2012-01-16, 15:56
2012-01-16, 15:37 - Admin napisał/-a:
Ależ są sztuczne! Sam widziałem w sklepie z zabawkami :-) Tyle tylko, ze miodu nie robią :-) |
Prawdziwi biegacze nie piją miodu tylko żują pszczoły !! ;)) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-16, 16:47
2012-01-16, 15:56 - adamus napisał/-a:
Prawdziwi biegacze nie piją miodu tylko żują pszczoły !! ;)) |
A potem bzyczy im w nosie !! |
| | | | | |
| 2012-01-16, 18:11
i zamiast pobzykać to im bzyka |
| | | | | |
| 2012-01-16, 18:30
Dosyć powszechny błąd jaki jest popełniany podczas spożywania miodów to dodawanie ich do gorącej herbaty. W tym momencie miód ma już tylko właściwości słodzące. Aby wyciągnąć z miodu najwięcej właściwości pro zdrowotnych należy zalać miód letnią wodą i pozostawić na noc. Rano wypić na czczo. Oczywiście, smaczny jest też z chlebkiem, na masełko. Fajnie smakuje i fajnie idzie w boki,...
Z miodami kojarzy mi się pewna historia. Onegdaj byłem na obozie biegowym w Szklarskiej. Była ta młoda, wyjątkowo sympatyczna biegaczka która w domu posiadała pasieki z pszczołami. Podczas długich treningów Pod Reglami, po mimo tego, że biegała wolniej, ( to dziwne ale są takie osoby), starałem się tempo dostosowywać do jej tempa biegu. Podczas treningu snuła niekończące się opowieści o pszczołach, miodzie, sposobach jego pozyskiwania i rodzajach. Mogła o tym mówić, i mówić, i mówić. Było to dla mnie niezwykle miłe przeżycie. |
| | | | | |
| 2012-01-16, 19:09
2012-01-16, 14:34 - sta53 napisał/-a:
Cytryna ,miód ( obojętnie jaki )+ woda mineralna .Stosuję podczas dłuższych wypadów rowerowych ( ponad 100km ) Świetny napój na gorące dni - orzeźwia dodaje energii . |
Ja znam podobny przepis - cytryna+ miód+ coś mocniejszego, najlepiej 96% w równych proporcjach, stosuję podczas, a to różnie... |
| | | | | |
| 2012-01-17, 00:17
2012-01-16, 19:09 - tedmaj napisał/-a:
Ja znam podobny przepis - cytryna+ miód+ coś mocniejszego, najlepiej 96% w równych proporcjach, stosuję podczas, a to różnie... |
Aż tak długich wybiegań nie przewiduję, aby aż tak się "pałerować"... ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-17, 07:45
2012-01-16, 19:09 - tedmaj napisał/-a:
Ja znam podobny przepis - cytryna+ miód+ coś mocniejszego, najlepiej 96% w równych proporcjach, stosuję podczas, a to różnie... |
W dobie kryzysu można zrezygnować np. z miodu w tym napoju i dopiero wtedy mamy wystrzałowy "izotonik" ;)) |
| | | | | |
| 2012-01-17, 08:03
A najbardziej i tak lubię płynny miód i ciepłe, słodkie, domowe bułki. Pycha. :) |
| | | | | |
| 2012-01-17, 10:19
2012-01-17, 08:03 - Truskawa napisał/-a:
A najbardziej i tak lubię płynny miód i ciepłe, słodkie, domowe bułki. Pycha. :) |
Taki płynny i jeszcze ciepły jest pycha, ale zimą bezpieczniej kupować skrystalizowany - większa szansa, że nie jest przegrzany i przez to bezwartościowy. Ja najbardziej lubię jednak swojski pitny. Jest łatwiejszy do zrobienia w domu niż wino (nie wybucha), ale nietani, jeśli trzeba miód kupować. Z produktów pszczelich polecam pierzgę, wygląda trochę obrzydliwie, ale to samo zdrowie :) |
|
|
|
| |
|